Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam, zacznę może od tego iż 2-3 dni temu zaczęło boleć mnie oko, a ja że zmagam się z nerwica od dłuższego czasu to wkręciłem sobie że mogę stracić wzrok, zacząłem się denerwować i niepokoić do tego stopnia że prawie 3/4 nocy nie przespałem bojąc się że nagle strace wzrok. Wiem że to tylko wkręta lecz tak mocno sobie to uroiłem że nie dochodzi po prostu to do mnie... Oczywiście zacząłem czytać niepotrzebnie o odwarstwianiu siatkówki itp, wyczytałem że jest jeden chłopak który sie rano obudził i nic nie widział, jeszcze bardziej się nakręciłem, dodam że od kilku lat mam tzw "Męty w ciele szklistym" różne muszki, kreski, białe niteczki itp, byłem z tym pare lat temu u okulisty powiedział że w oku nic się nie dzieje, teraz zastanawiam się czy nie iść ponownie. Jest ktoś z was kto przerabiał to samo ??

Męty i nitki to w zdrowym oku występują a to, że boli oko nie oznacza ślepoty. Własnie sobie trenuję co bym sama sobie odpowiedziała i to właśnie to. A także że ból oka 2,3 dni się zdarza prawie każdemu czasem.

Zbadać się nigdy nie zaszkodzi szczególnie,że byłeś u okulisty parę lat temu

Pójdę się zbadać, ale chyba wzroku z dnia na dzień nie da się stracić ? bo tym najbardziej sie stresuje...

Może się da, a może nie, ale nawet jeśli tak to szansa na to jest chyba mniejsza niż, że wygrasz w Lotto

Ja o takich przypadkach nigdzie nie czytałem więc muszą być ekstremalnie rzadkie bo inaczej częściej by coś gdzieś o tym było, jakieś informacje. Jedyny tego rodzaju przypadek o jakim kiedyś gdzieś czytałem to o jakiejś dziewczynie która nie zdejmowała soczewek przez bardzo długi czas i jakieś bakterie się jej tam zrobiły które wyżarły siatkówkę.
Ale to zupełnie inna sytuacje bo takie soczewki to w końcu ciało obce które może być szkodliwe dla oka a jak ktoś postanowi przez wiele dni nie zdjemować takich soczewek to łatwo przewidzieć, że coś się może od tego stać.

Hej, tak naprawdę wszystko się może stać, ale jedyną rzeczą która jest TERAZ to twój strach. Straciłeś wzrok? Nie.
Mojemu kuzynowi ktoś strzałką przypadkowo strzelił w oko i oko mu wypłynęło, ja sama doświadczałam od nerwicy chwilowego braku widzenia, od dużego stresu też można przestać widzieć (jest to odwracalne), można mieć wypadek samochodowy, itp. Wymieniać dalej? Życia nie zaplanujesz, chorób również, zaakceptuj to że tak naprawdę wszystko może się zdarzyć i nie masz na to wpływu.

Wiem że jest coś jak ślepota histeryczna? czy jakoś tak że niby moza stracic wzrok pod wplywem emocji czy stresu ale chyba nie jest tona stale

Widzę, wszystko jest dobrze, nerwica dobija człowieka...