2 pytania dla zaawansowanych
: 24 września 2018, o 15:14
Mam pytanie: czemu nie ufam sobie? a mianowicie: czasem a raczej często mam obawy ze kiedyś te wszystkie objawy depresyjno nerwicowe mnie pokonaja i pomimo wiedzy jaka zdobywam, odbytych terapii, leków (aktualnie nie biore), boje się ze kiedyś w przyszłości powiem sobie ze tyle dla siebie zrobiłam , starałam się a to nie do końca daje mi spokój i obawiam się ze mogłabym sobie coś w przyszłości zrobić. A NIE CHCIAŁABYM TEGO!. Dlaczego nadal się tego obawiam, to nie są typowe myśli samobójcze które mi kiedyś towarzyszyły ale takie obawy zaprzatajace mi głowę. Czy to typowe dla nerwicy?
Kolejne pytanie również tyczy się tego ze skoro ja mam takie przemyślenia odnośnie swojego życia, często myślę o tym, jak i czy powinnam zostać matka, bo z mężem staramy się o dziecko. Odnośnie tego pojawiają się takie pytania czy ja jestem normalna czy to może początek jakiejś innej choroby bo boje się ze odrzuce dziecko, że źle się nim zajmę albo że nie radzę sobie ze sobą to jak mam poradzić sobie z dzieckiem. I przez ten strach rezygnuje z rodziny. Dlaczego boje się sobie powiedzieć tak jestem normalna, nerwica była owszem silna ale to temu że nie wiedziedzialas jak sobie z nią radzić, teraz jest lepiej i będziesz cudowna mama nie skrzywienie dziecka bo nigdy nikogo nie uderzyła nawet, nic Ci się nie poprzestawia w głowie i będzie dobrze i również nie wpadniesz w depresję poporodowa i nie popełniasz samobójstwa. Ostatnio zastanawiałam się co się dzieje z ludźmi zabijajacymi innych, krzywdzacymi dzieci czy z nimi było coś nie tak wcześniej, czemu to robią? Czy ktoś może mi odpowiedzieć? Czy mieli jakieś objawy wcześniej bo domyślam się ze to nie są normalni ludzie.
Kolejne pytanie również tyczy się tego ze skoro ja mam takie przemyślenia odnośnie swojego życia, często myślę o tym, jak i czy powinnam zostać matka, bo z mężem staramy się o dziecko. Odnośnie tego pojawiają się takie pytania czy ja jestem normalna czy to może początek jakiejś innej choroby bo boje się ze odrzuce dziecko, że źle się nim zajmę albo że nie radzę sobie ze sobą to jak mam poradzić sobie z dzieckiem. I przez ten strach rezygnuje z rodziny. Dlaczego boje się sobie powiedzieć tak jestem normalna, nerwica była owszem silna ale to temu że nie wiedziedzialas jak sobie z nią radzić, teraz jest lepiej i będziesz cudowna mama nie skrzywienie dziecka bo nigdy nikogo nie uderzyła nawet, nic Ci się nie poprzestawia w głowie i będzie dobrze i również nie wpadniesz w depresję poporodowa i nie popełniasz samobójstwa. Ostatnio zastanawiałam się co się dzieje z ludźmi zabijajacymi innych, krzywdzacymi dzieci czy z nimi było coś nie tak wcześniej, czemu to robią? Czy ktoś może mi odpowiedzieć? Czy mieli jakieś objawy wcześniej bo domyślam się ze to nie są normalni ludzie.