Moja nerwica.
: 26 listopada 2018, o 21:01
Szanowni forumowicze,
Niestety nie mogę sobie poradzić z tym wszystkim...Nie mam juz siły i chyba już mam dość. Proszę Was o pomoc.
Nerwica niszczy mnie w każdym aspekcie mojego zycia nawet (rodzinę siostrę i narzeczona)
Nie wiem nawet od czego zacząć pisać...czy od stanu psychicznego czy fizycznego czy bezradności?
Wszystko zaczęło się podokoniec maja od zalamania nerwowego.W wyniku tak silnych nerwowo na drugi dzień pojawiły się pierwsze objawy psychosomatyczne, pieczenie jezyka,suchość w jamie ustnej oraz pieczenie w kackiu lewego oka. Dodatkowo pojawil silny lek strach ze mam choroby np.HIV zespół sojgrena (zespół suchości), chlamydioze.niedoczynność tarczycy,Bo tak wskazywały objawy w google.I zaczęło się chodzenie i wykluczanie chorób poprzez badania .Jedyne co mialem podwyższone to czynnik raumotoidalny 61 podwuzszony powyzej 15.I cala spirala leku i strachu sie nakrecala.W między czasie mój stan psychiczny się pogarsza bo dolegliwości mocno dawały mi w kość ,odwiedziłem psychiatre, który przepisał Oreos rano i tritico na noc. Które raczej nie pomagało.
Trzy wizyty u psychologa które bardziej mnie dolowaly niż pomagały. Zaliczyłem SOR w wyniku tak silnej paniki bo niestety nie pomyślałem i wypiłem za dużo u znajomego na urodzinach.W wyniku tego doszły mi inne objawy psychosomatyczne pieczenie skóry rąk i nóg.Drżenie rąk .Pocenie rąk.Wypieki do czerwoności na twarzy. I najgorszy z objawów który mi się pojawił to ból mięśni i kości rąk i nóg. Taki nagły i później odpuszcza.Oraz parcie na pęcherz. Bylem ponownie u psychiatry przepisal mi lek Pragiola który przez pierwsze 3 tygodnie brałem po jednej tabletce a później trzy w ciągu dnia. I nic.Kolejny psycholog i terapia na której opowiadam o sobie i tyle zero efektów4 wizyty.
Jak mam zacząć ta nie równo walkę?
Od czego zacząć?
Leki? Psycholog?W jakim jestem stanie według Was. Co mi radzicie?Czy to będzie się pogarszlo i beda kolejne objawy ? Najgorszy jest ból nóg i rąk. Reszta jest do zniesienia .
Niestety nie mogę sobie poradzić z tym wszystkim...Nie mam juz siły i chyba już mam dość. Proszę Was o pomoc.
Nerwica niszczy mnie w każdym aspekcie mojego zycia nawet (rodzinę siostrę i narzeczona)
Nie wiem nawet od czego zacząć pisać...czy od stanu psychicznego czy fizycznego czy bezradności?
Wszystko zaczęło się podokoniec maja od zalamania nerwowego.W wyniku tak silnych nerwowo na drugi dzień pojawiły się pierwsze objawy psychosomatyczne, pieczenie jezyka,suchość w jamie ustnej oraz pieczenie w kackiu lewego oka. Dodatkowo pojawil silny lek strach ze mam choroby np.HIV zespół sojgrena (zespół suchości), chlamydioze.niedoczynność tarczycy,Bo tak wskazywały objawy w google.I zaczęło się chodzenie i wykluczanie chorób poprzez badania .Jedyne co mialem podwyższone to czynnik raumotoidalny 61 podwuzszony powyzej 15.I cala spirala leku i strachu sie nakrecala.W między czasie mój stan psychiczny się pogarsza bo dolegliwości mocno dawały mi w kość ,odwiedziłem psychiatre, który przepisał Oreos rano i tritico na noc. Które raczej nie pomagało.
Trzy wizyty u psychologa które bardziej mnie dolowaly niż pomagały. Zaliczyłem SOR w wyniku tak silnej paniki bo niestety nie pomyślałem i wypiłem za dużo u znajomego na urodzinach.W wyniku tego doszły mi inne objawy psychosomatyczne pieczenie skóry rąk i nóg.Drżenie rąk .Pocenie rąk.Wypieki do czerwoności na twarzy. I najgorszy z objawów który mi się pojawił to ból mięśni i kości rąk i nóg. Taki nagły i później odpuszcza.Oraz parcie na pęcherz. Bylem ponownie u psychiatry przepisal mi lek Pragiola który przez pierwsze 3 tygodnie brałem po jednej tabletce a później trzy w ciągu dnia. I nic.Kolejny psycholog i terapia na której opowiadam o sobie i tyle zero efektów4 wizyty.
Jak mam zacząć ta nie równo walkę?
Od czego zacząć?
Leki? Psycholog?W jakim jestem stanie według Was. Co mi radzicie?Czy to będzie się pogarszlo i beda kolejne objawy ? Najgorszy jest ból nóg i rąk. Reszta jest do zniesienia .