Strona 1 z 1

Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 13 listopada 2019, o 21:09
autor: Angelika
Zakresie szybko. Jak byłam mała dość często lunatykowalam. Kiedyś był incydent,że spałam u cioci i zaczęłam W trakcie lunatykowania płakać, wiadomo mama przyszła i po jakiś 15 min mnie dobudzili Ale mama mówi,że się wtedy wystraszyla,bo ciężko było mnie wybudzic bo ja płakałam jakby przez sen. Pamiętam ten moment w urywku jak płakałam i potem jak się wybudzilam. Miałam ok 8-9 lat. Do sedna... moim konikiem lękowym jest strach przed schizofrenia i psychoza. Już wszystko naprawdę szło dobrze, aż mi się to nie przypomniało ostatnio A raczej sama do tego wróciłam. I w mojej głowie zaczęła się natrętna myśl,że może to była psychoza i dlatego nie mogli mnie dobudzic przez te parę minut iitd. Lęk jest kosmiczny. Myśli atakują,że teraz to już zwariujesz😭 że jesteś chora psychicznie, bo przeciez nie pamietazz calosci .Psychiatra zdiagnozowal mi zaburzenie lękowe. Moja mama śmieje się ze mnie,że to wtedy na bank było lunatykowanie. Nigdy potem nie miałam już aż tak,chociaż często miałam.przed snem silny lęk. Ja myślę,że to było lunatykowanie plus koszmar to mi mówi logika, ale emocje już wariują. 😭😭😭

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 13 listopada 2019, o 21:25
autor: Sine
Oj tam, moja 8 letnia corka dwa lata temu wstała w środku nocy we snie, poszła do kuchni, ściągnęła gacie i chciała zrobić siku 😜 dobrze ze w ostatniej chwili weszłam bo bym miała dużo sprzątania. Tez jej dobudzić nie mogłam bo spała prawie sikając w kuchni :) jak po kilku minutach w końcu się ocknęła to się zdziwiła :) a żadnej schizofreni nie ma 😜
masz LĘK przed schizofrenia a nie schizofrenie sama w sobie. Poczytaj watki tutaj na forum bo tego jest cała masa.

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 13 listopada 2019, o 21:40
autor: Angelika
Sine pisze:
13 listopada 2019, o 21:25
Oj tam, moja 8 letnia corka dwa lata temu wstała w środku nocy we snie, poszła do kuchni, ściągnęła gacie i chciała zrobić siku 😜 dobrze ze w ostatniej chwili weszłam bo bym miała dużo sprzątania. Tez jej dobudzić nie mogłam bo spała prawie sikając w kuchni :) jak po kilku minutach w końcu się ocknęła to się zdziwiła :) a żadnej schizofreni nie ma 😜
masz LĘK przed schizofrenia a nie schizofrenie sama w sobie. Poczytaj watki tutaj na forum bo tego jest cała masa.
Dziękuję, wiesz dużo zrobiło to,że moja mama mnie nakrecila,że wtedy ona sama się wystraszyla itp.
Dla humoru dodam,że ja kiedyś tak samo jak twoja córka miałam tylko,że ja akurat zsikalam się 😂 już nie wpsomne o tym,ze tez duzo gadalam przez sen.

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 14 listopada 2019, o 02:22
autor: Victor
Tak jak Sine napisała, to są rzeczy zwykłe i naturalne. Trudność wówczas w doburzeniu, chodzenie przez sen nie mają tu nic wspólnego ze schizofrenią. ;p
Gadanie podczas snu to też naturalna sprawa. Na mnie w młodym wieku mówili "radio".

A tak z historii chodzenia przez sen to moja kuzynka kiedyś wstała i zamiast wyjść do łazienki to wyszła z mieszkania, zeszła z 2 piętra i oddała mocz w bramie xdd
Takich historii różnych to jest wiele na świecie :D

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 14 listopada 2019, o 07:07
autor: Angelika
Victor pisze:
14 listopada 2019, o 02:22
Tak jak Sine napisała, to są rzeczy zwykłe i naturalne. Trudność wówczas w doburzeniu, chodzenie przez sen nie mają tu nic wspólnego ze schizofrenią. ;p
Gadanie podczas snu to też naturalna sprawa. Na mnie w młodym wieku mówili "radio".

A tak z historii chodzenia przez sen to moja kuzynka kiedyś wstała i zamiast wyjść do łazienki to wyszła z mieszkania, zeszła z 2 piętra i oddała mocz w bramie xdd
Takich historii różnych to jest wiele na świecie :D
Dziękuję ci bardzo za odpowiedź.


Widzisz zaburzenie podeslalo mi,że to była psychoza A ja w to poszłam. I strzela jak z karabinu " A co jesli" ," ale". Lęk był taki,że mogę powiedzieć śmiało,że rozkręcił się jak na początku zaburzenia. Sama się wkrecilam w coś z czego przed zaburzeniem się śmiałam. Myslalam,że już mnie nic nie zaskoczy. Wiem,że przecież żadna psychoza czy schizofrenia nie czekalaby 20 lat aż sobie o tym przypomnę..

