Nagla utrata sluchu, szumy uszne, pisk w uszach
: 12 listopada 2018, o 19:12
Czy ktos z was mial nagla utrate sluchu, ja mialam w 2011 roku, wyleczona terapia kroplowkowa, do tego stopnia, ze slysze o wiele lepiej o tamtej pory lub/i mam lewe ucho bardzo wrazliwe, jak ktos miesza herbate to moge udusic wzrokiem, drazni mnie to, trzask drzwi samochodu, pekniecie balona, nie wspomne jak ktos glosno kichnie
Sylwester i fajerwerki to nie dla mnie.
Od jakiegos czasu mam szumy uszne, bylam u audiologa i zerejestrowal utrate sluchu w frekwencji jakiejs tam, dlatego synapsy sa aktywniesze i tak powstaje szum - tak w skrocie.
To bylo bardzo specjalistyczne badanie na okreslone frekwencje, Takie standardowe u laryngologa przechodze jak nietoperz. Mojej utraty sluchu na tych okreslonych frekwencjach nie odczuwam, w sensie bardzo dobrze slysze nadal, jedynie powstaje ten szum.
Mam juz propozycje terapii z urzadzeniem ktore bedzie wytwarzalo dzwiek, ktore musze nosic min. 8h dziennie ok. 5 miesiecy. Bedzie ono ustawiane odpowiednio na okreslone miesiace i wydaje mi sie ze sprobuje.
Moje szumy to pisk ktory slysze tylko w nocy jak zatkam lewe ucho, a po polozeniu sie w ciszy slysze jakby z oddali dzwiek a jednak blisko jakby Telwizor bez programu jak to kiedys bylo.
Sama utrata sluchu byla podobno ze stresu ( czytaj nerwica) lub od naglego ruchu, a rzeczywiscie dzien wczesniej jechalam na Rollercoaster. Po wielu latach Pani neurolog jak jej o tym opowiedzialam to piewsze pytanie bylo - a czy byl gwaltowny ruch. No byl...
Wieczorem w ten dzien juz cos tam czulm w lewym uchu, a rano jak sie obudzilam to nie slyszalam nic na lewe ucho, ZERO. Szybko do lekarza rodzinnego, popatrzal i myslal ze zatkane cos, ale jak sprawdzil to od razu dzwonil do laryngologa zeby mnie przyjeli i pojechalam, po badaniu sluchu dianoza Nagla utrata sluchu.
Mozna to leczyc tabletkami, ale lepiej sie polozyc do szpitala na kroplowki, tak tez zrobilam, po 4 dniach odzyskalam sluch ( nie ma na to gwarancji). Jak najszybciej trzeba bylo zaczac.
Pani Doktor wypisujaca mnie powiedziala unikac koncetrow dyskotek, ja - na to jak dlugo? Odpowiedz do konca zycia.
Mialam bilety na Formule 1 na za dwa tygodnie ( pojechalam w stoperach i sluchawkach do strzelania).
Krotko po tym, kilka miesiecy, jak bylam np na weselu to czulam szum w uchu ale tylko jeden dzien, potem juz nie, az do dzisiaj. Uszy sie mi popsuly.
Ten audiolog powiedzial ze ta utrata sluchu moze byc od sportu - konkretnie Cross fitu, bo tam sa gwaltowne ruchy gora dol skoki, wiec nie chodze juz na niego.
Potwierdza sie troche teza Pani neurolog.

Od jakiegos czasu mam szumy uszne, bylam u audiologa i zerejestrowal utrate sluchu w frekwencji jakiejs tam, dlatego synapsy sa aktywniesze i tak powstaje szum - tak w skrocie.
To bylo bardzo specjalistyczne badanie na okreslone frekwencje, Takie standardowe u laryngologa przechodze jak nietoperz. Mojej utraty sluchu na tych okreslonych frekwencjach nie odczuwam, w sensie bardzo dobrze slysze nadal, jedynie powstaje ten szum.
Mam juz propozycje terapii z urzadzeniem ktore bedzie wytwarzalo dzwiek, ktore musze nosic min. 8h dziennie ok. 5 miesiecy. Bedzie ono ustawiane odpowiednio na okreslone miesiace i wydaje mi sie ze sprobuje.
Moje szumy to pisk ktory slysze tylko w nocy jak zatkam lewe ucho, a po polozeniu sie w ciszy slysze jakby z oddali dzwiek a jednak blisko jakby Telwizor bez programu jak to kiedys bylo.
Sama utrata sluchu byla podobno ze stresu ( czytaj nerwica) lub od naglego ruchu, a rzeczywiscie dzien wczesniej jechalam na Rollercoaster. Po wielu latach Pani neurolog jak jej o tym opowiedzialam to piewsze pytanie bylo - a czy byl gwaltowny ruch. No byl...
Wieczorem w ten dzien juz cos tam czulm w lewym uchu, a rano jak sie obudzilam to nie slyszalam nic na lewe ucho, ZERO. Szybko do lekarza rodzinnego, popatrzal i myslal ze zatkane cos, ale jak sprawdzil to od razu dzwonil do laryngologa zeby mnie przyjeli i pojechalam, po badaniu sluchu dianoza Nagla utrata sluchu.
Mozna to leczyc tabletkami, ale lepiej sie polozyc do szpitala na kroplowki, tak tez zrobilam, po 4 dniach odzyskalam sluch ( nie ma na to gwarancji). Jak najszybciej trzeba bylo zaczac.
Pani Doktor wypisujaca mnie powiedziala unikac koncetrow dyskotek, ja - na to jak dlugo? Odpowiedz do konca zycia.
Mialam bilety na Formule 1 na za dwa tygodnie ( pojechalam w stoperach i sluchawkach do strzelania).
Krotko po tym, kilka miesiecy, jak bylam np na weselu to czulam szum w uchu ale tylko jeden dzien, potem juz nie, az do dzisiaj. Uszy sie mi popsuly.
Ten audiolog powiedzial ze ta utrata sluchu moze byc od sportu - konkretnie Cross fitu, bo tam sa gwaltowne ruchy gora dol skoki, wiec nie chodze juz na niego.
Potwierdza sie troche teza Pani neurolog.