Strona 1 z 2

Chwilowa utrata świadomości

: 6 października 2018, o 23:12
autor: lyin
Cześć. Nie wiem w jakim dziale napisać o moim problemie, dlatego założyłem nowy temat. Sytuacja ma sie tak. Idę sobie ulicą, nagle wchodzę w zatłoczone miejsce i czuje jakby mi odcinalo świadomość czy coś w tym stylu, nie wiem za bardzo jak opisać ten stan. W jednej chwili tracę świadomość na jakiś czas. W około robi się głucho, ja czuje lęk, że zaraz coś mi się stanie, że coś nie tak z moim zdrowiem, że upadne itp. Dzwoni w uszach, wszystko widzę ale czuje się jakby nieobecny. Nie wiem co wtedy robić, chce do domu. Wracam autem ale dalej oszołomiony, dopiero w domu po jakimś czasie dochodzę do siebie. Nie wiem czy to nerwica czy jakiś zmiany w mózgu albo choroba. Co robić, jak to zdiagnozować?

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 6 października 2018, o 23:14
autor: eiviss1204
lyin pisze:
6 października 2018, o 23:12
Cześć. Nie wiem w jakim dziale napisać o moim problemie, dlatego założyłem nowy temat. Sytuacja ma sie tak. Idę sobie ulicą, nagle wchodzę w zatłoczone miejsce i czuje jakby mi odcinalo świadomość czy coś w tym stylu, nie wiem za bardzo jak opisać ten stan. W jednej chwili tracę świadomość na jakiś czas. W około robi się głucho, ja czuje lęk, że zaraz coś mi się stanie, że coś nie tak z moim zdrowiem, że upadne itp. Dzwoni w uszach, wszystko widzę ale czuje się jakby nieobecny. Nie wiem co wtedy robić, chce do domu. Wracam autem ale dalej oszołomiony, dopiero w domu po jakimś czasie dochodzę do siebie. Nie wiem czy to nerwica czy jakiś zmiany w mózgu albo choroba. Co robić, jak to zdiagnozować?
Zapewne to jest atak paniki :) ja majac takie ekscesy mialam jeszcze przymus ucieczki z danego miejsca

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 6 października 2018, o 23:17
autor: schanis22
lyin , masz normalne ataki paniki , co chcesz zdiagnozować ?
Chcesz uciekać , bo jak wiesz nerwica wyzwale reakcję walcz bądz uciekaj skoro nie walczysz to każe Ci uciekać ;)

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 08:38
autor: lyin
Jezu skąd się to wzięło i co robić w takich sytuacjach?

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 09:02
autor: izka
lyin pisze:
7 października 2018, o 08:38
Jezu skąd się to wzięło i co robić w takich sytuacjach?
Z podświadomosci, ja wczoraj mialam podobne chwilowe odcięcie pod koniec dnia wrocilam do domu w takim stanie ale sobie powiedzialam kurde tyle razy zle sie czulam o wiele gorzej i jeszcze nie umarlam, no to jak ma mi cos byc niech bedzie mam to gdzies nie boje sie tego i po chwili ustapilo samo :)

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 09:10
autor: qbaino
lyin pisze:
7 października 2018, o 08:38
Jezu skąd się to wzięło i co robić w takich sytuacjach?
nic . pozwolic przejsc "przez ciało" panice i starac sie z nia nie walczyc.

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 09:25
autor: lyin
A skąd mam wiedzieć, że to atak paniki a nie jakieś zmiany w mózgu albo choroba? To było tak, że idę sobie nagle zawieszka 5 sek, ale od razu wykąpałem że coś nie tak ale przeszło. Po około 20 min walnęło porządnie tak że ewakuacja. Znajomi na mnie a ja że muszę jechać do domu, bo żona źle się czuje i myśl jedna, szybka ewakuacja zanim zemdleje. Doszedłem do auta ledwo ledwo, w drodze jeszcze czułem że coś nie tak. Przyszedłem do domu a żona w szoku co tak wcześnie :)
Po kilku minutach przeszło. Dziwne uczucie, nie chce tak się czuć, jest na to jakieś lekarstwo?

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 10:09
autor: lyin
Znowu się to pojawiło. Jem śniadanie i nagle uczucie jakbym był nieobecny, głucho dookoła, uczucie duszności. Skąd się to bierze i kiedy atakuje? Czy sprzyja temu stres i nerwy czy nie ma wpływu? Muszę pozbyć się tego fatalnego uczucia, nie da się funkcjonować normalnie.

