Strona 1 z 1

Zaniki pamięci :(

: 7 lutego 2019, o 17:00
autor: Nicram
Słuchajcie nie mogę się wyrwać z błędnego koła nerwicy, bo pamięć mi zaczęła szwankować :( Chciałbym już o tym nie myśleć i zająć głowę czymś innym, ale moja umiejętność skupienia jest beznadziejna. 3 miesiące ciągłego przepychania się z lękiem. Raz było gorzej, raz lepiej ale było .... ostatnio zacząłem olewać pracę. Przede mną urlop ze znajomymi, a ja nie wiem jak dam radę. Wcześniej trzymałem się rad z filmików DivoVic, ale teraz wypadają mi te rady z głowy :(((( Pogorszyło mi się po kłótni z dziewczyną, w której powiedziała, że już nie może mnie znieść w takim stanie. Zacząłem brać parogen i nie wiem czy to przez to ale jestem strasznie znieczulony i nogi mam jak z gumy. Już nie daję rady :(((( Pomocy!

Re: Zaniki pamięci :(

: 7 lutego 2019, o 17:32
autor: karoolpl
Nicram pisze:
7 lutego 2019, o 17:00
Słuchajcie nie mogę się wyrwać z błędnego koła nerwicy, bo pamięć mi zaczęła szwankować :( Chciałbym już o tym nie myśleć i zająć głowę czymś innym, ale moja umiejętność skupienia jest beznadziejna. 3 miesiące ciągłego przepychania się z lękiem. Raz było gorzej, raz lepiej ale było .... ostatnio zacząłem olewać pracę. Przede mną urlop ze znajomymi, a ja nie wiem jak dam radę. Wcześniej trzymałem się rad z filmików DivoVic, ale teraz wypadają mi te rady z głowy :(((( Pogorszyło mi się po kłótni z dziewczyną, w której powiedziała, że już nie może mnie znieść w takim stanie. Zacząłem brać parogen i nie wiem czy to przez to ale jestem strasznie znieczulony i nogi mam jak z gumy. Już nie daję rady :(((( Pomocy!
To pewnie efekt leków, te nogi etc. Co do pamięci to normalnka w nerwicy, niestety ale pamięć jest gorsza ale nie wynika to z tego że coś Ci się pod kopułą popsuło, ale z mechanizmu nerwicowego i tego że uwaga skupiona jest mocno do wewnątrz, przez co pamięć jest przeciążona i non stop skupiasz się na objawach i lęku, co z kolei powoduje "pogorszenie" pamięci bo czujesz ciągle lęk i jego wpływ na układ nerwowy, ciężko jest Ci się skupić na świecie zewnętrznym. W normalnym trybie pracy nasza uwaga skierowana jest na zewnątrz właśnie, nie ma zagrożenia, więc funkcjonujesz normalnie, w zaburzeniu mózg stara odnaleźć się zagrożenie, nie widzi tego na zewnątrz, tego tzw. tygrysa, tylko szuka go wtedy wewnętrznie, stąd problemy ze skupieniem, koncentracją, pamięcią.
W Twoim wpisie widzę słowo klucz, mianowicie piszesz że starasz się o tym nie myśleć, a tu nie chodzi o staranie się i nie myślenie o tym, kluczowe w walce z nerwicą i wyjściu z tego bajzlu jest to, że musisz myśli zaakceptować, wszystkie bez podziału na lepsze, pozwolić na nie, na bycie im tyle ile chcą, i je olewać, początkowo nie jest to łatwe, bo wraz z myślami z automatu przychodzą Ci emocje, i to silne, bo lęk to bardzo silna emocja, ale kluczowe jest to że to jest w dalszym ciągu emocja, że nerwica to nie jest to coś z zewnątrz, jak choroba psychiczna czy choroba jakakolwiek, jest to nasza naturalna reakcja, mechanizm wpisany w nasz kod genetyzny.

Tu masz przykładowy schemat działania myśli -> LINK

Kluczowe jest to że musisz zaakceptować myśli, przyzwolić sobie na nie, to samo z emocjami, emocje trzeba akcpeotwać, przepuszczać przez siebie, ale musisz zrozumieć i nauczyć się że to TY wybierasz za czym pójdziesz, czemu poświecisz uwagę, Ty sterujesz tym cyrkiem, ale to wymaga pracy, jednak jak to ogarniesz to pozbędziesz się tej mendy

