Strona 1 z 1
Dziwne? Proszę o pomoc
: 21 września 2020, o 23:37
autor: mojnatlokmysli
Hej, mam pewną wątpliwość i dziwną sytuację. Mianowicie ostatnio sporo "ryzykowałam" i chyba jakoś udało mi się uspokoić mój stan emocjonalny, ale tym razem logika mi nawala.
Kiedy pomyślę o jednym z lęków nie czuję wobec niego oburzenia, niezgodności z moją naturą itp, ale zaczynam z kolei zamartwiać się czy może teraz nerwica minęła (bo w końcu nie czuje lęku) i teraz odkrywam prawdę o sobie. I zmuszam się do powrócenia do jakiegoś myślenia lękowego, żeby upewnić się, że to nerwica.
Trochę to chore :/ Wydaje mi się, że nie mam derealizacji, bo mam emocje, ale nie zagłębiałam się jeszcze w ten temat.
Poruszę o pomoc, opinię, może ktos miał podobnie?
Re: Dziwne? Proszę o pomoc
: 3 października 2020, o 18:09
autor: Paulinaxo
Psychiatra kiedyś mi powiedział, że jeśli mamy długo jakiś objaw to tak jakby w pewnym momencie nam go brakowało, w momencie kiedy znika

♀️ dziwna sprawa, ale sama tak też miałam. Minie

ja myślałam, że wyszłam z nerwicy, a okazało się, że jest lepiej i lepiej (może aktualnie nie, ale było

). Jeśli się martwisz to sprawa jest prosta- nerwica dalej działa tylko trochę zmieniła objawy

Re: Dziwne? Proszę o pomoc
: 3 października 2020, o 18:42
autor: DreamOn
mojnatlokmysli pisze: ↑21 września 2020, o 23:37
Hej, mam pewną wątpliwość i dziwną sytuację. Mianowicie ostatnio sporo "ryzykowałam" i chyba jakoś udało mi się uspokoić mój stan emocjonalny, ale tym razem logika mi nawala.
Kiedy pomyślę o jednym z lęków nie czuję wobec niego oburzenia, niezgodności z moją naturą itp, ale zaczynam z kolei zamartwiać się czy może teraz nerwica minęła (bo w końcu nie czuje lęku) i teraz odkrywam prawdę o sobie. I zmuszam się do powrócenia do jakiegoś myślenia lękowego, żeby upewnić się, że to nerwica.
Trochę to chore :/ Wydaje mi się, że nie mam derealizacji, bo mam emocje, ale nie zagłębiałam się jeszcze w ten temat.
Poruszę o pomoc, opinię, może ktos miał podobnie?
W tym momencie odczuwam coś podobnego. Tak mi się wydaje. Ale mnie to cieszy i napawa nadzieją, że ryzykowanie i akceptowanie naprawdę daje rezultaty.
Re: Dziwne? Proszę o pomoc
: 4 października 2020, o 19:58
autor: mojnatlokmysli
Paulinaxo pisze: ↑3 października 2020, o 18:09
Psychiatra kiedyś mi powiedział, że jeśli mamy długo jakiś objaw to tak jakby w pewnym momencie nam go brakowało, w momencie kiedy znika

♀️ dziwna sprawa, ale sama tak też miałam. Minie

ja myślałam, że wyszłam z nerwicy, a okazało się, że jest lepiej i lepiej (może aktualnie nie, ale było

). Jeśli się martwisz to sprawa jest prosta- nerwica dalej działa tylko trochę zmieniła objawy
Dziękuję bardzo za odpowiedź, jakiś czas temu miałam pojedynczy nawrót lękowy i to utwierdziło mnie w przekonaniu, że to wciąż nerwica

