Strona 1 z 1
Samopoczucie
: 1 stycznia 2019, o 22:57
autor: lyin
Cześć wszystkim. Mam dość dziwny problem a zarazem pytanie. Jak myślicie czy normalny "zdrowy" człowiek czuje się codziennie dobrze? Głupio mi pytać wśród znajomych jak się czują ale nikt nie narzeka. Pytam, bo po wykonaniu setki badań wyszło, że nic mi nie wyszło A jednak cały czas coś mi jest. 3 dni dobrze się czuje, jestem pełen energii i nagle jeb czwartego dnia brzuch boli, po jakimś czasie przechodzi znów jest dobrze i nagle zaczyna głowa boleć. To nie jest normalne, nic nie moge zaplanować bo cały czas coś mi jest. Jak brzuch i głowa przestają boleć, to zaraz co innego. Co o tym myślicie?
Re: Samopoczucie
: 1 stycznia 2019, o 23:36
autor: karoolpl
lyin pisze: ↑1 stycznia 2019, o 22:57
Cześć wszystkim. Mam dość dziwny problem a zarazem pytanie. Jak myślicie czy normalny "zdrowy" człowiek czuje się codziennie dobrze? Głupio mi pytać wśród znajomych jak się czują ale nikt nie narzeka. Pytam, bo po wykonaniu setki badań wyszło, że nic mi nie wyszło A jednak cały czas coś mi jest. 3 dni dobrze się czuje, jestem pełen energii i nagle jeb czwartego dnia brzuch boli, po jakimś czasie przechodzi znów jest dobrze i nagle zaczyna głowa boleć. To nie jest normalne, nic nie moge zaplanować bo cały czas coś mi jest. Jak brzuch i głowa przestają boleć, to zaraz co innego. Co o tym myślicie?
Jeżeli człowiek jest wyspany i nie przemęczony to zazwyczaj "normalny" stan utrzymuje się każdego dnia, ale jak najbardziej możliwe są bóle, strzykania, uciski, bóle głowy, etc. ból = życie
Jak masz wszystko przebadane i brak jakichkolwiek wskazań co do choroby, to może to być zaburzenie lękowe, ale z tym to jest w stanie pomóc Ci dobry psycholog albo psychiatra, może masz jakiś konflikt wewnętrzny? Możesz stres w pracy/życiu? Stres też może powodować to że pojawiają się objawy z układu nerwowego, ściski, zawroty głowy etc. Jakieś problemy w życiu? Może być to pokłosie takich spraw.
Re: Samopoczucie
: 2 stycznia 2019, o 01:29
autor: lyin
Tak słyszałem o takich somatach ale to co innego. Nie ma tygodnia spokoju, bo cały czas się coś czepia a ponoć jestem okazem zdrowia wg. lekarzy. Nie rozumiem jak zdrowemu może cały czas coś dolegac? No przecież nie wymyślam sobie tego..... Po świętach zaczął boleć mnie żołądek i podbrzusze. Po kilku dniach przestało podbrzusze i tylko żołądek pobolewa mimo diety lekkostrawnej oczywiście. Boli nie boli i tak w kółko no to zacząłem myśleć co jest grane i doszukiwać się przyczyn A wiadomo do czego to prowadzi. W niedzielę czułem się jakiś taki mega senny i nieobecny to zmierzylem sobie cisnienie a tam 104/90 i pomarańczowa diodka no i wiadomo stres lekki, bo czemu tak i od czego i co teraz. Zawsze miałem niskie ciśnienie ale rozkurczowe było ok. Jakby tego było mało to dziś zasnąć nie mogę, nie wiem jak wstanę do pracy rano a może w ogóle nie będę zasypiać. Nie wiem może to przez te wiatry, bo wieje fest. W pracy będę chodzić na rzesach a zaplanowanych mam kilka spotkań. No mówię Wam cały czas coś, nie idzie wytrzymać. Tak jak pisałem jak nie problemy gastryczne, to bol głowy i zawroty, jakiś mięsień mi skacze na ramieniu mimo że magnez, sód, potas i wapń w normie. Czasami mam uczucie zatkanych uszu i otepienia albo co najgorsze nie mam siły iść do pracy, bo czuje duze osłabienie organizmu. To wszystko mija i np.nastepnego dnia mam energii mnostwo i działam na 150% a to dlatego, ze w głowie mam mysli ze jutro moze byc slabo i nic nie zrobię.