Powracające wspomnienia
: 8 kwietnia 2019, o 11:39
Witam
W kwestii mojej nerwicy bywalo raz lepiej raz gorzej ale moge stwierdzic że nie jest zle jesli mam wziac pod uwagę ostatnie pół roku. Są momenty, dni, a nawet tygodnie że czuję się spoko. Dużo nadal odczuwam lęku, niepokoju tak ogólnie ale chyba sie juz do tego przyzwyczailem ze tak jest i tak juz będzie.
Nurtuje mnie natomiast jedna rzecz. Zauważyłem że mam jakąś traumę po moim stanie psychicznym z przed 2 lat. Dużo tu lamentowalem ze juz pol roku mija a ja dzien w dzień czuję się źle (caly czas mialem mega doły) . Faktycznie tak bylo i trwalo to dosc dluuugo.
Teraz jest inaczej bo nawet jak przychodzi gorszy moment to na jakis czas ustępuje, wtedy to byla jedna kreska pozioma na dole. I jest teraz tak że cokolwiek mi sie przypomina z tamtego czasu to zaczynam sie automatycznie gorzej czuć. Szczególnie moja poprzednia praca, miejsca w ktore wtedy stale jezdzilem, muzyka która wtedy grała w radio. I np jak uslysze jakas piosenke ktora mi sie kojarzy z tamty to muszę ja wyłączyć bo zaczyna mnie w srodku wywracac flaki tak samo jak np pojade w jakies miejsce w ktore czesto wtedy jezdzilem a teraz praktycznie wcale to jest taka sama reakcja: tony obrazów w głowie i automatycznie zaczyna mnie bolec brzuch wirowac w głowie i zaczynam w srodku drzec. Ja ten okres wspominam jako najgorszy w calym moim życiu ale nie potrafie sobie twgo przetlumaczyc za bardzo dlaczego... miewalem w zyciu rozne nieprzyjemne zdarzenia jak np pobicie zaslabniecie napad paniki czy miesieczny epizod bardzo silnych lęków z przed roku i tych rzeczy zle nie wspominam mysle o nich i emocji zero lub nawet jakies pozytywne w sensie no ze bylo tak ale juz tak nie jest. A jak wspominam cokolwiek z tego okresu z 0rzed 2 lat czyli np poprzednia prace jak jechalem do niej czy do domu jak costam robilem czy jak gdzies w weekend wtedy jechalem to automatycznie zle sie czuje tak jakby moj mozg bardzo nie chcial do tego wracać. Zastanawiam się czy da sie jakos z yym oswoic i tego sie nie bac ?
W kwestii mojej nerwicy bywalo raz lepiej raz gorzej ale moge stwierdzic że nie jest zle jesli mam wziac pod uwagę ostatnie pół roku. Są momenty, dni, a nawet tygodnie że czuję się spoko. Dużo nadal odczuwam lęku, niepokoju tak ogólnie ale chyba sie juz do tego przyzwyczailem ze tak jest i tak juz będzie.
Nurtuje mnie natomiast jedna rzecz. Zauważyłem że mam jakąś traumę po moim stanie psychicznym z przed 2 lat. Dużo tu lamentowalem ze juz pol roku mija a ja dzien w dzień czuję się źle (caly czas mialem mega doły) . Faktycznie tak bylo i trwalo to dosc dluuugo.
Teraz jest inaczej bo nawet jak przychodzi gorszy moment to na jakis czas ustępuje, wtedy to byla jedna kreska pozioma na dole. I jest teraz tak że cokolwiek mi sie przypomina z tamtego czasu to zaczynam sie automatycznie gorzej czuć. Szczególnie moja poprzednia praca, miejsca w ktore wtedy stale jezdzilem, muzyka która wtedy grała w radio. I np jak uslysze jakas piosenke ktora mi sie kojarzy z tamty to muszę ja wyłączyć bo zaczyna mnie w srodku wywracac flaki tak samo jak np pojade w jakies miejsce w ktore czesto wtedy jezdzilem a teraz praktycznie wcale to jest taka sama reakcja: tony obrazów w głowie i automatycznie zaczyna mnie bolec brzuch wirowac w głowie i zaczynam w srodku drzec. Ja ten okres wspominam jako najgorszy w calym moim życiu ale nie potrafie sobie twgo przetlumaczyc za bardzo dlaczego... miewalem w zyciu rozne nieprzyjemne zdarzenia jak np pobicie zaslabniecie napad paniki czy miesieczny epizod bardzo silnych lęków z przed roku i tych rzeczy zle nie wspominam mysle o nich i emocji zero lub nawet jakies pozytywne w sensie no ze bylo tak ale juz tak nie jest. A jak wspominam cokolwiek z tego okresu z 0rzed 2 lat czyli np poprzednia prace jak jechalem do niej czy do domu jak costam robilem czy jak gdzies w weekend wtedy jechalem to automatycznie zle sie czuje tak jakby moj mozg bardzo nie chcial do tego wracać. Zastanawiam się czy da sie jakos z yym oswoic i tego sie nie bac ?