Strona 1 z 1
Lęk przed lękiem
: 5 września 2020, o 13:08
autor: SYL98
Hej, czy macie jakieś sposoby by ugasić lęk przed lękiem?
Mam parę gorszych i lepszych dni, w te lepsze dni dopada mnie lęk przed lękiem. Czyli np robie cos I nagle ze pewnie zaraz dostanę znowu ataku płaczu i smutku, albo przyponiam sobie ze np. Tydzien temu leżałam I płakałam pół dnia i boje się ze to wroci. Lub mamy coś zaplanowane A ja się boję że mnie złapie lęk i płacz. Hm?
Ps. Czy ktoś tez miał takie kryzysy ze myślał że bez pomocy leków nie da rady?

Re: Lęk przed lękiem
: 7 września 2020, o 07:02
autor: SYL98
Proszę o odpowiedź.
Re: Lęk przed lękiem
: 7 września 2020, o 08:33
autor: SYL98
Proszę o odpowiedź, wskazówkę.
Re: Lęk przed lękiem
: 7 września 2020, o 08:42
autor: SCF
No pewnie że tak

Ja tak mialem nieraz

Wiesz co no najlepiej to zmienić do tego podejście. Masz gorszy dzień to masz, w zasadzie każdy może taki mieć i bez zaburzeń lękowych.

Co sobie myslisz w czasie gdy masz ten "atak smutku" ?
Bo jeśli o nie!! Błagam tylko nie to! Ja nie chce!!
No to tylko w twn sposób ten stan nie dość że się nasila to i dłużej zapewne trwa.
A czemu by nie powiedzieć sobie że mam takie emocje. Mam do nich prawo i cieszyć się ze je mam. Bo jak wiadomo mamy te dobre i te zle emocje. Nie mozna miec tylko dobrych.
Re: Lęk przed lękiem
: 7 września 2020, o 17:02
autor: kruszyna7733
Trzeba to zaakceptować że gorsze dni mogą wrócić powiedzieć sobie że nawet jak wrócą to minie to tak jak minęło teraz , strach że to wróci pojawi się nakręca to i zaraz jest od nowa wiem jakie to ciężkie ale trzeba próbować
Re: Lęk przed lękiem
: 8 września 2020, o 14:46
autor: zagrody123456
Jeśli boisz się lęku tzn ze go nie akceptujesz.. Sama tak miałam.. Jak zaakceptujesz lęk i uwierzysz ze nic Ci nie zrobi poza tym że źle się będziesz czuć to będzie Ci wszystko jedno czy będzie czy nie bo nie będziesz się nim zajmować.. Jak się akceptuje lęk to nie ma lęku przed lękiem.. To ciężka praca.. Ale możliwa.. Polecam nagrania a zwłaszcza o akceptacji
Re: Lęk przed lękiem
: 9 września 2020, o 09:09
autor: SYL98
zagrody123456 pisze: ↑8 września 2020, o 14:46
Jeśli boisz się lęku tzn ze go nie akceptujesz.. Sama tak miałam.. Jak zaakceptujesz lęk i uwierzysz ze nic Ci nie zrobi poza tym że źle się będziesz czuć to będzie Ci wszystko jedno czy będzie czy nie bo nie będziesz się nim zajmować.. Jak się akceptuje lęk to nie ma lęku przed lękiem.. To ciężka praca.. Ale możliwa.. Polecam nagrania a zwłaszcza o akceptacji
No może np. Wycofac mnie z życia bo będę całe dnie leżeć i płakać. Tego jakos nie mogę zaakceptować i to jest straszne. Bo chce się cieszyć życiem.
Re: Lęk przed lękiem
: 9 września 2020, o 12:12
autor: Nowy7
SYL98 pisze: ↑9 września 2020, o 09:09
zagrody123456 pisze: ↑8 września 2020, o 14:46
Jeśli boisz się lęku tzn ze go nie akceptujesz.. Sama tak miałam.. Jak zaakceptujesz lęk i uwierzysz ze nic Ci nie zrobi poza tym że źle się będziesz czuć to będzie Ci wszystko jedno czy będzie czy nie bo nie będziesz się nim zajmować.. Jak się akceptuje lęk to nie ma lęku przed lękiem.. To ciężka praca.. Ale możliwa.. Polecam nagrania a zwłaszcza o akceptacji
No może np. Wycofac mnie z życia bo będę całe dnie leżeć i płakać. Tego jakos nie mogę zaakceptować i to jest straszne. Bo chce się cieszyć życiem.
Czy Ty będziesz to akceptować, czy nie będziesz to i tak przecież może się tak stać. Pytanie tylko czy na to pozwolisz zaburzeniu ? Słuchaj ono może zamknąć człowieka w domu, jeśli się mu na to pozwoli. To nie jest tak, że zaburzenie to jakiś władca a Ty wykonujesz posłusznie jego rozkazy. Teraz zostajesz w domu i płaczesz itd. Mimo tego wszystkiego co się z Tobą dzieje w środku i na zewnątrz to Ty ostatecznie decydujesz o wszystkim, nie zaburzenie. Zawsze możesz wyjść, nie musisz wcale płakać, ale jak czujesz taką potrzebę to oczywiście możesz bo to Ty jesteś panią swojego życia. Jeśli chcesz popłakać to oczywiście możesz i nie traktuj tego jako czegoś złego, czegoś czego nie powinnaś robić, a pomyśl o tym jak o zrzuceniu balastu, oczyszczeniu przez łzy złych emocji które się nakumulowaly. Więc nie traktuj zaburzenia jako swojego władcy, to Ty rozdajesz karty. A akceptacja jest akceptacją zaburzenia i wszystkiego co ono za sobą niesie: objawy, cierpienie, możesz wpisać tutaj co chcesz. Akceptujesz po to, aby to sobie zeszło i żebyś znów mogła normalnie żyć. Od Ciebie zależy czy wyjdziesz z domu czy nie, a zaburzenie to tylko spora kłoda rzucona pod nogi i trzeba nad nią pracować aby zniknęła, żebyś więcej się o nią nie potykała.
Re: Lęk przed lękiem
: 9 września 2020, o 15:14
autor: Iwona29
Hej.Kazdy z Nas miał ten cudowny stan
Niestety bez akceptacji będzie Ci ciężko.Niestety nie przyjdzie Ci to z łatwością ,ale za każdym razem kiedy będziesz sobie mówił,że nic się nie dzieje i zawsze puszcza ....Twoje podejście do lęku będzie coraz lepsze.Stan ten zacznie łagodnieć i nie będzie Cię praraliżował.
Dobrym podejściem będzie przyzwolenie na to co się pojawia i puszczanie bokiem .
To coś na zasadzie podania sobie ręki z lękiem

