Strona 1 z 1
Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 27 lutego 2019, o 08:37
autor: Weronika00
Hej, jestem nowa na forum.
Od 5 lat mam różne problemy ze sobą ale w ostatnią niedzielę było już chyba za wiele. Wstałam w środku nocy z atakiem paniki, a potem siedziałam u rodziców w pokoju przez 2h i się trzesłam ze strachu. Mama na drugi dzień zawiozła mnie do lekarza rodzinnego i tam zapisała mi lek atarax (mam brać 2 razy dziennie) i dała skierowanie do psychologa z napisem PILNE. Mama pojechała do poradni, a tam jej powiedzieli, że mogę przyjść za 2 tygodnie
Wzięłam ten atarax ale po nim miałam jeszcze gorszą derealizacje, jestem otępiała i boję się go brać. Dzisiaj nie byłam w stanie pojechać do szkoły bo na przystanku wziął mnie lęk i zawróciłam. Nie wiem co mam robić. Za niedługo matura, a ja nie mogę nawet sama zostać w domu bo zaczynam się bać. Najbardziej pomógłby psycholog ale zanim się doczekam to do końca zwariuje. Co mam robić bo już sama nie wiem?
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 27 lutego 2019, o 08:54
autor: dolcevita
Weronika00 pisze: ↑27 lutego 2019, o 08:37
Hej, jestem nowa na forum.
Od 5 lat mam różne problemy ze sobą ale w ostatnią niedzielę było już chyba za wiele. Wstałam w środku nocy z atakiem paniki, a potem siedziałam u rodziców w pokoju przez 2h i się trzesłam ze strachu. Mama na drugi dzień zawiozła mnie do lekarza rodzinnego i tam zapisała mi lek atarax (mam brać 2 razy dziennie) i dała skierowanie do psychologa z napisem PILNE. Mama pojechała do poradni, a tam jej powiedzieli, że mogę przyjść za 2 tygodnie
Wzięłam ten atarax ale po nim miałam jeszcze gorszą derealizacje, jestem otępiała i boję się go brać. Dzisiaj nie byłam w stanie pojechać do szkoły bo na przystanku wziął mnie lęk i zawróciłam. Nie wiem co mam robić. Za niedługo matura, a ja nie mogę nawet sama zostać w domu bo zaczynam się bać. Najbardziej pomógłby psycholog ale zanim się doczekam to do końca zwariuje. Co mam robić bo już sama nie wiem?
Hej. Ataki paniki same w sobie bywają straszne, zwłaszcza na początku zaburzenia. Widać, że boisz się ich i przez to też reagujesz na nie w tak silny sposób. Atak paniki to normalna reakcja organizmu wynikająca z mechanizmu walcz lub uciekaj i poza okropnymi odczuciami szalejacymi wewnątrz Ciebie nic Ci się od niego nie może stać. Najlepsza metoda na ataki paniki jest po prostu przepuszczanie ich przez siebie, brak reakcji. Więcej znajdziesz we wpisie poświęconym atakom paniki tu na forum.
Staraj się robić wszystko mimo lęku, nie zwracaj w drodze do szkoły. Takie zachowania niestety pogłębiają tylko zaburzenie. Mimo złego samopoczucia probuj ignorować objawy i robić wszystko wbrew nim.
Co do skierowania do psychologa - to na pewno dobry ruch, co do leków - moim zdaniem nie są konieczne, ale to zależy też od przypadku. Ważne, żebyś pamiętała, że leki nie wyciągną Cię z zaburzenia, na to składa się ogrom Twojej własnej pracy.
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 27 lutego 2019, o 08:56
autor: SCF
Poczytam sobie materialy z tego forum oraz odsluchaj nagrań. Ten lęk obojetnie jak nieprzyjemny nic ci nie zrobi, nie zabije nie zdlawi. Błędna postawą wobec niego jest ucieczka tzn. unikanie sytuacji w ktorych sie pojawia czy tskie zawracanie do domu.
Pójście "pod wiatr" to jest najlepsza rzecz jaka możesz zrobić zanim trafisz na terapie. Aa i jeszcze jedno jesli to jest zwykly psycholog a nie zaden terapeuta specjalizujacy się w nerwicach to lepiej jednak poszukać kogoś kto sie na tym zna a zwykly psycholog moze bardziej zaszkodzic niz pomóc.
