Strona 1 z 1
Myśli
: 19 stycznia 2020, o 15:45
autor: Uszatka
Cześć kochani!
Chciałam zapytać Was o pewną rzecz i podsumowanie. Czy każdą myśl lękową, która wywołuje dyskomfort, obawy mam przepuszczać, nie analizować i olewać? W poprzednich postach wspominałam o lęku przed samotnością w przyszłości za kilkadziesiąt lat, o tym że mam myśli "nie dasz sobie rady, nerwica Cię opanuje". Czy o to chodzi? Nie analizować i skupić się na teraźniejszości i tym, że nie ma zagrożenia? Przyznam, że czuję się jakbym miała hełm na głowie i musiała bardzo uważać na to co myślę i jak traktuję te myśli. Nieustanna kontrola
Pozdrawiam!
Re: Myśli
: 19 stycznia 2020, o 15:53
autor: Szymon92
Uszatka pisze: ↑19 stycznia 2020, o 15:45
Cześć kochani!
Chciałam zapytać Was o pewną rzecz i podsumowanie. Czy każdą myśl lękową, która wywołuje dyskomfort, obawy mam przepuszczać, nie analizować i olewać? W poprzednich postach wspominałam o lęku przed samotnością w przyszłości za kilkadziesiąt lat, o tym że mam myśli "nie dasz sobie rady, nerwica Cię opanuje". Czy o to chodzi? Nie analizować i skupić się na teraźniejszości i tym, że nie ma zagrożenia? Przyznam, że czuję się jakbym miała hełm na głowie i musiała bardzo uważać na to co myślę i jak traktuję te myśli. Nieustanna kontrola
Pozdrawiam!
Nie masz kontrolować, tylko olewac. Nie wpadaj z skrajności w skrajność

Myśli zawsze będą, pozwól im płynąć, ale nie zaglebiaj sie w nie.

Re: Myśli
: 19 stycznia 2020, o 16:02
autor: Maciej Bizoń
Uszatka pisze: ↑19 stycznia 2020, o 15:45
Cześć kochani!
Chciałam zapytać Was o pewną rzecz i podsumowanie. Czy każdą myśl lękową, która wywołuje dyskomfort, obawy mam przepuszczać, nie analizować i olewać? W poprzednich postach wspominałam o lęku przed samotnością w przyszłości za kilkadziesiąt lat, o tym że mam myśli "nie dasz sobie rady, nerwica Cię opanuje". Czy o to chodzi? Nie analizować i skupić się na teraźniejszości i tym, że nie ma zagrożenia? Przyznam, że czuję się jakbym miała hełm na głowie i musiała bardzo uważać na to co myślę i jak traktuję te myśli. Nieustanna kontrola
Pozdrawiam!
Tez tak myślę . Twoje myśli szczególnie te automatyczne ..męczące ..natrętne ...o różnej tematyce Te których się boisz - wywołują dyskomfort lub lęk, należy zostawić w spokoju ..problemem robią się kiedy skupiasz na nich uwagę , kiedy dajesz im pożywki czyli swoja świadomość i wtedy analiza czy to moja myśl czy nie ..czemu tak myślę to choreeee. ..są chore i będą chore ale twoje podejście musi być zdrowe

