Strona 1 z 1

Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 09:40
autor: Arek
Witam wszystkich!

Był czas, że kompletnie zapomniałem o nerwicy, jednak kilka stresujących sytuacji i znów to samo :c.
Dziś w nocy dopadł mnie atak paniki, znowu lęki że jestem chory psychicznie, bezsenność, brak nadzei na cokolwiek, od rana dół niesamowity, nie jestem w stanie do niczego się zmusić.
Próbuję różnych metod które kiedyś pomagały - dziś nic nie działa. Jak sobie pomóc do czasu terapii (grudzień)? Leków żadnych nie biorę.

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 09:57
autor: Nerwyzestali
Nie jesteś w stanie sie zmusić jak to na początku zaburzenia. Chociaż tym razem to nie jest nowość dla ciebie to może jednak dasz radę się zmusić? ;p

Wydaje mi się, że warto się w jakiś sposób uodpornić na stresy dzisiejsze.

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 10:11
autor: Halka
Przypomnij sobie czym jest nerwica , lęki i somaty. Teorie. Nic niezrobisz , lepiej dopuść to do siebie żeby niewpaść znowu w koło . Może lepiej tłuc już sobie jak mantre no ok znowu przeciążyłem układ nerwowy, może fizyczne osłabienie, stres i organizm musi odreagować. Może to lepsze niż zaplątywać sie w psychiczne choroby

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 10:17
autor: qbaino
Arek pisze:
8 października 2018, o 09:40
Witam wszystkich!

Był czas, że kompletnie zapomniałem o nerwicy, jednak kilka stresujących sytuacji i znów to samo :c.
Dziś w nocy dopadł mnie atak paniki, znowu lęki że jestem chory psychicznie, bezsenność, brak nadzei na cokolwiek, od rana dół niesamowity, nie jestem w stanie do niczego się zmusić.
Próbuję różnych metod które kiedyś pomagały - dziś nic nie działa. Jak sobie pomóc do czasu terapii (grudzień)? Leków żadnych nie biorę.
https://www.youtube.com/watch?v=5Cue7s-l9hU

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 10:42
autor: qbaino
Arek pisze:
8 października 2018, o 09:40
Witam wszystkich!

Był czas, że kompletnie zapomniałem o nerwicy, jednak kilka stresujących sytuacji i znów to samo :c.
Dziś w nocy dopadł mnie atak paniki, znowu lęki że jestem chory psychicznie, bezsenność, brak nadzei na cokolwiek, od rana dół niesamowity, nie jestem w stanie do niczego się zmusić.
Próbuję różnych metod które kiedyś pomagały - dziś nic nie działa. Jak sobie pomóc do czasu terapii (grudzień)? Leków żadnych nie biorę.
Arku , przeczytalem twoj pierwszy post na forum. Najbardziej bales sie chorob psychicznych. Minelo juz kilka lat a ty nie zachorowałes. Pelny zespol objawow schizofrenii rozwija sie do pol roku i co NAJWAZNIEJSZE chory na nia o NICH NIC NIE WIE I AKCEPTUJE TEN STAN JAKO COS NATURALNEGO.Widzą to za to wszyscy inni- RODZINA,ZNAJOMI, slowem najblizsze otoczenie ,a nie czlowiek dotkniety ta choroba i to oni mu uswiadamiaja ze jest chory. Widzsz ta roznice?
Dostales wyrzut adrenaliny na ktory nie byles przygotowany i do tego wyobraznia podsunela ci scenariusz ,ktory jeeszcze bardziej ciebie zdolował .Jednym słowem wpadles TYLKO w kolko nerwicowe.

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 11:49
autor: Arek
qbaino pisze:
8 października 2018, o 10:42
Arek pisze:
8 października 2018, o 09:40
Witam wszystkich!

Był czas, że kompletnie zapomniałem o nerwicy, jednak kilka stresujących sytuacji i znów to samo :c.
Dziś w nocy dopadł mnie atak paniki, znowu lęki że jestem chory psychicznie, bezsenność, brak nadzei na cokolwiek, od rana dół niesamowity, nie jestem w stanie do niczego się zmusić.
Próbuję różnych metod które kiedyś pomagały - dziś nic nie działa. Jak sobie pomóc do czasu terapii (grudzień)? Leków żadnych nie biorę.
Arku , przeczytalem twoj pierwszy post na forum. Najbardziej bales sie chorob psychicznych. Minelo juz kilka lat a ty nie zachorowałes. Pelny zespol objawow schizofrenii rozwija sie do pol roku i co NAJWAZNIEJSZE chory na nia o NICH NIC NIE WIE I AKCEPTUJE TEN STAN JAKO COS NATURALNEGO.Widzą to za to wszyscy inni- RODZINA,ZNAJOMI, slowem najblizsze otoczenie ,a nie czlowiek dotkniety ta choroba i to oni mu uswiadamiaja ze jest chory. Widzsz ta roznice?
Dostales wyrzut adrenaliny na ktory nie byles przygotowany i do tego wyobraznia podsunela ci scenariusz ,ktory jeeszcze bardziej ciebie zdolował .Jednym słowem wpadles TYLKO w kolko nerwicowe.
Dziękuje za wsparcie :) Rano była tragedia, pogodziłem się z tym, jest lepiej

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 13:09
autor: Sine
A na jaki czas zapomniałeś o nerwicy?

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 13:47
autor: Arek
Sine pisze:
8 października 2018, o 13:09
A na jaki czas zapomniałeś o nerwicy?
Około 2 tygodnie, totalnie zapomniałem że istnieją jakiekolwiek zaburzenia :D

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 14:12
autor: życie
Arek pisze:
8 października 2018, o 13:47
Sine pisze:
8 października 2018, o 13:09
A na jaki czas zapomniałeś o nerwicy?
Około 2 tygodnie, totalnie zapomniałem że istnieją jakiekolwiek zaburzenia :D
To chyba słabo przerobiłeś materiały z tego forum i filmiki Divocica. Poczytaj i pooglądaj o kryzysach. I ogólnie poczytaj o nerwicy.

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 8 października 2018, o 14:36
autor: Sine
Kochany, 2 tygodnie to nie oznacza, ze wyszedłeś z nerwy :) po 2 tyg podświadomość nie „nauczy” się nowych nawykow, innego reagowania niż „nerwicowo”.

Re: Powrót nerwicy, nowe objawy

: 9 października 2018, o 07:30
autor: Zalękniona25
Witaj w klubie Arek, identyczna sytuacja jak u Ciebie, 2 tygodnie a nawet dłużej prawie pełen luz, było super, nawet myśl o tym jak mogłam pomyśleć, że nie chce żyć. A tu bach z niedzieli na poniedziałek atak paniki, cała noc nieprzespana, lęk że jestem chora psychicznie. Rano dołek ale staram się przetrwać. Uśmiecham się, staram się na spokojnie to przyjmować.