Zaburzenia adaptacyjne
: 13 września 2018, o 00:50
Witam serdecznie. Chcialbym sie podzielic pewna historia, jakis czas temu mialem "wybuch" ze stresu, kompletnie odjelo mi mowe na kilka tygodni, natretne mysli ktorych nie moglem opanowac, kompletny brak skupienia i koncentracji, olbrzymia podatnosc na sugestie w tym czarnym czasie, lęk w klatce.
Bylem leczony coaxilem a pozniej aciprexem.
Powrocila mi mozliwosc mowienia, wieksza kontrola nad soba, przede wszystkim swiadomosc. Niestety nadal wystepuje u mnie dziwne trzesienie sie, juz z coraz mniejszym lękiem w klatce. Chcialbym sie dowiedziec czy ktos przez to przechodzil, lekarz po zakonczeniu kuracji powiedzial ze wszystko powinno sie unormowac z czasem. Niestety trwa to juz 2 miesiac. Cale "zaburzenie" trwalo okolo 5 miesiecy. Nigdy w zyciu nie mialem czegos takiego, musze wspomniec ze przed tym wszystkim duzo palilem w okresie zimowym ale nigdy w zyciu nie mialem do czynienia z czyms ciezkim. Mieszkam w norwegii, ciemnosc tez dala swoje.
Jestem wdzieczny ze moge sie juz skupic, moze ktos z Was drodzy koledzy i kolezanki ma jakies sprawdzone rady? Przechodzil i wyszedl z tego?
Prosze o odpowiedz i pozdrawiam z polnocy!
Bylem leczony coaxilem a pozniej aciprexem.
Powrocila mi mozliwosc mowienia, wieksza kontrola nad soba, przede wszystkim swiadomosc. Niestety nadal wystepuje u mnie dziwne trzesienie sie, juz z coraz mniejszym lękiem w klatce. Chcialbym sie dowiedziec czy ktos przez to przechodzil, lekarz po zakonczeniu kuracji powiedzial ze wszystko powinno sie unormowac z czasem. Niestety trwa to juz 2 miesiac. Cale "zaburzenie" trwalo okolo 5 miesiecy. Nigdy w zyciu nie mialem czegos takiego, musze wspomniec ze przed tym wszystkim duzo palilem w okresie zimowym ale nigdy w zyciu nie mialem do czynienia z czyms ciezkim. Mieszkam w norwegii, ciemnosc tez dala swoje.
Jestem wdzieczny ze moge sie juz skupic, moze ktos z Was drodzy koledzy i kolezanki ma jakies sprawdzone rady? Przechodzil i wyszedl z tego?
Prosze o odpowiedz i pozdrawiam z polnocy!