Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Cześć, perazyna to dosyć słaby i dość stary lek neuroleptyczny o działaniu uspokajającym, przeciw urpjeniowym, przeciw maniakalnym. Dostałem perazynke wczoraj jako dodatek do escitalopramu. Chciałem lamotrigine po tym jak czytałem o jej pomocnych właściwościach w dd ale lekarz stwierdzil że ma działanie pobudzający a ja tegiego nie potrzebuje i że mi nie pomoże. Myśleliśmy jeszcze żeby ponownie sprowowac z Abilifi w małej dawce np 2.5 albo 5 ale namówił mnie żeby najpierw spróbować perazyna. Dawkowanie dwa Razy dziennie po 25mg popołudnie i wieczorem, wczoraj wieczorem zazylem i bardzo dobrze mi się spało, wstałem wypoczety chodź spodziewałem się zamulenia. Brał ktoś tu perazyne? Jakie macie opinie, na co pomogła na co nie? Jakie skutki uboczne? Jedyny który mnie przerazil w ulotce to częste występowanie mlekotoku, fuu jak to u faceta

Ja bralam perazyne przez jakis czas, ale nie widzialam jakis spektakularnych efektow. W tak malych dawkach to perazyna ma chyba po prostu uspokajajace dzialanie.

Nie przewrócić sie po zażyciu 25 w środku dnia?

Nie, no bez przesady

Ot, taka witaminka, szału nie ma

Jakie dawki braliście?

Ja chyba 3x25, cos takiego.

Chyba 25 mg. W każdym razie jedna tabletka na wieczór. Powodzenia, oby Tobie pomogła!

Ja też perazynę brałem i czasem jeszcze biorę, aczkolwiek nie wiem czy nie lepiej zostać przy kwetiapinie. Neuroleptyk to w końcu neuroleptyk, może i w małych dawkach nie działa aż tak mocno w sensie wpływu na nasz organizm, ale jednak coś tam w głowie blokuje.

Przemo500 pisze: ↑

28 stycznia 2019, o 10:52

Ja też perazynę brałem i czasem jeszcze biorę, aczkolwiek nie wiem czy nie lepiej zostać przy kwetiapinie. Neuroleptyk to w końcu neuroleptyk, może i w małych dawkach nie działa aż tak mocno w sensie wpływu na nasz organizm, ale jednak coś tam w głowie blokuje.

Możesz powiedzieć coś o działaniu kwetiapiny? Lekarz rozważa ją w moim przypadku. Na co najbardziej Ci pomaga i w jakiej dawce?

Ja bałem ketrel, na sen mała dawkę, działał na sen powalajaco, to tak jak dostać Łopatą w głowie i budzisz się rano a to tylko dawka 25.

p.karnia1 pisze: ↑

28 stycznia 2019, o 20:28

Ja bałem ketrel, na sen mała dawkę, działał na sen powalajaco, to tak jak dostać Łopatą w głowie i budzisz się rano a to tylko dawka 25.

Poważnie? Bo mój Chlorprothixen to o kant dupy potłuc, budzę się co 20 minut w nocy i rzucam po łóżku. Już wolałam Trittico.

No ketrel jest zajebisty na sen. Śmiało mogę polecić

A jakieś uboki po nim? Martwił mnie niepokój psychoruchowy, który miałam po aripiprazolu, a słyszałam, że po kwetiapinie może wystąpić.

Może wystąpić ale nie w dawkach nasennych. Ja miałem zero ubokow a jestem wrażliwych jak dzidziuś