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 27 lutego 2019, o 09:40
autor: Weronika00
dolcevita pisze: ↑27 lutego 2019, o 08:54
Hej. Ataki paniki same w sobie bywają straszne, zwłaszcza na początku zaburzenia. Widać, że boisz się ich i przez to też reagujesz na nie w tak silny sposób. Atak paniki to normalna reakcja organizmu wynikająca z mechanizmu walcz lub uciekaj i poza okropnymi odczuciami szalejacymi wewnątrz Ciebie nic Ci się od niego nie może stać. Najlepsza metoda na ataki paniki jest po prostu przepuszczanie ich przez siebie, brak reakcji. Więcej znajdziesz we wpisie poświęconym atakom paniki tu na forum.
Staraj się robić wszystko mimo lęku, nie zwracaj w drodze do szkoły. Takie zachowania niestety pogłębiają tylko zaburzenie. Mimo złego samopoczucia probuj ignorować objawy i robić wszystko wbrew nim.
Co do skierowania do psychologa - to na pewno dobry ruch, co do leków - moim zdaniem nie są konieczne, ale to zależy też od przypadku. Ważne, żebyś pamiętała, że leki nie wyciągną Cię z zaburzenia, na to składa się ogrom Twojej własnej pracy.
próbuje zagłuszać w sobie te lęki jak tylko się da ale one są coraz mocniejsze i już nie daje sobie rady. Jeszcze w połączeniu z derealizacją to jest jeszcze gorzej bo sobie wkręcam, że to wszystko jest nierealne. To już doszło do takiego poziomu, że nie mogę się normalnie umyć albo zjeść bo zaczynam panikować. Od 5 lat lęki przychodziły i odchodziły, a teraz nie wiem co się stało, że tak mocno reaguje

Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 27 lutego 2019, o 10:17
autor: dolcevita
Weronika00 pisze: ↑27 lutego 2019, o 09:40
dolcevita pisze: ↑27 lutego 2019, o 08:54
Hej. Ataki paniki same w sobie bywają straszne, zwłaszcza na początku zaburzenia. Widać, że boisz się ich i przez to też reagujesz na nie w tak silny sposób. Atak paniki to normalna reakcja organizmu wynikająca z mechanizmu walcz lub uciekaj i poza okropnymi odczuciami szalejacymi wewnątrz Ciebie nic Ci się od niego nie może stać. Najlepsza metoda na ataki paniki jest po prostu przepuszczanie ich przez siebie, brak reakcji. Więcej znajdziesz we wpisie poświęconym atakom paniki tu na forum.
Staraj się robić wszystko mimo lęku, nie zwracaj w drodze do szkoły. Takie zachowania niestety pogłębiają tylko zaburzenie. Mimo złego samopoczucia probuj ignorować objawy i robić wszystko wbrew nim.
Co do skierowania do psychologa - to na pewno dobry ruch, co do leków - moim zdaniem nie są konieczne, ale to zależy też od przypadku. Ważne, żebyś pamiętała, że leki nie wyciągną Cię z zaburzenia, na to składa się ogrom Twojej własnej pracy.
próbuje zagłuszać w sobie te lęki jak tylko się da ale one są coraz mocniejsze i już nie daje sobie rady. Jeszcze w połączeniu z derealizacją to jest jeszcze gorzej bo sobie wkręcam, że to wszystko jest nierealne. To już doszło do takiego poziomu, że nie mogę się normalnie umyć albo zjeść bo zaczynam panikować. Od 5 lat lęki przychodziły i odchodziły, a teraz nie wiem co się stało, że tak mocno reaguje
A może właśnie problem leży w tym, jak sama powiedziałaś, że próbujesz je zagłuszac. Może za wszelką cenę próbujesz ich nie dopuszczać do siebie. A tu właśnie chodzi o coś odwrotnego, trzeba pozwolić im sobie być, zaakceptować je. Posluchaj nagrań na yt i poczytaj wszystkie materiały z forum. Jesli masz więcej wątpliwości możesz mi napisać na priv.
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 28 lutego 2019, o 07:00
autor: Weronika00
Dzisiaj znowu nie idę do szkoły. Stres jest tak duży, że obudziłam się o 4. Dla rodziców to nie do pomyślenia że stresuje się bez powodu i są wkurzeni bo nie chce brać tabletek. Myślą że mam problemy w szkole i chcą gadać z wychowawcą. Boje się umyć, zostać sama w domu, nawet jeść, a co dopiero siedzieć 8h w szkole. Nie wiem co robić
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 28 lutego 2019, o 08:41
autor: Nerwyzestali
Weronika00 pisze: ↑28 lutego 2019, o 07:00
Dzisiaj znowu nie idę do szkoły. Stres jest tak duży, że obudziłam się o 4. Dla rodziców to nie do pomyślenia że stresuje się bez powodu i są wkurzeni bo nie chce brać tabletek. Myślą że mam problemy w szkole i chcą gadać z wychowawcą. Boje się umyć, zostać sama w domu, nawet jeść, a co dopiero siedzieć 8h w szkole. Nie wiem co robić
Wiesz... ja też boję sie myć i doszło do tego, że czasami wolę umyć pachy w zlewie po prostu i tyle ;p. Możemy się załamać i nic nie robić albo wziąć w garść i żyć. Ja się jeszcze nie wziąłem w garść, co prawda ale może mi sie uda w końcu xD
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 28 lutego 2019, o 08:49
autor: Gafa
Dlaczego nie chcesz brać leków?