Re: Myśli
: 19 stycznia 2020, o 16:08
autor: Uszatka
Maciej Bizoń pisze: ↑19 stycznia 2020, o 16:02
Uszatka pisze: ↑19 stycznia 2020, o 15:45
Cześć kochani!
Chciałam zapytać Was o pewną rzecz i podsumowanie. Czy każdą myśl lękową, która wywołuje dyskomfort, obawy mam przepuszczać, nie analizować i olewać? W poprzednich postach wspominałam o lęku przed samotnością w przyszłości za kilkadziesiąt lat, o tym że mam myśli "nie dasz sobie rady, nerwica Cię opanuje". Czy o to chodzi? Nie analizować i skupić się na teraźniejszości i tym, że nie ma zagrożenia? Przyznam, że czuję się jakbym miała hełm na głowie i musiała bardzo uważać na to co myślę i jak traktuję te myśli. Nieustanna kontrola
Pozdrawiam!
Tez tak myślę . Twoje myśli szczególnie te automatyczne ..męczące ..natrętne ...o różnej tematyce Te których się boisz - wywołują dyskomfort lub lęk, należy zostawić w spokoju ..problemem robią się kiedy skupiasz na nich uwagę , kiedy dajesz im pożywki czyli swoja świadomość i wtedy analiza czy to moja myśl czy nie ..czemu tak myślę to choreeee. ..są chore i będą chore ale twoje podejście musi być zdrowe
To znaczy że mój mózg czy też ta podświadomość będzie się teraz uczył podejścia do tych myśli i że to tylko myśl?
Re: Myśli
: 19 stycznia 2020, o 16:13
autor: Maciej Bizoń
Uszatka pisze: ↑19 stycznia 2020, o 16:08
Maciej Bizoń pisze: ↑19 stycznia 2020, o 16:02
Uszatka pisze: ↑19 stycznia 2020, o 15:45
Cześć kochani!
Chciałam zapytać Was o pewną rzecz i podsumowanie. Czy każdą myśl lękową, która wywołuje dyskomfort, obawy mam przepuszczać, nie analizować i olewać? W poprzednich postach wspominałam o lęku przed samotnością w przyszłości za kilkadziesiąt lat, o tym że mam myśli "nie dasz sobie rady, nerwica Cię opanuje". Czy o to chodzi? Nie analizować i skupić się na teraźniejszości i tym, że nie ma zagrożenia? Przyznam, że czuję się jakbym miała hełm na głowie i musiała bardzo uważać na to co myślę i jak traktuję te myśli. Nieustanna kontrola
Pozdrawiam!
Tez tak myślę . Twoje myśli szczególnie te automatyczne ..męczące ..natrętne ...o różnej tematyce Te których się boisz - wywołują dyskomfort lub lęk, należy zostawić w spokoju ..problemem robią się kiedy skupiasz na nich uwagę , kiedy dajesz im pożywki czyli swoja świadomość i wtedy analiza czy to moja myśl czy nie ..czemu tak myślę to choreeee. ..są chore i będą chore ale twoje podejście musi być zdrowe
To znaczy że mój mózg czy też ta podświadomość będzie się teraz uczył podejścia do tych myśli i że to tylko myśl?
Ty musisz pojąć ze myśli to efekt uboczny zaburzenia twojej głowy . Zostaw je w spokoju bo to sprawa 2 rzedna ...spRawa 1 rzedna jest żyć jakby ich nie było ..a dlaczego ? Żeby twoja podświadomość ...umysł ..stan emocjonalny odstąpił od zagrożenia. ..wtedy i myśli znikną ...dlatego jeśli wypracujesz sobie podejście ze każda myśl która ci nie pasuje ..jest dziwna ..przyjdzie do ciebie - zauważysz ja świadomie - powiesz cześć siadaj mała zrobię ci herbatę - i zrobisz to bez lęku a automatycznie to będzie już połowa sukcesu

Re: Myśli
: 19 stycznia 2020, o 16:19
autor: Karol90
A ciągły lęk, bez mysli nawet? Jak to opanować?
Re: Myśli
: 19 stycznia 2020, o 16:27
autor: Maciej Bizoń
Karol90 pisze: ↑19 stycznia 2020, o 16:19
A ciągły lęk, bez mysli nawet? Jak to opanować?
Lęk uogolniony lub wolnopłynący . Jak opanować ..relaks ...medytacja ..gorąca kapiel.
Re: Myśli
: 19 stycznia 2020, o 16:36
autor: usunietenaprosbe
Karol90 pisze: ↑19 stycznia 2020, o 16:19
A ciągły lęk, bez mysli nawet? Jak to opanować?
Oddychać, zająć się czymś innym. Skupiasz się na nim więc on nie minie. I nie ma, że bez myśli bo myślisz o tym, że czujesz lęk. Możesz też posłuchać kojącej muzyki. Iść na spacer i skupić się na tym co widzisz. Może ćwiczenie oddechowe? Wdech podnosisz wysoko ręce, wydech opuszczasz szybko ręce jakbyś coś strząsał i całe ciało do dołu. I tak kilka razy. I możesz sobie wyobrazić, że strząsasz z siebie ten lęk.
I tak szczerze bardzo pomaga chęć przestania się bać - upór o którym mówi Viktor w nagraniach. Łatwiej jest się bać i nakręcać niż przestać to robić i pracować nad tym.