Re: Dziwne? Proszę o pomoc
: 4 października 2020, o 20:01
autor: mojnatlokmysli
DreamOn pisze: ↑3 października 2020, o 18:42
mojnatlokmysli pisze: ↑21 września 2020, o 23:37
Hej, mam pewną wątpliwość i dziwną sytuację. Mianowicie ostatnio sporo "ryzykowałam" i chyba jakoś udało mi się uspokoić mój stan emocjonalny, ale tym razem logika mi nawala.
Kiedy pomyślę o jednym z lęków nie czuję wobec niego oburzenia, niezgodności z moją naturą itp, ale zaczynam z kolei zamartwiać się czy może teraz nerwica minęła (bo w końcu nie czuje lęku) i teraz odkrywam prawdę o sobie. I zmuszam się do powrócenia do jakiegoś myślenia lękowego, żeby upewnić się, że to nerwica.
Trochę to chore :/ Wydaje mi się, że nie mam derealizacji, bo mam emocje, ale nie zagłębiałam się jeszcze w ten temat.
Poruszę o pomoc, opinię, może ktos miał podobnie?
W tym momencie odczuwam coś podobnego. Tak mi się wydaje. Ale mnie to cieszy i napawa nadzieją, że ryzykowanie i akceptowanie naprawdę daje rezultaty.
Też masz podobną sytuację? Mogłabym do Ciebie napisać o pv i podpytać? Bo wszędzie szukałam informacji o nerwicy bez lęku, ale nic nie znalazłam, bo w końcu lęk napędza koło lękowe

Re: Dziwne? Proszę o pomoc
: 5 października 2020, o 11:55
autor: Paulinaxo
mojnatlokmysli pisze: ↑4 października 2020, o 20:01
DreamOn pisze: ↑3 października 2020, o 18:42
mojnatlokmysli pisze: ↑21 września 2020, o 23:37
Hej, mam pewną wątpliwość i dziwną sytuację. Mianowicie ostatnio sporo "ryzykowałam" i chyba jakoś udało mi się uspokoić mój stan emocjonalny, ale tym razem logika mi nawala.
Kiedy pomyślę o jednym z lęków nie czuję wobec niego oburzenia, niezgodności z moją naturą itp, ale zaczynam z kolei zamartwiać się czy może teraz nerwica minęła (bo w końcu nie czuje lęku) i teraz odkrywam prawdę o sobie. I zmuszam się do powrócenia do jakiegoś myślenia lękowego, żeby upewnić się, że to nerwica.
Trochę to chore :/ Wydaje mi się, że nie mam derealizacji, bo mam emocje, ale nie zagłębiałam się jeszcze w ten temat.
Poruszę o pomoc, opinię, może ktos miał podobnie?
W tym momencie odczuwam coś podobnego. Tak mi się wydaje. Ale mnie to cieszy i napawa nadzieją, że ryzykowanie i akceptowanie naprawdę daje rezultaty.
Też masz podobną sytuację? Mogłabym do Ciebie napisać o pv i podpytać? Bo wszędzie szukałam informacji o nerwicy bez lęku, ale nic nie znalazłam, bo w końcu lęk napędza koło lękowe
Wiesz mi się wydaje, że są momenty, kiedy przychodzi takie zmęczenie

♀️ ja teraz też nie czuję się normalnie, ale lęku też jakoś specjalnie nie czuję. Może to jakaś słaba derealizacja lub anhedonia

przyjmuje to I czekam może minie

Re: Dziwne? Proszę o pomoc
: 5 października 2020, o 13:47
autor: DreamOn
mojnatlokmysli pisze: ↑4 października 2020, o 20:01
DreamOn pisze: ↑3 października 2020, o 18:42
mojnatlokmysli pisze: ↑21 września 2020, o 23:37
Hej, mam pewną wątpliwość i dziwną sytuację. Mianowicie ostatnio sporo "ryzykowałam" i chyba jakoś udało mi się uspokoić mój stan emocjonalny, ale tym razem logika mi nawala.
Kiedy pomyślę o jednym z lęków nie czuję wobec niego oburzenia, niezgodności z moją naturą itp, ale zaczynam z kolei zamartwiać się czy może teraz nerwica minęła (bo w końcu nie czuje lęku) i teraz odkrywam prawdę o sobie. I zmuszam się do powrócenia do jakiegoś myślenia lękowego, żeby upewnić się, że to nerwica.
Trochę to chore :/ Wydaje mi się, że nie mam derealizacji, bo mam emocje, ale nie zagłębiałam się jeszcze w ten temat.
Poruszę o pomoc, opinię, może ktos miał podobnie?
W tym momencie odczuwam coś podobnego. Tak mi się wydaje. Ale mnie to cieszy i napawa nadzieją, że ryzykowanie i akceptowanie naprawdę daje rezultaty.
Też masz podobną sytuację? Mogłabym do Ciebie napisać o pv i podpytać? Bo wszędzie szukałam informacji o nerwicy bez lęku, ale nic nie znalazłam, bo w końcu lęk napędza koło lękowe
Oczywiście, można pisać
Ja dziś za to mam taki lęk, że ho ho


