Strona 1 z 1
Lęk przed nudą? nudnym życiem?
: 14 października 2019, o 22:40
autor: Zengam
Witajcie, długo się zbierałem z założeniem konta jednak nurtują mnie dwie rzeczy, których nie mogłem zmienić nawet na terapii mianowicie:
1. Nuda. Nuda powoduje u mnie niesamowity lęk wolnoplynący. W chwilach kiedy nie mam presji, planów, czegokolwiek, w momentach gdy powinien się relaksować i wypoczywać przed dalszymi dniami dostaje pierdolca. Siedzę na kanapie, oglądam piłkę czy robię cokolwiek, jednak nuda wygrywa. Świadomość „marnowania” czasu, nic nie robienia mnie wykańcza. I nie chce tutaj działać na zasadzie „znajdź sobie zajęcie”. Chce by relaks, czas samemu i wypoczynek były znowu dla mnie przyjemne. Moglibyście poradzić mi jak do tego dojść? Staram się pracować nad postawą przyjacielską bo utożsamiałem to z brakiem chęci spędzania czasu ze sobą, jednak codziennie afirmuje się odnośnie siebie i wierze w te afirmacje, moja niechęć do siebie z pewnością minęła, o ile w ogóle istniała. W czym leży problem?
2. Cel. Tutaj trochę egzystencjonalnie ale nie do końca. Często w chwilach nudy zaczynają się myśli na zasadzie celowości tego. Studiuje i mam dni, kiedy mam mało zajęć, a bardzo dużo czasu wolnego, mało hobby mimo starań i ciężkość w znalezieniu pracy by pasowała pod mój grafik. Dlatego zostaje siedzienie w domu, które sprawiało mi przyjemność. I wtedy pojawiają się myśli o celowość tego. Jaki jest sens w tym siedzeniu, męczeniu się, problem z akceptacją nudy i utożsamianie życia z tą nudą, z czymś nieprzyjemnym. Poratujecie metodą, afirmacjami, czymkolwiek, żeby do myślenie zmienić?
Staram się aktywnie zdobywać wiedzę i się odbierać, jednak bywają takie dni czy tygodnie, ze ta podświadoma nuda, brak celowości mnie wykańcza, a nie umiem samemu przeskoczyć tego stopnia. Prosiłbym o rade, dzięki!
Re: Lęk przed nudą? nudnym życiem?
: 16 października 2019, o 19:41
autor: Gafa
Nie ma łatwych rozwiązań. Podstawa to zrozumienie siebieLęk sam nie zniknie. Dopóki go nie zrozumiesz. Przemysl. Lęk nigdy nie jest Twoim wrogiem. On chce Cię chronić. Z jakiegoś powodu identyfikuje nudę z zagrożeniem. Pytanie czy ten lek ma racjonalne podstawy? Jak wygląda Twoje życie. Czy pracujesz, czy masz jakieś hobby (nie Tv), czy masz jakiś cel, fi czegoś dążysz. Jeśli ta sfera życia kuleje może trzeba coś zmienić. Jeśli zaś jest ok. To zastanów się dlaczego Twój umysł utożsamia nudę z zagrożeniem. Musi stać z tym jakieś Twoje przekonanie, jakiś schemat. Znajdź go. Może uważasz że życie powinno być zawsze ekscytujące i nie ma w nim miejsca na nudę. Może pragniesz takiego życia. Moze w Twoim domu nie było miejsca na nudę tylko presją robinia czegoś, pośpiechu niepokoju. Może nieświadomie przejąłeś czyjś sposób myślenia. Czyj głos słyszysz w głowie (rozważ taka możliwość, nie musi tak być). Zrozum siebie. Jak to zrobisz dopiero próbuj cos zmienić. Nie ma sensu wymyślać zajęć, żeby tylko nie czuć lęku. Nie ma sensu na siłę się nudzić. Żyj normalnie a gdy zobaczysz że regujesz lekiem na nudę - zobacz to, zobacz ten schemat reakcji. Ułóż sobie jakiś dialog wew i sytuacji lęku mów do siebie. Możesz na przykład mówić To porządku się nudzić, to emocja jak każda inna. Popatrz na tą nudę, poczuj ja. Spróbuj się maksymalnie rozluźnić czując nudę. Musisz stałe i wytrwale reagować na nudę w ten sam sposób. Musisz stałe i wytrwale powtarzać ten sam dialog. Nie przejmuj się że możesz nie mieć uczucia że wierzysz w ten dialog. To przyjdzie z czasem. Na początku musi Ci wystarczyć to że rozumiesz swoją racjonalna częścią osobowości. Zrozumienie emocjonalne przyjdzie z czasem.
