Strona 1 z 1
Moja historia w skrócie
: 5 sierpnia 2020, o 21:08
autor: san19
Witam wszystkich zaburzonych i tych już odburzonych.

Na wstępie chciałabym pogratulować wszystkim,którzy pokonali tą straszną nerwicę. Ja choć jestem na forum nowa, z nerwicą zmagam się już dobre 5 lat tak podliczając a mam dopiero 21 lat. Już jakiś czas temu pisałam w całości o mojej nerwicowej historii ale chciałabym dotrzeć do osób które mają bądź miały właśnie takie natrętne myśli jak ja, aby pomogły mi wyjść z nerwicy. Chciałabym poznać historię osoby która poradziła sobie z pokonaniem lęków i dowiedzieć się dokładnie krok po kroku jak tego dokonała.
U mnie sytuacja wygląda tak że non stop sobie coś wykręcam, zaczęło się od tego że zostanę lesbijką, wtedy nie mogłam patrzeć na dziewczyny bo bałam się że może faktycznie nią jestem, później długo nic aż nagle pojawiła się myśl że zrobię swojej rodzinie krzywdę, bałam się brać noży do ręki, następnie gdy trochę ten lęk minął zaczęłam sobie wykręcać że moje życie nie ma sensu i że popełnie samobójstwo. A gdy urodził się mój synek, moje oczko w głowie ,moje życie i moje szczęście najważniejsze, pojawiła się najgorsza myśl z tych wszystkich z którą nie mogę sobie poradzić, mimo moich zapewnień w głowie nie mogę do siebie dotrzeć. Kocham go nad życie, gdy tylko zaczyna płakać ja biegnę do niego zeby jak najszybciej bo uspokoić. Dlatego nie wiem skąd wzięła się taka okropna myśl, że mogłabym zostać pedofilem. Proszę pomóżcie mi się podnieść z tego dołka. To jest NAJGORSZY NATRĘT MYŚLOWY ze Wszystkich dotychczas. Naczynałam się w Internecie o pedofilach i jeszcze bardziej się nakrecilam Pomocy!!

Re: Moja historia w skrócie
: 5 sierpnia 2020, o 23:10
autor: mrunban
Nie zrobisz tego tak łatwo bo krok po kroku dla kazdego będzie oznaczał coś innego i to nawet jeśli ktoś będzie miał takie same myśli jak ty.

Ty sama musisz zrozumieć nerwicę i zrozumieć co to znaczy działanie z nią i na nią, a nie tak że ktoś krok po kroku ci to powie. Wątpię aby tak to zadziałało

Re: Moja historia w skrócie
: 6 sierpnia 2020, o 01:33
autor: trybcio86
Witaj:) mnie zastanawia jedna rzecz, jak z myśli o tym ze jesteś lesbijka doszłaś do posiadania dziecka ? podobnie z robieniem krzywdy rodzinie a sama ja zakładasz. I teraz w druga stronę, ze jesteś pedolilką codziennie przewijając swoje dziecko... Czy to jest jakiś mechanizm zaprzeczenia swoim myslą lub działaniom ? Warto sie chyba uda na konsultacje z psychiatra bo z tego co piszesz we wczesniejszych postach jeszcze nie bylas.
Re: Moja historia w skrócie
: 6 sierpnia 2020, o 07:30
autor: san19
trybcio86 pisze: ↑6 sierpnia 2020, o 01:33
Witaj:) mnie zastanawia jedna rzecz, jak z myśli o tym ze jesteś lesbijka doszłaś do posiadania dziecka ? podobnie z robieniem krzywdy rodzinie a sama ja zakładasz. I teraz w druga stronę, ze jesteś pedolilką codziennie przewijając swoje dziecko... Czy to jest jakiś mechanizm zaprzeczenia swoim myslą lub działaniom ? Warto sie chyba uda na konsultacje z psychiatra bo z tego co piszesz we wczesniejszych postach jeszcze nie bylas.
To jest moja historia na przestrzeni lat, zawsze coś sobie wmawiałam niepotrzebnie i tak powstała u mnie właśnie nerwica lękowa. Z tego co się orientuję to właśnie nerwica polega na tym że atakuje najważniejsze dla Nas wartości. Kiedyś najważniejsza była dla mnie rodzina:mama i tata. Kiedy wyszłam z tego zaburzenia odnośnie robienia komuś krzywdy, założyłam z mężem swoją rodzinie i wszystko było w porządku do momentu kiedy w telewizji nie usłyszałam o pedofilu i znów wkręt że może ja też jestem itd. Typowe natrętne myśli. A konsultacja psychiatryczna w jakim celu? Żeby potwierdzili to że mam nerwicę czy może po to żeby przepisali mi leki?

Poza tym nawet się zapisałam ale nic z tago nie wyszło bo jest koronawirus.
Re: Moja historia w skrócie
: 6 sierpnia 2020, o 08:01
autor: san19
san19 pisze: ↑6 sierpnia 2020, o 07:30
trybcio86 pisze: ↑6 sierpnia 2020, o 01:33
Witaj:) mnie zastanawia jedna rzecz, jak z myśli o tym ze jesteś lesbijka doszłaś do posiadania dziecka ? podobnie z robieniem krzywdy rodzinie a sama ja zakładasz. I teraz w druga stronę, ze jesteś pedolilką codziennie przewijając swoje dziecko... Czy to jest jakiś mechanizm zaprzeczenia swoim myslą lub działaniom ? Warto sie chyba uda na konsultacje z psychiatra bo z tego co piszesz we wczesniejszych postach jeszcze nie bylas.
To jest moja historia na przestrzeni lat, zawsze coś sobie wmawiałam niepotrzebnie i tak powstała u mnie właśnie nerwica lękowa. Z tego co się orientuję to właśnie nerwica polega na tym że atakuje najważniejsze dla Nas wartości. Kiedyś najważniejsza była dla mnie rodzina:mama i tata. Kiedy wyszłam z tego zaburzenia odnośnie robienia komuś krzywdy, założyłam z mężem swoją rodzinie i wszystko było w porządku do momentu kiedy w telewizji nie usłyszałam o pedofilu i znów wkręt że może ja też jestem itd. Typowe natrętne myśli. A konsultacja psychiatryczna w jakim celu? Żeby potwierdzili to że mam nerwicę czy może po to żeby przepisali mi leki?

