Strona 1 z 1
Wałcz, czy uciekaj
: 22 marca 2019, o 16:39
autor: Chora 59
Mam pytanie do wszystkich odburzonych lub tych co są w trakcie odburzania. Proszę napiszcie, czy w chwili kiedy pojawia się bardzo duży lęk dawaliście za wygraną, czy działaliście na zasadzie ,, muszę to wytrzymać, mam określony cel. Przestać się bać.,, Pozdrawiam Chora 59.
Re: Wałcz, czy uciekaj
: 22 marca 2019, o 19:54
autor: Jagoda_a
Przyjmowałam i mówilam sobie nie pierwszy raz taki stan, zaraz przejdzie jak za każdym razem. Słowo muszę, powinnam lepiej odstawić na bok. Dobrze być wyrozumiałym dla siebie i przyjmować to w danej chwili takie jakie jest.
Re: Wałcz, czy uciekaj
: 22 marca 2019, o 21:09
autor: usunietenaprosbe
Ja to jak czuje, że mnie łapie to wychodzę na spacer, jak jest to w nocy to biorę hydroksyzynę
Re: Wałcz, czy uciekaj
: 22 marca 2019, o 21:43
autor: Halka
Zależy z czym walczysz i przed czym uciekasz. Dobrze jest działać na siłe i uczyć sie kiedy np lęk przychodzi że mimo to nic więcej sie niedzieje. Musisz sama zaobserwować dlaczego np masz lęk i wtedy jakie myśli. I niechodzi że masz sie niebać tylko nienadawać najpierw temu uwagi. Poprzeglądaj doskutku nagrania i posty poczytaj. Zakażdym razem możesz coś nowego odkryć w nich . Tak czy siak działaj a jak coś nieuda to pamiętaj podziękować sobie wieczorem za to co zrobiłaś przez dzień i jutro dać sobie szanse na nowe doświadczenie. Nawet jeśli może być bolesne to też czegoś nauczy , jeśli coś fajnego , miłego to tym lepiej , nawet mała przyjemność która może nam sie przytrafić a tego niezaóważymy a może warto by tego zacząć wyglądać. .... Niewalcz i nieuciekaj wychodzi z tego
