Strona 1 z 1

Obawy co do przyszłości.

: 22 listopada 2018, o 21:35
autor: Arek
Cześć.
Wszystkie objawy psychiczne jak i somatyczne ustąpiły, postanowiłem przełamać się i rozpocząłem farmakoterapię - biorę Escitalopram Actves 5mg rano, i doraźnie na atak paniki Spamilan. Psychiatra zdiagnozował zaburzenia depresyjno-lękowe.
Czuję ,że pomału nerwica odchodzi jednak jest jeszcze jeden natręt z którym nie mogę sobie poradzić. Otóż bardzo boję się przyszłości, obawiam się że zamknę się w domu i będę się bał z niego wyjść . Od razu dodam, że nie mam znajomych (odcięcie się od toksycznego towarzystwa ze szkoły średniej) a nawiązywanie kontaktów baaardzo opornie mi idzie. Jak sobie poradzić z tym natrętem? Bardzo proszę o rady :)

Re: Obawy co do przyszłości.

: 22 listopada 2018, o 22:20
autor: Przemo500
Cóż, to że odciąłeś się od toksycznych znajomych to akurat bardzo dobry krok, ale miej świadomość, że nie wszyscy ludzie tacy są. Chcesz mieć znajomych, to musisz zadbać o nawiązanie nowych kontaktów, masz opory żeby robić to w rzeczywistości to może spróbuj najpierw coś przez neta nawiązać? Potem mogą wyniknąć z tego dobre rzeczy, a jak chcesz mieć dobrą przyszłość to sam musisz jakkolwiek o nią zadbać.

Re: Obawy co do przyszłości.

: 22 listopada 2018, o 22:22
autor: Nerwyzestali
Arek pisze:
22 listopada 2018, o 21:35
Cześć.
Wszystkie objawy psychiczne jak i somatyczne ustąpiły, postanowiłem przełamać się i rozpocząłem farmakoterapię - biorę Escitalopram Actves 5mg rano, i doraźnie na atak paniki Spamilan. Psychiatra zdiagnozował zaburzenia depresyjno-lękowe.
Czuję ,że pomału nerwica odchodzi jednak jest jeszcze jeden natręt z którym nie mogę sobie poradzić. Otóż bardzo boję się przyszłości, obawiam się że zamknę się w domu i będę się bał z niego wyjść . Od razu dodam, że nie mam znajomych (odcięcie się od toksycznego towarzystwa ze szkoły średniej) a nawiązywanie kontaktów baaardzo opornie mi idzie. Jak sobie poradzić z tym natrętem? Bardzo proszę o rady :)
A sąsiadów nie masz jakichs? Z szkoly, pracy znajomi?