Strona 1 z 1

Pytanie odnośnie stosowanego leku - podobne sytuacje / jak sobie z tym radzicie- Somatyczne zaburzenia lękowe

: 9 stycznia 2019, o 12:08
autor: Arkaline
witam, od 3 lat leczę się na mieszane zaburzenia lękowe. Miałem szereg różnych leków przez ten czas, w szpitalach czułem się jak królik doświadczalny i po niektórych wręcz chodziłem po ścianach. Moje zaburzenia lękowe są nieco inne niż te "podręcznikowe", gdyż objawiają się w postaci mocnego bólu, kręczu szyji, mam problem z utrzymaniem prosto głowy, czuje jakbym nie miał kontroli nad szyja i głową a do tego odczuwam - i to jest ciężkie do opisania - jakby przechodził mnie prąd od szyji do głowy i uczucie jak przy dotknięciu nerwu w zębie. Wtedy każdy nawet najmniejszy hałaś wywołuje u mnie potęgowanie tego oczucia. Samego lęku psychicznego prawie nie odczuwam, raczej się to zapętla zaczynam oczuwać ból wtedy lęk bardziej przed tym - jak wrócę do domu, jak wyglądam teraz, ludzie patrzą na mnie jak na debila i tego typu lęk bardziej przed odrzuceniem wstydem i pogardą niż typowy lęk. Do tego dochodzą zawroty głowy. Bardzo rzadko mam objawy takie jak duszności, szybsze bicie serca i tego typu rzeczy.
Aktualnie najlepsze działanie które pomaga mi w codziennym funkcjonowaniu to :
Pregabalina 3x75mg
Citabax 2x20mg
Sirdalud pół tabletki
Lorafen 1mg
Oraz oczywście co tygodniowa psychoterapia

Mam kilka pytań bo może ktoś ma podobną sytuację z czym jeszcze się nie spotkałem i może ktoś ma większe "doświadczenie" w radzeniu sobie z tego typu objawami.

1- Ostatnio zauważyłem, że w niektóre dni czuje się spuchnięty, czuje jakby woda mi się odkładała, wagi nie przybieram ale czuje się grubszy - teoretycznie może to być wina pregabaliny ale biore ją od prawie 3 lat i dopiero zauważyłem to jakieś 2-3miesiące temu - czy może być taka sytuacja, że skutek uboczny leku pojawił się dopiero teraz? Jak sobie z tym radzić ?

2- Mimo leczenia - nadal mam problem z utrzymaniem głowy ale tylko w niektórych sytuacjach, zazwyczaj są to sytuacje gdzie nie mam nad czymś kontroli np - jade autem jest okej jak prowadzę, ale jak siedzę jako pasażer jest już źle, boje się jechać autobusem czy tramwajem bo odczucie jest dokładnie takie samo, podobna sytuacja jest w np windzie, ostatnio wjeżdżałem i wręcz zmusiłem się ale do tego - na wieżę telewizyjną w berlinie - myślałem, że umre w windzie. Ma ktoś podobnie? Jak sobie radzić z takim czymś bo ciężko to nazwać, próbowałem odciąć się od tego np muzyka , książka itd chwilowo działaało ale tylko chwilowo.

W sumie te dwa pytania mam oraz mile widziane jakieś porady czy sugestie ;)

Re: Pytanie odnośnie stosowanego leku - podobne sytuacje / jak sobie z tym radzicie- Somatyczne zaburzenia lękowe

: 9 stycznia 2019, o 22:32
autor: Nelkalenka
Arkaline pisze:
9 stycznia 2019, o 12:08
witam, od 3 lat leczę się na mieszane zaburzenia lękowe. Miałem szereg różnych leków przez ten czas, w szpitalach czułem się jak królik doświadczalny i po niektórych wręcz chodziłem po ścianach. Moje zaburzenia lękowe są nieco inne niż te "podręcznikowe", gdyż objawiają się w postaci mocnego bólu, kręczu szyji, mam problem z utrzymaniem prosto głowy, czuje jakbym nie miał kontroli nad szyja i głową a do tego odczuwam - i to jest ciężkie do opisania - jakby przechodził mnie prąd od szyji do głowy i uczucie jak przy dotknięciu nerwu w zębie. Wtedy każdy nawet najmniejszy hałaś wywołuje u mnie potęgowanie tego oczucia. Samego lęku psychicznego prawie nie odczuwam, raczej się to zapętla zaczynam oczuwać ból wtedy lęk bardziej przed tym - jak wrócę do domu, jak wyglądam teraz, ludzie patrzą na mnie jak na debila i tego typu lęk bardziej przed odrzuceniem wstydem i pogardą niż typowy lęk. Do tego dochodzą zawroty głowy. Bardzo rzadko mam objawy takie jak duszności, szybsze bicie serca i tego typu rzeczy.
Aktualnie najlepsze działanie które pomaga mi w codziennym funkcjonowaniu to :
Pregabalina 3x75mg
Citabax 2x20mg
Sirdalud pół tabletki
Lorafen 1mg
Oraz oczywście co tygodniowa psychoterapia

Mam kilka pytań bo może ktoś ma podobną sytuację z czym jeszcze się nie spotkałem i może ktoś ma większe "doświadczenie" w radzeniu sobie z tego typu objawami.

1- Ostatnio zauważyłem, że w niektóre dni czuje się spuchnięty, czuje jakby woda mi się odkładała, wagi nie przybieram ale czuje się grubszy - teoretycznie może to być wina pregabaliny ale biore ją od prawie 3 lat i dopiero zauważyłem to jakieś 2-3miesiące temu - czy może być taka sytuacja, że skutek uboczny leku pojawił się dopiero teraz? Jak sobie z tym radzić ?