Re: Lęk przed nudą? nudnym życiem?
: 16 października 2019, o 19:43
autor: Gafa
Jakie myśli przychodzą do głowy zanim poczujesz lęk ? Zapisz je.
Re: Lęk przed nudą? nudnym życiem?
: 16 października 2019, o 22:22
autor: Niekompletna
Mam, a raczej miałam dokładnie ten sam problem. Starałam się zawsze to takiego stopnia zajmować sobie dzień żeby nie musieć się nudzić. Okazało się że po prostu przestałam umieć się zrelaksować, odpocząć. Błąd. Musisz umieć odpocząć, czerpać z tego przyjemność. Mi z tym dużo pomógł psycholog. Jeśli nie działa na Ciebie zwykle lezakowanie spróbuj aktywnego wypoczynku. Nie skupiaj się broń boże na nerwicy w czasie wolnym. Przekształc to w nagrodę na samego siebie. Dużo siły

Re: Lęk przed nudą? nudnym życiem?
: 18 października 2019, o 13:43
autor: Zengam
Gafa pisze: ↑16 października 2019, o 19:41
Nie ma łatwych rozwiązań. Podstawa to zrozumienie siebieLęk sam nie zniknie. Dopóki go nie zrozumiesz. Przemysl. Lęk nigdy nie jest Twoim wrogiem. On chce Cię chronić. Z jakiegoś powodu identyfikuje nudę z zagrożeniem. Pytanie czy ten lek ma racjonalne podstawy? Jak wygląda Twoje życie. Czy pracujesz, czy masz jakieś hobby (nie Tv), czy masz jakiś cel, fi czegoś dążysz. Jeśli ta sfera życia kuleje może trzeba coś zmienić. Jeśli zaś jest ok. To zastanów się dlaczego Twój umysł utożsamia nudę z zagrożeniem. Musi stać z tym jakieś Twoje przekonanie, jakiś schemat. Znajdź go. Może uważasz że życie powinno być zawsze ekscytujące i nie ma w nim miejsca na nudę. Może pragniesz takiego życia. Moze w Twoim domu nie było miejsca na nudę tylko presją robinia czegoś, pośpiechu niepokoju. Może nieświadomie przejąłeś czyjś sposób myślenia. Czyj głos słyszysz w głowie (rozważ taka możliwość, nie musi tak być). Zrozum siebie. Jak to zrobisz dopiero próbuj cos zmienić. Nie ma sensu wymyślać zajęć, żeby tylko nie czuć lęku. Nie ma sensu na siłę się nudzić. Żyj normalnie a gdy zobaczysz że regujesz lekiem na nudę - zobacz to, zobacz ten schemat reakcji. Ułóż sobie jakiś dialog wew i sytuacji lęku mów do siebie. Możesz na przykład mówić To porządku się nudzić, to emocja jak każda inna. Popatrz na tą nudę, poczuj ja. Spróbuj się maksymalnie rozluźnić czując nudę. Musisz stałe i wytrwale reagować na nudę w ten sam sposób. Musisz stałe i wytrwale powtarzać ten sam dialog. Nie przejmuj się że możesz nie mieć uczucia że wierzysz w ten dialog. To przyjdzie z czasem. Na początku musi Ci wystarczyć to że rozumiesz swoją racjonalna częścią osobowości. Zrozumienie emocjonalne przyjdzie z czasem.