Re: Zaniki pamięci :(

: 1 marca 2019, o 21:47
autor: kunoichi
kazdy z nas ma ciezsze dni to normalne. Sama mam ogromne problemy z pamiecia.Zauwazylam ze czesto nie pamietam co chce powiedziec wtedy gdy probuje mowic szybko . Zwalniam tempo. Czasem mi sie zdarzy ze rozmowca mi przypomni ze juz cos mowilam . a wszystko przez to ze nie skupiam sie na tym co mowie badz nie slucham innych .
Bardzo pomagaja mi male karteczki na ktorych zapisuje co mam zrobic danego dnia lub pamietac :)

Re: Zaniki pamięci :(

: 3 marca 2019, o 10:58
autor: Nerwowy
karoolpl pisze:
7 lutego 2019, o 17:32
Nicram pisze:
7 lutego 2019, o 17:00
Słuchajcie nie mogę się wyrwać z błędnego koła nerwicy, bo pamięć mi zaczęła szwankować :( Chciałbym już o tym nie myśleć i zająć głowę czymś innym, ale moja umiejętność skupienia jest beznadziejna. 3 miesiące ciągłego przepychania się z lękiem. Raz było gorzej, raz lepiej ale było .... ostatnio zacząłem olewać pracę. Przede mną urlop ze znajomymi, a ja nie wiem jak dam radę. Wcześniej trzymałem się rad z filmików DivoVic, ale teraz wypadają mi te rady z głowy :(((( Pogorszyło mi się po kłótni z dziewczyną, w której powiedziała, że już nie może mnie znieść w takim stanie. Zacząłem brać parogen i nie wiem czy to przez to ale jestem strasznie znieczulony i nogi mam jak z gumy. Już nie daję rady :(((( Pomocy!
To pewnie efekt leków, te nogi etc. Co do pamięci to normalnka w nerwicy, niestety ale pamięć jest gorsza ale nie wynika to z tego że coś Ci się pod kopułą popsuło, ale z mechanizmu nerwicowego i tego że uwaga skupiona jest mocno do wewnątrz, przez co pamięć jest przeciążona i non stop skupiasz się na objawach i lęku, co z kolei powoduje "pogorszenie" pamięci bo czujesz ciągle lęk i jego wpływ na układ nerwowy, ciężko jest Ci się skupić na świecie zewnętrznym. W normalnym trybie pracy nasza uwaga skierowana jest na zewnątrz właśnie, nie ma zagrożenia, więc funkcjonujesz normalnie, w zaburzeniu mózg stara odnaleźć się zagrożenie, nie widzi tego na zewnątrz, tego tzw. tygrysa, tylko szuka go wtedy wewnętrznie, stąd problemy ze skupieniem, koncentracją, pamięcią.
W Twoim wpisie widzę słowo klucz, mianowicie piszesz że starasz się o tym nie myśleć, a tu nie chodzi o staranie się i nie myślenie o tym, kluczowe w walce z nerwicą i wyjściu z tego bajzlu jest to, że musisz myśli zaakceptować, wszystkie bez podziału na lepsze, pozwolić na nie, na bycie im tyle ile chcą, i je olewać, początkowo nie jest to łatwe, bo wraz z myślami z automatu przychodzą Ci emocje, i to silne, bo lęk to bardzo silna emocja, ale kluczowe jest to że to jest w dalszym ciągu emocja, że nerwica to nie jest to coś z zewnątrz, jak choroba psychiczna czy choroba jakakolwiek, jest to nasza naturalna reakcja, mechanizm wpisany w nasz kod genetyzny.

Tu masz przykładowy schemat działania myśli -> LINK

Kluczowe jest to że musisz zaakceptować myśli, przyzwolić sobie na nie, to samo z emocjami, emocje trzeba akcpeotwać, przepuszczać przez siebie, ale musisz zrozumieć i nauczyć się że to TY wybierasz za czym pójdziesz, czemu poświecisz uwagę, Ty sterujesz tym cyrkiem, ale to wymaga pracy, jednak jak to ogarniesz to pozbędziesz się tej mendy
Świetnie napisane! Ja przez nerwice nawet trochę "ogłuchłem" ;) Często gdy ktoś do mnie coś mówi nie słyszę tego, bo akurat w myślach analizuje jakieś głupie problemy i całkowicie nie zwracałem uwagi na to kto do mnie się odzywa. Podobnie jest z pamięcią. Zawsze byłem perfekcjonistą - o niczym nie zapominałem, plany ułożone na cały tydzień z góry, a teraz czasem gubię się w tym wszystkim i o czymś zapominam...

Po prostu trzeba ogarnąć swoje życie i nauczyć się od nowa żyć. Olewać to i starać się zmienić.