Poza tym nawet się zapisałam ale nic z tago nie wyszło bo jest koronawirus. Tak trochę nie rozumem tego komentarza. Co oznacza według Ciebie zaprzeczenie swoim myślą i działaniom?
Nigdy nie interesowały mnie kobiety więc sama zastanawiałam się skąd w ogóle przyszło mi to do głowy, ogolnie jestem osobą bardzo wrażliwą na cierpienie innych i zawsze staram się jakoś pomóc więc drugi wkręt też był absurdalny. A co do dzieci od zawsze uwielbialam się nimi zajmować, gdy dowiedziałam się że zostanę mamą byłam najszczęsliwsza na świecie i też ten wkręt o pedofilii nie powstał od razu tylko po długim czasie i to dopiero wtedy kiedy usłyszałam o pedofilu.i tak było również w przypadku tego że jestem mordercą, nakrecilam się po tym jak usłyszałam o nim w telewizji. Kompletnie bez sensu działa ta nerwica. Doskonale zdaję sobie sprawę że to tylko nerwica i że te myśli to moje lęki i są kompletnie sprzeczne z moją osobą ale jakoś dalej się niepotrzebnie nakrecam. Czytałam na tym forum o wielu takich przypadkach.takze już nie martwię się aż tak.

Re: Moja historia w skrócie
: 6 sierpnia 2020, o 09:06
autor: trybcio86
Piszesz ze jesteś osoba bardzo wrażliwą a jednak wkręcasz sobie coś co jest tego zaprzeczeniem, ze mogła byś zrobić komuś bliskiemu krzywdę. Z pedofilia jest podobnie jak pisałem. To jest wkret ktory zaprzecza twoim działaniom. Ale potwierdzenie nerwicy odrzucasz bo od 5 lat nie odwiedziłaś psychiatry bo mógłby swoja diagnoza zaprzeczyć Twojej myśli. U mnie psychiatra nawet przez tel prowadzi konsultacje. Mam nadzieje ze mnie rozumiesz o co mi chodzi.
Re: Moja historia w skrócie
: 6 sierpnia 2020, o 09:45
autor: san19
trybcio86 pisze: ↑6 sierpnia 2020, o 09:06
Piszesz ze jesteś osoba bardzo wrażliwą a jednak wkręcasz sobie coś co jest tego zaprzeczeniem, ze mogła byś zrobić komuś bliskiemu krzywdę. Z pedofilia jest podobnie jak pisałem. To jest wkret ktory zaprzecza twoim działaniom. Ale potwierdzenie nerwicy odrzucasz bo od 5 lat nie odwiedziłaś psychiatry bo mógłby swoja diagnoza zaprzeczyć Twojej myśli. U mnie psychiatra nawet przez tel prowadzi konsultacje. Mam nadzieje ze mnie rozumiesz o co mi chodzi.
trybcio86 pisze: ↑6 sierpnia 2020, o 09:06
Piszesz ze jesteś osoba bardzo wrażliwą a jednak wkręcasz sobie coś co jest tego zaprzeczeniem, ze mogła byś zrobić komuś bliskiemu krzywdę. Z pedofilia jest podobnie jak pisałem. To jest wkret ktory zaprzecza twoim działaniom. Ale potwierdzenie nerwicy odrzucasz bo od 5 lat nie odwiedziłaś psychiatry bo mógłby swoja diagnoza zaprzeczyć Twojej myśli. U mnie psychiatra nawet przez tel prowadzi konsultacje. Mam nadzieje ze mnie rozumiesz o co mi chodzi.
Ja nie odrzucam potwierdzenia nerwicy, wręcz sama potwierdzam że ją mam piszcząc że to nerwica. Chyba nie do końca rozumiesz co napisałam. Ja doskonale wiem że to nerwica, bo te myśli są kompletnie sprzeczne z tym co czuję i na tym właśnie polega nerwica z tego co się dowiedziałam z forum. A co do psychiatry mogę oczywiście przeprowadzić konsultację przez telefon ale na pierwszy raz wolałabym się spotkać w gabinecie żeby wszystko dokładnie omówić.
Re: Moja historia w skrócie
: 6 sierpnia 2020, o 11:13
autor: trybcio86
Póki co sama się zdiagnozowałaś i nie masz potwierdzenia specjalisty ze może to nie nerwica a coś innego ? Może jesteś podatna na sugestie ? Pod wpływem wyczytania informacji o pedofilach uznałaś ze nią jesteś. Może wcześniej pod wpływem wyczytanych informacji o homoseksualizmie zasugerowałaś się tym i tez zaczęłaś szukać tego u siebie ? Może pod wplywem znajomych czy rozmowy na dany temat zaczynasz sie utożsamiać z poruszonym problemem ? Weszłaś na zaburzonych i masz nerwice... rozumiesz problem ?