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 14 listopada 2019, o 08:56
autor: Tove
Nerwica ma to to do siebie, ze lubi wyciagac różne rzeczy z przeszlosci i robić z tego wielkie coś. Przypomina sid nam ze kiedyś coś zrobiliśmy, coś się stało,coś zrobilismy. Robi z nas często potwory, ludzi niemoralnych, chorych. Trzeba złapać do tego dystans.

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 14 listopada 2019, o 09:40
autor: Angelika
Tove pisze:
14 listopada 2019, o 08:56
Nerwica ma to to do siebie, ze lubi wyciagac różne rzeczy z przeszlosci i robić z tego wielkie coś. Przypomina sid nam ze kiedyś coś zrobiliśmy, coś się stało,coś zrobilismy. Robi z nas często potwory, ludzi niemoralnych, chorych. Trzeba złapać do tego dystans.
Tak jak mówisz. Od wczoraj moja głowa wyciąga jakieś najgorsze wspomnienia zwłaszcza te związane ze snem lub koszmarami w dzieciństwie. A te były dość często bo kiedyś tato zostawial mnie jak miałam 4.latka sama na noc w domu i nie raz było,że się budzilam w nocy i płacz bo się bałam. Zaburzenie mam dwa lata i naprawdę już od dłuższego czasu wszystko było naprawdę ok. Ale sama się wpedzilam w analizę tego i mam🙈

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 14 listopada 2019, o 09:50
autor: Nerwowy
Tove pisze:
14 listopada 2019, o 08:56
Nerwica ma to to do siebie, ze lubi wyciagac różne rzeczy z przeszlosci i robić z tego wielkie coś. Przypomina sid nam ze kiedyś coś zrobiliśmy, coś się stało,coś zrobilismy. Robi z nas często potwory, ludzi niemoralnych, chorych. Trzeba złapać do tego dystans.
Tak jest. U mnie też czasami wracają jakieś totalnie głupie sytuacje na które nie zwracałem uwagi.

Lunatykowanie - moja siostra czasami wstawała w nocy i mówiła, że idzie do szkoły :D Jak byłem młodszy tez dużo gadałem przez sen i chyba to każdemu się zdarza.

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 14 listopada 2019, o 10:05
autor: Sine
Nerwowy pisze:
14 listopada 2019, o 09:50
Tove pisze:
14 listopada 2019, o 08:56
Nerwica ma to to do siebie, ze lubi wyciagac różne rzeczy z przeszlosci i robić z tego wielkie coś. Przypomina sid nam ze kiedyś coś zrobiliśmy, coś się stało,coś zrobilismy. Robi z nas często potwory, ludzi niemoralnych, chorych. Trzeba złapać do tego dystans.
Tak jest. U mnie też czasami wracają jakieś totalnie głupie sytuacje na które nie zwracałem uwagi.

Lunatykowanie - moja siostra czasami wstawała w nocy i mówiła, że idzie do szkoły :D Jak byłem młodszy tez dużo gadałem przez sen i chyba to każdemu się zdarza.
Hehe tez kiedyś wstałam wieczorem za bajtla, spakowałam się i chciałam iść do szkoły 😂 nie umiałam skumać, ze jest jeszcze „dzisiaj” 😜

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 14 listopada 2019, o 10:06
autor: Angelika
Nerwowy pisze:
14 listopada 2019, o 09:50
Tove pisze:
14 listopada 2019, o 08:56
Nerwica ma to to do siebie, ze lubi wyciagac różne rzeczy z przeszlosci i robić z tego wielkie coś. Przypomina sid nam ze kiedyś coś zrobiliśmy, coś się stało,coś zrobilismy. Robi z nas często potwory, ludzi niemoralnych, chorych. Trzeba złapać do tego dystans.
Tak jest. U mnie też czasami wracają jakieś totalnie głupie sytuacje na które nie zwracałem uwagi.

Lunatykowanie - moja siostra czasami wstawała w nocy i mówiła, że idzie do szkoły :D Jak byłem młodszy tez dużo gadałem przez sen i chyba to każdemu się zdarza.
Widzisz u mnie z lunatykowania zrobiła sobie psychoze🙈 bo moja mama mi powiedziała.jak ona strasznie się wystraszyła,że nie mogła mnie dobudzic....

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 14 listopada 2019, o 20:33
autor: Angelika
Dlaczego ja się tak boję,że to była psychoza?? Przecież racjonalnie wiem,że nie przeszła by sama z siebie. Ale myśli cały czas podsylaja coś nowego😥😥

Re: Prośba do Wiktora,odburzonych,zaburzonych...plis

: 14 listopada 2019, o 22:03
autor: Nerwowy
Angelika pisze:
14 listopada 2019, o 20:33
Dlaczego ja się tak boję,że to była psychoza?? Przecież racjonalnie wiem,że nie przeszła by sama z siebie. Ale myśli cały czas podsylaja coś nowego😥😥
Bo na tym właśnie polega zaburzenie lękowe. Boimy się czegoś czego nie mamy i nie chcemy. To emocje, a nie nasza logika.