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 10:58
autor: Victor
lyin pisze:
7 października 2018, o 09:25
A skąd mam wiedzieć, że to atak paniki a nie jakieś zmiany w mózgu albo choroba? To było tak, że idę sobie nagle zawieszka 5 sek, ale od razu wykąpałem że coś nie tak ale przeszło. Po około 20 min walnęło porządnie tak że ewakuacja. Znajomi na mnie a ja że muszę jechać do domu, bo żona źle się czuje i myśl jedna, szybka ewakuacja zanim zemdleje. Doszedłem do auta ledwo ledwo, w drodze jeszcze czułem że coś nie tak. Przyszedłem do domu a żona w szoku co tak wcześnie :)
Po kilku minutach przeszło. Dziwne uczucie, nie chce tak się czuć, jest na to jakieś lekarstwo?
Na zaburzenia lękowe lekarstwem jest terapia plus ewentualnie farmakologia.
Pojawiłeś się na forum rozumiem z uwagi na jakąś diagnozę zaburzenia, tak? Bo to jest istotne aby jednak na początku tak było.
Możesz oczywiście przecież iść do lekarza i zrobić badania. Tylko pamietaj aby to zrobić raz w tym konkretnym przypadku i przyjąć do wiadomości, ze jesteś jednak zdrowy :)

Co do tego co opisałeś to trudno znaleźć tu jakąś chorbę stricte somatyczną w postaci uszkodzenia mózgu, bowiem:

"To było tak, że idę sobie nagle zawieszka 5 sek, ale od razu wykąpałem że coś nie tak ale przeszło. Po około 20 min walnęło porządnie tak że ewakuacja. Znajomi na mnie a ja że muszę jechać do domu, bo żona źle się czuje i myśl jedna, szybka ewakuacja zanim zemdleje. Doszedłem do auta ledwo ledwo, w drodze jeszcze czułem że coś nie tak. "
Oraz to najciekawsze:
"Po kilku minutach przeszło"

Zaiste wyjątkowe uszkodzenie mózgu stary ;p

Teraz kiedy się tego wystraszyłęś będzie się to prawdopodobnie pojawiać częściej. Więc nie bądź w szoku.
Jeśli naprawdę będzie Cię to niepokoiło to idź do internisty albo neurologa, bowiem każdy musi tą swoją drogę jednak i tak przejść.
Natomiast co do reszty to staraj się traktować to tak jak sugeruje się w wielu miejscach na forum i idź na terapię (jeśli nie korzystasz).

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 11:03
autor: Celine Marie
lyin pisze:
7 października 2018, o 10:09
Znowu się to pojawiło. Jem śniadanie i nagle uczucie jakbym był nieobecny, głucho dookoła, uczucie duszności. Skąd się to bierze i kiedy atakuje? Czy sprzyja temu stres i nerwy czy nie ma wpływu? Muszę pozbyć się tego fatalnego uczucia, nie da się funkcjonować normalnie.
Mam tak od dwóch lat non stop 24 h,więc uwierz,da się z tym "żyć" ,co prawda faktycznie jest to straszne,ciężkie itd. ale idzie się przyzwyczaić w jakimś sensie .Atakuje kiedy chce i na pewno sprzyjają temu stres i nerwy,tym jest nerwica właśnie.

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 12:03
autor: lyin
Dziękuję za odpowiedzi, trochę mnie to uspokoiło. Od kilku dni przyjmuję antybiotyk, bo miałem zapalenie pęcherza. Lek na 10 dni i zostało mi tylko na jutro. Zastanawiam się czy to może nie od leku, bo dziś czuje trzyma mnie to od rana choć myślałem że jest dobrze. Może to skutek uboczny, sam nie wiem. Dziś czuje się bardzo osłabiony tj.ospaly i zawroty głowy do tego taki jakby wygłoszony coś jakbyvuszy zatkane ale wczoraj jak mnie trafiło wieczorem, to niepozazdroscic.