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 28 lutego 2019, o 08:51
autor: Gafa
Weroniko przede wszystkim spokojnie. Nie przejmuj się że nie poszłaś do szkoły. Rób na razie tyle ile jesteś w stanie.
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 28 lutego 2019, o 09:08
autor: Weronika00
Gafa pisze: ↑28 lutego 2019, o 08:49
Dlaczego nie chcesz brać leków?
wzmacnia uczucie derealizacji
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 28 lutego 2019, o 09:09
autor: Weronika00
Gafa pisze: ↑28 lutego 2019, o 08:51
Weroniko przede wszystkim spokojnie. Nie przejmuj się że nie poszłaś do szkoły. Rób na razie tyle ile jesteś w stanie.
Wiem ale rodzice już się denerwują. Ostatnio rok szkoły (w sumie to parę miesięcy), a ja to olewam
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 28 lutego 2019, o 11:58
autor: Weronika00
Zauważyłam że im mniej siedzę w domu tym lepiej się czuje. Najgorzej jest wyjść pierwszy raz bo lęk jest tak mocno paraliżujący. Dzisiaj wezmę pół tej tabletki, może mnie tak się otępi a zmieniejszy trochę lęk żebym mogła sobie pospać. Jutro spróbuję pójść do szkoły.
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 28 lutego 2019, o 12:23
autor: Nerwyzestali
Wiadomo, ze jak wychodzisz z domu i zajmujesz się czymś, spędzasz czas ze najomymi, grasz w coś, robisz fajne rzeczy to cię to odcina od nerwicy i lepiej się czujesz. Przy odburzaniu nie ma co myśleć za dużo. Trzeb robić coś co cię angażuje i zapomnisz o nerwicy. Podobnie działają leki, sprawiają, że czujesz się lepiej i nie skupiasz się dzięki temu na nerwicy. Wtedy człowiek może zobaczyć, że skoro leki tak działają i nie czuje sie nerwicy, to to siedzi w głowie i po odstawieniu nie powinine się skupiać już na nerwicy tak.
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 1 kwietnia 2019, o 09:26
autor: Weronika00
Wracam tu po paru tygodniach i opiszę co się działo przez ten czas. Któregoś dnia mama już nie wiedziała o co chodzi i zadzwoniła do wychowawczyni czy w szkole dzieje się coś złego. Ona stwierdziła, że nie i zaprasza na rozmowę. Ja oczywiście rano odstawiłam cyrk i siłą mnie tam zaciągnęła. Pogadałam z nauczycielką i dyrektorem, nakłamałam że to przez mature, a ona powiedziała że mogę chodzić tylko na przedmioty maturalne a resztą się zajmie. Drugiego dnia miałam wizytę u psychologa który kazał mi iść do psychiatry, a potem się z nim umówić na kolejną wizytę. Oczywiście do psychiatry nie poszłam (leki to dla mnie ostateczność), a teraz głupio mi do niego zadzwonić. No ale mimo to przez ostatnie parę tygodni było dobrze, wyśmiewałam myśli i sobie rodziłam naprawdę nieźle aż do ostatniego piątku. Na lekcji matematyki tak zaczęłam nakręcać myśli, że nie wytrzymałam i uciekłam do domu. Dzisiaj czuje się tak jak wcześniej i znowu się cofnęłam. Został tydzień szkoły, grożą mi 3 jedynki i doskonale wiem, że tego nie poprawię.
Re: Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
: 2 kwietnia 2019, o 20:49
autor: Sine
Jak będziesz powtarzać klasę to nic się przecież nie stanie. Do następnego roku czyli do matury powinnaś już spokojnie ogarnąć temat lękow i emocji. Rób tak dalej, wyśmiewaj myśli bo w tym stanie one tylko się proszą żebyś się nimi przejęła. Słuchaj divo tyle ile się da. Czytaj dalej materiały na forum i powinno być coraz lepiej.