2- Mimo leczenia - nadal mam problem z utrzymaniem głowy ale tylko w niektórych sytuacjach, zazwyczaj są to sytuacje gdzie nie mam nad czymś kontroli np - jade autem jest okej jak prowadzę, ale jak siedzę jako pasażer jest już źle, boje się jechać autobusem czy tramwajem bo odczucie jest dokładnie takie samo, podobna sytuacja jest w np windzie, ostatnio wjeżdżałem i wręcz zmusiłem się ale do tego - na wieżę telewizyjną w berlinie - myślałem, że umre w windzie. Ma ktoś podobnie? Jak sobie radzić z takim czymś bo ciężko to nazwać, próbowałem odciąć się od tego np muzyka , książka itd chwilowo działaało ale tylko chwilowo.

W sumie te dwa pytania mam oraz mile widziane jakieś porady czy sugestie ;)
A byles u neurologa sprawdzic,czy to czasami nie jakas neuralgia?a jak kregoslup w odcinku szyjnym?i ogolnie postawa ciala?

Re: Pytanie odnośnie stosowanego leku - podobne sytuacje / jak sobie z tym radzicie- Somatyczne zaburzenia lękowe

: 10 stycznia 2019, o 11:08
autor: Arkaline
Nelkalenka pisze:
9 stycznia 2019, o 22:32
Arkaline pisze:
9 stycznia 2019, o 12:08
witam, od 3 lat leczę się na mieszane zaburzenia lękowe. Miałem szereg różnych leków przez ten czas, w szpitalach czułem się jak królik doświadczalny i po niektórych wręcz chodziłem po ścianach. Moje zaburzenia lękowe są nieco inne niż te "podręcznikowe", gdyż objawiają się w postaci mocnego bólu, kręczu szyji, mam problem z utrzymaniem prosto głowy, czuje jakbym nie miał kontroli nad szyja i głową a do tego odczuwam - i to jest ciężkie do opisania - jakby przechodził mnie prąd od szyji do głowy i uczucie jak przy dotknięciu nerwu w zębie. Wtedy każdy nawet najmniejszy hałaś wywołuje u mnie potęgowanie tego oczucia. Samego lęku psychicznego prawie nie odczuwam, raczej się to zapętla zaczynam oczuwać ból wtedy lęk bardziej przed tym - jak wrócę do domu, jak wyglądam teraz, ludzie patrzą na mnie jak na debila i tego typu lęk bardziej przed odrzuceniem wstydem i pogardą niż typowy lęk. Do tego dochodzą zawroty głowy. Bardzo rzadko mam objawy takie jak duszności, szybsze bicie serca i tego typu rzeczy.
Aktualnie najlepsze działanie które pomaga mi w codziennym funkcjonowaniu to :
Pregabalina 3x75mg
Citabax 2x20mg
Sirdalud pół tabletki
Lorafen 1mg
Oraz oczywście co tygodniowa psychoterapia

Mam kilka pytań bo może ktoś ma podobną sytuację z czym jeszcze się nie spotkałem i może ktoś ma większe "doświadczenie" w radzeniu sobie z tego typu objawami.

1- Ostatnio zauważyłem, że w niektóre dni czuje się spuchnięty, czuje jakby woda mi się odkładała, wagi nie przybieram ale czuje się grubszy - teoretycznie może to być wina pregabaliny ale biore ją od prawie 3 lat i dopiero zauważyłem to jakieś 2-3miesiące temu - czy może być taka sytuacja, że skutek uboczny leku pojawił się dopiero teraz? Jak sobie z tym radzić ?

2- Mimo leczenia - nadal mam problem z utrzymaniem głowy ale tylko w niektórych sytuacjach, zazwyczaj są to sytuacje gdzie nie mam nad czymś kontroli np - jade autem jest okej jak prowadzę, ale jak siedzę jako pasażer jest już źle, boje się jechać autobusem czy tramwajem bo odczucie jest dokładnie takie samo, podobna sytuacja jest w np windzie, ostatnio wjeżdżałem i wręcz zmusiłem się ale do tego - na wieżę telewizyjną w berlinie - myślałem, że umre w windzie. Ma ktoś podobnie? Jak sobie radzić z takim czymś bo ciężko to nazwać, próbowałem odciąć się od tego np muzyka , książka itd chwilowo działaało ale tylko chwilowo.

W sumie te dwa pytania mam oraz mile widziane jakieś porady czy sugestie ;)
A byles u neurologa sprawdzic,czy to czasami nie jakas neuralgia?a jak kregoslup w odcinku szyjnym?i ogolnie postawa ciala?


tak byłem, miałem wszystkie dostępne badania zrobione wraz z rezonansem tomofrafią eeg itd
W rezonansie wyszło mi, że mam początek dyskopatii, w tomografii, że mam uciśnięty worek oponowy w odcinku c4c5 bez ucisku na korzeń nerwowy, eeg w normie, reszta w normie - byłem u 3 neurologów 1 mi powiedział, że to nie ma znaczenia bo każdy to ma co ja i musze z tym żyć eg drugi, że to co mam ni jak się ma do moich objawów bo takie wyniki nie mają prawa mieć takich objawów i zapisał mnie na rehabilitację a 3 mi powiedział no właśnie jak zobaczył, że byłem w psychiatrycznym i mam zdiagnozowane zaburzenia lękowe to w ogóle potraktował mnie jak śmiecia i - Panie Pan masz problem z głową a nie kręgosłupem i szczerze dobrze, że czułem się jak czułem bo chyba bym mu pizgnął heh a serio to właśnie przez takie coś mam bardzo negatywne podejście do lekarzy