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 14:59
autor: Celine Marie
lyin pisze:
7 października 2018, o 12:03
Dziękuję za odpowiedzi, trochę mnie to uspokoiło. Od kilku dni przyjmuję antybiotyk, bo miałem zapalenie pęcherza. Lek na 10 dni i zostało mi tylko na jutro. Zastanawiam się czy to może nie od leku, bo dziś czuje trzyma mnie to od rana choć myślałem że jest dobrze. Może to skutek uboczny, sam nie wiem. Dziś czuje się bardzo osłabiony tj.ospaly i zawroty głowy do tego taki jakby wygłoszony coś jakbyvuszy zatkane ale wczoraj jak mnie trafiło wieczorem, to niepozazdroscic.
Zaczęło się równo wtedy gdy zacząłeś brać antybiotyk?

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 17:36
autor: Victor
lyin pisze:
7 października 2018, o 12:03
Dziękuję za odpowiedzi, trochę mnie to uspokoiło. Od kilku dni przyjmuję antybiotyk, bo miałem zapalenie pęcherza. Lek na 10 dni i zostało mi tylko na jutro. Zastanawiam się czy to może nie od leku, bo dziś czuje trzyma mnie to od rana choć myślałem że jest dobrze. Może to skutek uboczny, sam nie wiem. Dziś czuje się bardzo osłabiony tj.ospaly i zawroty głowy do tego taki jakby wygłoszony coś jakbyvuszy zatkane ale wczoraj jak mnie trafiło wieczorem, to niepozazdroscic.
W okresie brania antybiotyku sprawy zaburzeniowe mogą być nasilone, gdyż antybiotyk zawsze wpływa i na układ odpornościowy i też równocześnie układ nerwowy.
To ważna informacja bo możesz być w tym czasie dla siebie bardziej wyrozumiały, jak i dla tych stanów, które Ci się pojawiają.
Czy ten antybiotyk to teracyklina?

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 17:42
autor: Juliaaa78569
Victor pisze:
7 października 2018, o 17:36
lyin pisze:
7 października 2018, o 12:03
Dziękuję za odpowiedzi, trochę mnie to uspokoiło. Od kilku dni przyjmuję antybiotyk, bo miałem zapalenie pęcherza. Lek na 10 dni i zostało mi tylko na jutro. Zastanawiam się czy to może nie od leku, bo dziś czuje trzyma mnie to od rana choć myślałem że jest dobrze. Może to skutek uboczny, sam nie wiem. Dziś czuje się bardzo osłabiony tj.ospaly i zawroty głowy do tego taki jakby wygłoszony coś jakbyvuszy zatkane ale wczoraj jak mnie trafiło wieczorem, to niepozazdroscic.
W okresie brania antybiotyku sprawy zaburzeniowe mogą być nasilone, gdyż antybiotyk zawsze wpływa i na układ odpornościowy i też równocześnie układ nerwowy.
To ważna informacja bo możesz być w tym czasie dla siebie bardziej wyrozumiały, jak i dla tych stanów, które Ci się pojawiają.
Czy ten antybiotyk to teracyklina?
Po Victor bo nie zdążyłam przeczytać odpowiedzi. To nerwica ma w końcu jakiś wpływ na układ odpornościowy? W sensie czy jest możliwe, żeby nerwica go osłabiała czy raczej nie?

Re: Chwilowa utrata świadomości

: 7 października 2018, o 19:10
autor: lyin
Ten antybiotyk to Zitten 500. Biore go 2xdziennie. Dziś jest 9 dzień przyjmowania a źle poczułem się wczoraj wieczorem. Dziś cały dzień skolowany, nie wiem już czy to ta nerwica czy może jakiś skutek uboczny leku. Biorę dziś wieczorem i odstawiam, rano już dam sobie spokój i zacznę się obserwować. Wczoraj tam mnie trafiło, że nie wiedziałem gdzie jestem i co się dzieje. Świadomość się odlaczyla, strasznie dziwne uczucie. Dziś fatalnie się czuję, mam 35,3 stopnia temperatury i to chyba nie od nerwicy co? Kręci mi się w głowie i chwilowe zwieszki typu gdzie ja jestem i co się dzieje. Wiem brzmi to jak od wariata ale ja serio nie wiem co się dzieje u zaczynam ratować się w Google co mnie jeszcze bardziej przygnebia. To wszystko bez sensu, morfologii nie mogę robić bo trzeba odczekać kilka dni po antybiotyku to samo powiew. Co tu robić żeby lepiej się czuć? A jak to coś poważnego a ja to bagatelizuje? Tego najbardziej się obawiam,bo organizm daje sygnały a ja nic nie robię.