Strona 1 z 1

Nowa praca...

: 21 lutego 2020, o 23:41
autor: Natalia_E
Hejka, mam problem... od pół roku jakoś mam nerwice lękową I derealizacje. Leki biore, escitalopram actavis i pomagał i byli dobrze. Teraz mam pracę nowa, którą szukałam pół roku i bardzo się dużo stresowalam I tak jest do tej pory, bo ta szefowa jest okropna... krzyczy, krytykuje mimo tego, że naprawdę robie tam wszystko. I bardziej traktuje mnie jak smiecia niż pracownika w ciągu dwóch tygodni zaczelam znów czuć niepokój w środku taki ciągły... dlatego odchodze z tej pracy... I derelka mi sie zwiększyła... nie chce zeby znów było tak jak kiedyś... Przez tą pracę, tą babe znowu jest gorzej...pomóżcie, co mam zrobić... A i jeszcze jedna sprawa, escitalopram biore 1.5 raz dziennie, ale nie o stałej godzinie i boję się, że coś mi sie stanie przez to... czasami biore 10, 11, 12 Albo 14 nawet...

Re: Nowa praca...

: 23 lutego 2020, o 19:14
autor: odrealniony
Dobrze robisz rezygnując z tej pracy, pracownika powinni szanować a nie wiecznie krytykować.
Ponad rok temu znalazłem swoją pierwszą pracę, bardzo dużo stresu w niej było, za dużo ode mnie wymagali, szef mnie wiecznie wyzywał, mówił że jestem niesamodzielny i nie nadaje się do tego typu prac a dawałem z siebie 200%.
Po ponad połowie roku zwolnił mnie dając argument że się nie nadaje co ogólnie było totalną bzdurą bo robiłem za trzy osoby.
Żeby tego było mało to dostawałem 1200zł wypłaty.
Dałem sobie po tych przeżyciach pół roku spokoju od pracy na dojście do siebie.
Teraz pracuje w firmie gdzie szanuję się pracownika, nie wymagają ode mnie nie wiadomo czego, jeśli czegoś nie potrafię zrobić to nie mają z tym żadnego problemu.
Jeszcze nikt mnie nie skrytykował a dają mi wiele pochwał :)

Re: Nowa praca...

: 24 lutego 2020, o 17:15
autor: Natalia_E
A jak sobie dałeś rade? Bo ja pół roku i nie pracowałam i bardzo duzo przez nerwice lękowa spedzalam czas w łóżku, i czy to normalne ze jestem zmeczona i mam zawroty głowy niewielkie?

Re: Nowa praca...

: 24 lutego 2020, o 17:15
autor: Natalia_E
Aaa, i czuje wieksze odrealnienie

Re: Nowa praca...

: 24 lutego 2020, o 17:54
autor: Natalia_E
odrealniony pisze:
23 lutego 2020, o 19:14
Dobrze robisz rezygnując z tej pracy, pracownika powinni szanować a nie wiecznie krytykować.
Ponad rok temu znalazłem swoją pierwszą pracę, bardzo dużo stresu w niej było, za dużo ode mnie wymagali, szef mnie wiecznie wyzywał, mówił że jestem niesamodzielny i nie nadaje się do tego typu prac a dawałem z siebie 200%.
Po ponad połowie roku zwolnił mnie dając argument że się nie nadaje co ogólnie było totalną bzdurą bo robiłem za trzy osoby.
Żeby tego było mało to dostawałem 1200zł wypłaty.
Dałem sobie po tych przeżyciach pół roku spokoju od pracy na dojście do siebie.
Teraz pracuje w firmie gdzie szanuję się pracownika, nie wymagają ode mnie nie wiadomo czego, jeśli czegoś nie potrafię zrobić to nie mają z tym żadnego problemu.
Jeszcze nikt mnie nie skrytykował a dają mi wiele pochwał :)
??

Re: Nowa praca...

: 24 lutego 2020, o 18:20
autor: mrunban
Wtedy wyszłaś do pracy to wyjdziesz ponownie. :) Po co sobie budujesz od razu mury skoro już raz dałas radę tylko miałas pecha co do zatrudnienia

Re: Nowa praca...

: 24 lutego 2020, o 19:16
autor: Natalia_E
W sumie racja...

Re: Nowa praca...

: 29 lutego 2020, o 15:58
autor: odrealniony
To, co się dzieje z tobą jest całkowicie normalne.
Co robiłem przez te pół roku przerwy i jak sobie radziłem? Na pewno nie leżałem w łóżku, niestety ;p
Wychodziłem na świeże powietrze, do ludzi, rozwiązywałem problemy, zacząłem trenować, utrzymywać dietę, najwięcej chyba zawdzięczam muzyce. Nawet zrobiłem prawo jazdy.
Jak się wejdzie w taki fajny tryb to momentami nawet czułem pozytywne klimaty i podobało mi się że jestem tu i teraz, niesamowite uczucie jak się doświadczy coś takiego po latach.
Ale niestety nie mogło u mnie być tak kolorowo, doszło wiele problemów ze zdrowiem i się ponownie rozpadłem.
Powodzenia! Nie jest aż tak źle jak ci się wydaję, nawet nie wiesz jak pozytywne emocje są blisko ciebie ;)