Strona 1 z 1

Coś, co pomoże w oddychaniu

: 13 marca 2021, o 10:50
autor: Klaudia55
Hej :) macie jakieś sprawdzone filmiki, opisy, co kolwiek co pokazuje jak oddychać u osób z nerwica i chroniczna dusznością? Co pomaga? Ja mam astmę, ale lekarza jak pytałam o atak duszności to akurat powiedział że to co mi dokucza to nerwica, więc może ktoś coś podpowie, pomoże.

Re: Coś, co pomoże w oddychaniu

: 14 marca 2021, o 00:32
autor: Mily

Re: Coś, co pomoże w oddychaniu

: 14 marca 2021, o 00:34
autor: Mily

Re: Coś, co pomoże w oddychaniu

: 14 marca 2021, o 22:01
autor: zepsuta
Klaudia55 pisze:
13 marca 2021, o 10:50
Hej :) macie jakieś sprawdzone filmiki, opisy, co kolwiek co pokazuje jak oddychać u osób z nerwica i chroniczna dusznością? Co pomaga? Ja mam astmę, ale lekarza jak pytałam o atak duszności to akurat powiedział że to co mi dokucza to nerwica, więc może ktoś coś podpowie, pomoże.
Hej. Jak u ciebie wyglada ta chroniczna dusznosc i ime trwa ? Ja juz nie daje rady. Zaczelam wszedzie lazic z pulsoksymetrem. Nerwice mam 11 lat. Raz dusznosci mam mniejsze raz wieksze. U lekarzy bylam. Rok temu rtg i inne badania. Minelo i bylo cudnie. Znow wrocilo i teraz test na covid negatywny wiec moj mozg mi wkreca raka...a pale... więc mam juz nerwicowe 100% pewnosci ze to rak .

Re: Coś, co pomoże w oddychaniu

: 15 marca 2021, o 00:15
autor: Klaudia55
zepsuta pisze:
14 marca 2021, o 22:01
Klaudia55 pisze:
13 marca 2021, o 10:50
Hej :) macie jakieś sprawdzone filmiki, opisy, co kolwiek co pokazuje jak oddychać u osób z nerwica i chroniczna dusznością? Co pomaga? Ja mam astmę, ale lekarza jak pytałam o atak duszności to akurat powiedział że to co mi dokucza to nerwica, więc może ktoś coś podpowie, pomoże.
Hej. Jak u ciebie wyglada ta chroniczna dusznosc i ime trwa ? Ja juz nie daje rady. Zaczelam wszedzie lazic z pulsoksymetrem. Nerwice mam 11 lat. Raz dusznosci mam mniejsze raz wieksze. U lekarzy bylam. Rok temu rtg i inne badania. Minelo i bylo cudnie. Znow wrocilo i teraz test na covid negatywny wiec moj mozg mi wkreca raka...a pale... więc mam juz nerwicowe 100% pewnosci ze to rak .
Zaczęło się po covidzie tak na prawdę. Wcześniej cierpiałam na jakiś przewlekły suchy kaszel ale nie wiadomo czy od psychiki, czy id refluksu czy rzekomej astmy. Chorowałam w październiku na covid i od tamtej pory wszystko się wali.. Nerwica przez rok była bezobjawow, a teraz to jakaś porażka. O ile w dzień te duszności przeszły, tak zasypianie to jakaś katorga. Mam bezdech, wrażenie że nie mogę oddycac i ciągle się wybudzam. Jak już zasnę jest ok, ale do tego czasu kręcę się z 2h. W ciągu dnia przychodzą momenty ze mam wrażenie braku powietrza, ciężko mi się jeździ samochodem czy ubiera biustonosz.. Też chodzę ciągle z pulsoksymetrem i pikflometrem także hipochondria na maca. Najgorsze że nie wiem cyz to astma, czy nerwica.. Badania mam w normie

Re: Coś, co pomoże w oddychaniu

: 29 października 2024, o 20:14
autor: kapitan_ameryka
Klaudia55 pisze:
15 marca 2021, o 00:15
zepsuta pisze:
14 marca 2021, o 22:01
Klaudia55 pisze:
13 marca 2021, o 10:50
Hej :) macie jakieś sprawdzone filmiki, opisy, co kolwiek co pokazuje jak oddychać u osób z nerwica i chroniczna dusznością? Co pomaga? Ja mam astmę, ale lekarza jak pytałam o atak duszności to akurat powiedział że to co mi dokucza to nerwica, więc może ktoś coś podpowie, pomoże.
Hej. Jak u ciebie wyglada ta chroniczna dusznosc i ime trwa ? Ja juz nie daje rady. Zaczelam wszedzie lazic z pulsoksymetrem. Nerwice mam 11 lat. Raz dusznosci mam mniejsze raz wieksze. U lekarzy bylam. Rok temu rtg i inne badania. Minelo i bylo cudnie. Znow wrocilo i teraz test na covid negatywny wiec moj mozg mi wkreca raka...a pale... więc mam juz nerwicowe 100% pewnosci ze to rak .
Zaczęło się po covidzie tak na prawdę. Wcześniej cierpiałam na jakiś przewlekły suchy kaszel ale nie wiadomo czy od psychiki, czy id refluksu czy rzekomej astmy. Chorowałam w październiku na covid i od tamtej pory wszystko się wali.. Nerwica przez rok była bezobjawow, a teraz to jakaś porażka. O ile w dzień te duszności przeszły, tak zasypianie to jakaś katorga. Mam bezdech, wrażenie że nie mogę oddycac i ciągle się wybudzam. Jak już zasnę jest ok, ale do tego czasu kręcę się z 2h. W ciągu dnia przychodzą momenty ze mam wrażenie braku powietrza, ciężko mi się jeździ samochodem czy ubiera biustonosz.. Też chodzę ciągle z pulsoksymetrem i pikflometrem także hipochondria na maca. Najgorsze że nie wiem cyz to astma, czy nerwica.. Badania mam w normie
Odkopuje, ale liczę na to, że może jeszcze tu jesteś. Jak u Ciebie aktualnie z dusznością? Jest lepiej? Ja jakiś czas temu prawdobodobnie przeszedłem krztusiec, w tym czasie pojawiły się stany lękowe, minęły 3 miesiące a ja sporadycznie mam duszności, zazwyczaj po np. biernym paleniu. Sam nie wiem czy sobie już wkręcam, czy co...