Strona 1 z 1

Pomoc

: 29 listopada 2019, o 10:55
autor: Bastek0892
Witam. Pisze tutaj po potrzebuje pomocy/porady. Od kilku tygodniu doskwiera mi somat odnosnie oddychania. Czesto lapie pelne powietrze ustami. Nie moge jakos normalnie oddychac. Uczucie ucisku w klatce piersiowej oraz jakby byla juz pelna. Jest to bardzo bardzo meczące. Staralem sie to ignorowac ale nie dawalo skutku. Prosilbym o jakos rade i pomoc jak tego cholerstwa sie pozbyc.
Pozdrawiam

Re: Pomoc

: 29 listopada 2019, o 11:08
autor: dankan
Nie łap na siłę powietrza bo tylko sobie pogarszasz sprawę. Ty nie masz duszności a za dużą ilość tlenu. Spróbuj większość dnia oddychac przeponowo i nie łap powietrza ustami.

Re: Pomoc

: 29 listopada 2019, o 11:12
autor: Bastek0892
Staram się tylko czasami z automaty wychodzi coś takiego, że muszę złapać ten pełny oddech. Staram się to kontrolować ale jest ciężko. Najgorsze jest to, że często nie łapie tego oddechu pełnego jakby się blokował

Re: Pomoc

: 29 listopada 2019, o 12:22
autor: życie
No to wtedy nosem w przeponę nabierz powietrze bardzo spokojnie.

Re: Pomoc

: 29 listopada 2019, o 14:19
autor: Bastek0892
Będę tak się starał. W sumie zawsze gdzieś od paru lat brałem często głęboki wdech ustami ale nigdy mnie to tak nie męczył jak w czasie nerwicy.

Re: Pomoc

: 29 listopada 2019, o 15:37
autor: życie
Każdy czasami bierze głęboki oddech nawet bez nerwicy. To jest normalne. Tylko przy nerwicy oczywiście możemy to wyolbrzymiać. Mi przy pierwszym ataku paniki pomogło to, że potrafiłam oddychać przeponowo wciągając powietrze przez nos.

Re: Pomoc

: 3 grudnia 2019, o 14:04
autor: Bastek0892
Staram się nie zaciagac tego powietrza ale mam tak ze jak dluzej nie zaciagam to mam w klatce piersiowej dziwne uczucie tak jakby ciezaru lub uczucie pelnosci. I to jest tak silne ze musze nabrac tego powietrze a najgorzej jest wtedy kiedy wezme glebokie powietrze a nie dochodzi i nie ma tego komfortu.

Re: Pomoc

: 4 grudnia 2019, o 00:45
autor: Victor
Bastek0892 pisze:
3 grudnia 2019, o 14:04
Staram się nie zaciagac tego powietrza ale mam tak ze jak dluzej nie zaciagam to mam w klatce piersiowej dziwne uczucie tak jakby ciezaru lub uczucie pelnosci. I to jest tak silne ze musze nabrac tego powietrze a najgorzej jest wtedy kiedy wezme glebokie powietrze a nie dochodzi i nie ma tego komfortu.
Ten komfort to małe oszustwo. ;p Jak zaciągasz powietrze i nie możesz do końca, to ciesz się bo w tej chwili uduszenie Ci nie grozi bo jesteś przetleniony. Bo jak nie można do końca nabrać powietrza przy palącym poczuciu potrzeby aby to zrobić, to znaczy, że zbyt często oddychamy głęboko lub szybciej nerwowo i jest za dużo tlenu w płucach.Oczywiście reakcja wówczas na to to lęk i myśl - uduszę się ale to kłamstwo, opierające się na tym, ze paradoksalnie masz za dużo tego powietrza.
I nie zaciągaj tego ponownie, mimo odczuć w klatce, spróbuj wówczas wypracować sobie jakaś reakcję - np - kur** iluzja znowuuu! Nie potrzebuję tlenu bo mam go za dużo (i idziesz coś zrobić innego). To tylko przykład i on nie zadziała od razu, dopiero po długim czasie. ;)