Mogę się odnieść w sumie do wielu fragmentów. Na pewno od x czasu byłem osoba co traktowała dom jak hotel, zmieniło się to rok przed zaburzeniem, wciągnąłem się mocno w gry i jak skończyłem to nie dość ze ciężko naprawić sferę taką + hobby od zawsze u mnie kulały i ciężko mi było znaleźć jedno na dłuższy czas
Co do oczekiwań to na pewno mam trochę takie na zasadzie „nuda to marnowanie czasu”. Nie umiem odpoczywać i nudzenie się to po prostu dla mnie jest trochę czymś zbędnym wiec może być tez w tym problem
Kwestia na pewno dodatkowo to nuda jako czas przemyśleń. Faktycznie kiedy się nudzę mam dużo czasu na myśli, a myśli są różne, dobre jak i niedobre + utożsamianie nudy z tymi złymi myślami i z lękiem nie pomaga z pewnością
Dodatkowo dochodzi fakt nudzenia się -> siedzenia na telefonie, tv ogólnie ekranach. A dłuższe skupienie się na telefonie, serialu, czymkolwiek powodowało u mnie swego czasu bardzo mocno uczucie odcięcia czyli to czym charakteryzuje się derealizacji wiec chyba tutaj tez leży problem, lęk przed zamyśleniem się czy wciągnięciem w coś bo powoduje to odcięcie (co zdaje sobie sprawę jest zupełnie normalne dla człowieka)
Re: Lęk przed nudą? nudnym życiem?
: 18 października 2019, o 13:44
autor: Zengam
Gafa pisze: ↑16 października 2019, o 19:43
Jakie myśli przychodzą do głowy zanim poczujesz lęk ? Zapisz je.
głównie gdybanie klasycznie, czyli „ooo w takich chwilach mogę dostać lęk” albo „oooo ja mam lęki to może przyjdzie teraz może nie nie wiem” na takiej zasadzie
Re: Lęk przed nudą? nudnym życiem?
: 18 października 2019, o 13:45
autor: Zengam
Niekompletna pisze: ↑16 października 2019, o 22:22
Mam, a raczej miałam dokładnie ten sam problem. Starałam się zawsze to takiego stopnia zajmować sobie dzień żeby nie musieć się nudzić. Okazało się że po prostu przestałam umieć się zrelaksować, odpocząć. Błąd. Musisz umieć odpocząć, czerpać z tego przyjemność. Mi z tym dużo pomógł psycholog. Jeśli nie działa na Ciebie zwykle lezakowanie spróbuj aktywnego wypoczynku. Nie skupiaj się broń boże na nerwicy w czasie wolnym. Przekształc to w nagrodę na samego siebie. Dużo siły
A w jaki sposób psycholog ci w tym pomógł? Bo wiem ze problem nie leży chyba w samej nudzie, a w akceptacji tego jako coś potrzebne i dobre
Re: Lęk przed nudą? nudnym życiem?
