Znerwicowane mamuśki
: 30 marca 2019, o 13:06
Pytanie do mam, którym w ciąży doskwierała nerwica (niekoniecznie tylko do takich, które miały uświadomione objawy). Chciałam zapytać o zdrowie Waszych dzieciaczków. Ja o swojej nerwicy "dowiedziałam się" niespełna miesiąc po porodzie, aczkolwiek pewne objawy, lęki miałam od daaawna. Teraz po prostu doszła do tego derealizacja, jeszcze większa gonitwa myśli i - jak do tej pory - jeden atak paniki. Ale do rzeczy, pytam o zdrowie dzieci, bo zaczynam schizować, że moja córeczka jest albo będzie chora. Urodziła się z niską wagą urodzeniową (2400 g), otrzymała 9 pkt. Ładnie przybiera nam na wadze, dotychczasowe wizyty i kontrole wypadły w porządku. Jednak martwi mnie jej płacz, czasami kompletnie bez powodu, wymachiwanie rączkami i nóżkami, wrażliwość na światło i dźwięk, prężenie się itd. Wiem, że są to też normalne objawy u zdrowych dzieci, ale same pewnie rozumiecie... Wmawiam sobie, że to moja wina, że urodziła się z taką wagą
Mam lęki związane z autyzmem, afazją i masą innych beznadziejnych rzeczy. Pocieszcie, ale tak realnie! 