Nicram jedziesz na urlop ze znajomymi - to świetny czas, by z tym walczyć! Znajomi nie muszą wiedzieć co masz w głowie, ale i tak Ci pomogą samą obecnością, śmiechem, etc. U mnie największy kryzys miałem w czasie wakacji - nie wiedziałem co to zupełnie jest. Brak apetytu, chciałem chodzić spać o 20, łaziłem jak zombie, cały czas napięcie olbrzymie, kołatanie serca, myśli, że zawał, umieram, drgania mięśni, napięcie ciała od stresu, 2 ataki paniki, pobudki o 5 rano z natłokiem myśli, brak humoru, uwielbiałem słodycze, a wtedy miałem prawie na nie odruch wymiotni, w głowie pomysły na setki chorób co mi niby dolegają i czytanie "portali medycznych", etc. Przy rodzinie i znajomych na wakacjach nie mogłem jednak tego ukazać i starałem się robić wszystko mimo objawów. Wszyscy wprawdzie myśleli, że jestem chory, bo zachowałem się trochę inaczej niż zwykle, ale największe objawy przeszły po tygodniu. Cieszę się, że wtedy nie byłem sam w domu, bo pewnie bym zamknął się w nim i nic nie robił tylko w tym gównie trwał.

Oczywiście to był dopiero początek i nadal mam to cholerstwo, ale o wiele słabiej niż na początku (chyba zresztą jak większość osób, najgorszy jest początek, to co to uruchamia). Dużo czytaj o tym - mi to bardzo pomaga. Teraz na tapecie mam Edmund J. Bourne - Lęk i fobia. Praktyczny podręcznik dla osób z zaburzeniami lękowymi. Uważam na razie, że to najlepsza książka jaką czytałem. Kompletny przewodnik z setkami pomysłów jak walczyć z tym. Tabelkami do druku, dialogami wewnętrznymi, sposobami na relaksacje, dietę. etc.

Re: Zaniki pamięci :(

: 3 marca 2019, o 11:32
autor: Ar3k
Sam pamiętam gdy miałem ostre zaniki pamięci :D Nie raz na terapii psycholog pytał się mnie jak Ci minął ostatni dzień, weekend, tydzień a ja przestraszony nie potrafiłem Sobie nic przypomnieć.
To zupełnie normalne ;) Umysł jest strasznie zmęczony... I poza tym Ty sama nie rejestrujesz tego co się dzieje wokół Ciebie, bo siedzisz w swojej głowie ^^
Takie są moje wnioski ;P Zaakceptuj to, że możesz mieć takie stany niepamięci :) A najlepiej wrzuć to do worka z podpisem "Nerwica" , i nie tylko to! Wszystkie objawy!
Ja mam to już za Sobą i mogę otwarcie napisać, że to zupełnie normalne :D
Zresztą Hewad mówi o zanikach pamięci w którymś ze swoich nagrań, poszukaj i obejrzyj :))

Strzałeczka! ;P

Re: Zaniki pamięci :(

: 3 marca 2019, o 12:03
autor: Ryo
Też mnie to dobija polecacie jakieś ćwiczenia na pamięć?

Re: Zaniki pamięci :(

: 3 marca 2019, o 12:18
autor: Nerwowy
Ryo pisze:
3 marca 2019, o 12:03
Też mnie to dobija polecacie jakieś ćwiczenia na pamięć?
Wydaje mi się, że ćwiczenia nic nie dadzą gdy człowiek jest rozkojarzony, myśli o czymś innym i skupia się na nerwicy. Z pamięcią jest wszystko ok, tylko skupiamy się na objawach i sobie. inne rzeczy się nie liczą gdy jesteśmy "chorzy".

Może pomoże w tym medytacja i nauczenie się myślenia tu i teraz? Ja teraz codziennie dwa razy stosuje trening relaksacyjny Jacobsona i uczę się dodatkowo oddychać przeponą. Obydwie metody obniżają lęk i napięcie :) Podobno piesze efekty są po około miesiącu. Zobaczymy.

Re: Zaniki pamięci :(

: 28 stycznia 2020, o 10:29
autor: Ona29
Cześć ja mam tak samo właściwie od początku mojej "przygody" z zaburzeniami lękowymi... Idę do lekarza i nie pamiętam co mi dokładnie mówił, zdarza mi się zapomnieć co robiłam wczoraj, trudno skupić mi się na filmie książce często czuję taka pustkę w głowie to mnie przeraża 😞 do tego mam problemy ze snem... Naczytalam się że takie objawy mogą występować u młodych ludzi chorych na alzheimer... Bo ich też rzadko bo rzadko ta choroba dotyka... Ciężko to zbadać są jakieś testy genetyczne bardzo drogie... Mam dosyć 😞