: 18 października 2019, o 22:38
autor: Gafa
Zengam pisze: ↑18 października 2019, o 13:43
Gafa pisze: ↑16 października 2019, o 19:41
Nie ma łatwych rozwiązań. Podstawa to zrozumienie siebieLęk sam nie zniknie. Dopóki go nie zrozumiesz. Przemysl. Lęk nigdy nie jest Twoim wrogiem. On chce Cię chronić. Z jakiegoś powodu identyfikuje nudę z zagrożeniem. Pytanie czy ten lek ma racjonalne podstawy? Jak wygląda Twoje życie. Czy pracujesz, czy masz jakieś hobby (nie Tv), czy masz jakiś cel, fi czegoś dążysz. Jeśli ta sfera życia kuleje może trzeba coś zmienić. Jeśli zaś jest ok. To zastanów się dlaczego Twój umysł utożsamia nudę z zagrożeniem. Musi stać z tym jakieś Twoje przekonanie, jakiś schemat. Znajdź go. Może uważasz że życie powinno być zawsze ekscytujące i nie ma w nim miejsca na nudę. Może pragniesz takiego życia. Moze w Twoim domu nie było miejsca na nudę tylko presją robinia czegoś, pośpiechu niepokoju. Może nieświadomie przejąłeś czyjś sposób myślenia. Czyj głos słyszysz w głowie (rozważ taka możliwość, nie musi tak być). Zrozum siebie. Jak to zrobisz dopiero próbuj cos zmienić. Nie ma sensu wymyślać zajęć, żeby tylko nie czuć lęku. Nie ma sensu na siłę się nudzić. Żyj normalnie a gdy zobaczysz że regujesz lekiem na nudę - zobacz to, zobacz ten schemat reakcji. Ułóż sobie jakiś dialog wew i sytuacji lęku mów do siebie. Możesz na przykład mówić To porządku się nudzić, to emocja jak każda inna. Popatrz na tą nudę, poczuj ja. Spróbuj się maksymalnie rozluźnić czując nudę. Musisz stałe i wytrwale reagować na nudę w ten sam sposób. Musisz stałe i wytrwale powtarzać ten sam dialog. Nie przejmuj się że możesz nie mieć uczucia że wierzysz w ten dialog. To przyjdzie z czasem. Na początku musi Ci wystarczyć to że rozumiesz swoją racjonalna częścią osobowości. Zrozumienie emocjonalne przyjdzie z czasem.
Mogę się odnieść w sumie do wielu fragmentów. Na pewno od x czasu byłem osoba co traktowała dom jak hotel, zmieniło się to rok przed zaburzeniem, wciągnąłem się mocno w gry i jak skończyłem to nie dość ze ciężko naprawić sferę taką + hobby od zawsze u mnie kulały i ciężko mi było znaleźć jedno na dłuższy czas
Co do oczekiwań to na pewno mam trochę takie na zasadzie „nuda to marnowanie czasu”. Nie umiem odpoczywać i nudzenie się to po prostu dla mnie jest trochę czymś zbędnym wiec może być tez w tym problem
Kwestia na pewno dodatkowo to nuda jako czas przemyśleń. Faktycznie kiedy się nudzę mam dużo czasu na myśli, a myśli są różne, dobre jak i niedobre + utożsamianie nudy z tymi złymi myślami i z lękiem nie pomaga z pewnością
Dodatkowo dochodzi fakt nudzenia się -> siedzenia na telefonie, tv ogólnie ekranach. A dłuższe skupienie się na telefonie, serialu, czymkolwiek powodowało u mnie swego czasu bardzo mocno uczucie odcięcia czyli to czym charakteryzuje się derealizacji wiec chyba tutaj tez leży problem, lęk przed zamyśleniem się czy wciągnięciem w coś bo powoduje to odcięcie (co zdaje sobie sprawę jest zupełnie normalne dla człowieka)
I jak sądzisz jakie jest rozwiązanie ... Co w Twojej opinii powinieneś zrobić żeby przestać bać się nudy .... Moim zdaniem rozwiązaniem nie jest uciekanie w kolejne zajęcia.
Re: Lęk przed nudą? nudnym życiem?