Powiedz siema znowu jesteś ,ok to teraz będzie tak jak ja Tobie zagram.Staraj się nie panikować bo to tylko nakręca Twój lęk i wtedy zaczyna się cała spirala następstw
Re: Lęk przed lękiem
: 9 września 2020, o 16:22
autor: Mimiii87
Iwona29 pisze: ↑9 września 2020, o 15:14
Hej.Kazdy z Nas miał ten cudowny stan
Niestety bez akceptacji będzie Ci ciężko.Niestety nie przyjdzie Ci to z łatwością ,ale za każdym razem kiedy będziesz sobie mówił,że nic się nie dzieje i zawsze puszcza ....Twoje podejście do lęku będzie coraz lepsze.Stan ten zacznie łagodnieć i nie będzie Cię praraliżował.
Dobrym podejściem będzie przyzwolenie na to co się pojawia i puszczanie bokiem .
To coś na zasadzie podania sobie ręki z lękiem

Powiedz siema znowu jesteś ,ok to teraz będzie tak jak ja Tobie zagram.Staraj się nie panikować bo to tylko nakręca Twój lęk i wtedy zaczyna się cała spirala następstw
Z natretnymi myślami w OCD jest tak samo? Akceptować? Schemat jest ten sam?
Re: Lęk przed lękiem
: 9 września 2020, o 20:51
autor: Iwona29
Mimiii87 pisze: ↑9 września 2020, o 16:22
Iwona29 pisze: ↑9 września 2020, o 15:14
Hej.Kazdy z Nas miał ten cudowny stan
Niestety bez akceptacji będzie Ci ciężko.Niestety nie przyjdzie Ci to z łatwością ,ale za każdym razem kiedy będziesz sobie mówił,że nic się nie dzieje i zawsze puszcza ....Twoje podejście do lęku będzie coraz lepsze.Stan ten zacznie łagodnieć i nie będzie Cię praraliżował.
Dobrym podejściem będzie przyzwolenie na to co się pojawia i puszczanie bokiem .
To coś na zasadzie podania sobie ręki z lękiem

Powiedz siema znowu jesteś ,ok to teraz będzie tak jak ja Tobie zagram.Staraj się nie panikować bo to tylko nakręca Twój lęk i wtedy zaczyna się cała spirala następstw
Z natretnymi myślami w OCD jest tak samo? Akceptować? Schemat jest ten sam?
Powiem Ci że chyba podobnie jest.Na pewno jeśli byś chodziła na terapię behawioralno-poznawczą to byś się uczyła technik i sposobów jak sobie radzić z tym i jak unikać czynników wywołujących natręctwa itd.
Nie wiem do końca jak to z tym jest bo nie zagłębialam się .