: 19 października 2019, o 13:16
autor: Zengam
Gafa pisze: ↑18 października 2019, o 22:38
Zengam pisze: ↑18 października 2019, o 13:43
Gafa pisze: ↑16 października 2019, o 19:41
Nie ma łatwych rozwiązań. Podstawa to zrozumienie siebieLęk sam nie zniknie. Dopóki go nie zrozumiesz. Przemysl. Lęk nigdy nie jest Twoim wrogiem. On chce Cię chronić. Z jakiegoś powodu identyfikuje nudę z zagrożeniem. Pytanie czy ten lek ma racjonalne podstawy? Jak wygląda Twoje życie. Czy pracujesz, czy masz jakieś hobby (nie Tv), czy masz jakiś cel, fi czegoś dążysz. Jeśli ta sfera życia kuleje może trzeba coś zmienić. Jeśli zaś jest ok. To zastanów się dlaczego Twój umysł utożsamia nudę z zagrożeniem. Musi stać z tym jakieś Twoje przekonanie, jakiś schemat. Znajdź go. Może uważasz że życie powinno być zawsze ekscytujące i nie ma w nim miejsca na nudę. Może pragniesz takiego życia. Moze w Twoim domu nie było miejsca na nudę tylko presją robinia czegoś, pośpiechu niepokoju. Może nieświadomie przejąłeś czyjś sposób myślenia. Czyj głos słyszysz w głowie (rozważ taka możliwość, nie musi tak być). Zrozum siebie. Jak to zrobisz dopiero próbuj cos zmienić. Nie ma sensu wymyślać zajęć, żeby tylko nie czuć lęku. Nie ma sensu na siłę się nudzić. Żyj normalnie a gdy zobaczysz że regujesz lekiem na nudę - zobacz to, zobacz ten schemat reakcji. Ułóż sobie jakiś dialog wew i sytuacji lęku mów do siebie. Możesz na przykład mówić To porządku się nudzić, to emocja jak każda inna. Popatrz na tą nudę, poczuj ja. Spróbuj się maksymalnie rozluźnić czując nudę. Musisz stałe i wytrwale reagować na nudę w ten sam sposób. Musisz stałe i wytrwale powtarzać ten sam dialog. Nie przejmuj się że możesz nie mieć uczucia że wierzysz w ten dialog. To przyjdzie z czasem. Na początku musi Ci wystarczyć to że rozumiesz swoją racjonalna częścią osobowości. Zrozumienie emocjonalne przyjdzie z czasem.
Mogę się odnieść w sumie do wielu fragmentów. Na pewno od x czasu byłem osoba co traktowała dom jak hotel, zmieniło się to rok przed zaburzeniem, wciągnąłem się mocno w gry i jak skończyłem to nie dość ze ciężko naprawić sferę taką + hobby od zawsze u mnie kulały i ciężko mi było znaleźć jedno na dłuższy czas
Co do oczekiwań to na pewno mam trochę takie na zasadzie „nuda to marnowanie czasu”. Nie umiem odpoczywać i nudzenie się to po prostu dla mnie jest trochę czymś zbędnym wiec może być tez w tym problem
Kwestia na pewno dodatkowo to nuda jako czas przemyśleń. Faktycznie kiedy się nudzę mam dużo czasu na myśli, a myśli są różne, dobre jak i niedobre + utożsamianie nudy z tymi złymi myślami i z lękiem nie pomaga z pewnością
Dodatkowo dochodzi fakt nudzenia się -> siedzenia na telefonie, tv ogólnie ekranach. A dłuższe skupienie się na telefonie, serialu, czymkolwiek powodowało u mnie swego czasu bardzo mocno uczucie odcięcia czyli to czym charakteryzuje się derealizacji wiec chyba tutaj tez leży problem, lęk przed zamyśleniem się czy wciągnięciem w coś bo powoduje to odcięcie (co zdaje sobie sprawę jest zupełnie normalne dla człowieka)
I jak sądzisz jakie jest rozwiązanie ... Co w Twojej opinii powinieneś zrobić żeby przestać bać się nudy .... Moim zdaniem rozwiązaniem nie jest uciekanie w kolejne zajęcia.
Na logikę jest to akceptacja i zmiana schematów myślowych, jednak gdyby problem chociaż trochę się zmniejszał czy cokolwiek nie zadawałbym tych pytań. Staram się prowadzić wewnętrzne dialogi mimo to uczucia podczas nudzenia się nie zmieniają się od paru miesięcy, przy innych sferach zaburzeni powiedzmy lepiej prosperujących. Stad tez się wracam o pomoc, ponieważ wydaje mi się ze jednak czegoś w tym brakuje