Czy ja kiedys z tego wyjde..
: 1 lipca 2018, o 07:55
Witam znowu..
Jednak sobie z tym nie radze... I juz sam nie wiem jak to bedzie.

Doszlo mi:
-Duze zobojetnienie na wszystko..
-szumy , piski , dziwne dzwieki w uszach.
-uczucie otepienia czuje sie jak pijany najarany malo kiedy przechodzi..
-okropne bole glowy jak bym mial kask lub scisnieta glowe..
-Pustka w glowie (a jak juz o czyms mysle to konczy sie na tym ze analizuje znowu czy to nie schiza i znowu idzie w ruch internet i po koleji
-co mysli osoba chora na schize.
-jak wygladaja halucynacje w schizie(oczywiscie przeczytalem ze to tez moga byc rozne melodie..
(a przeciez pisalem ze jak sie wslucham to zawsze cos slysze...)
-objawy schizofreni.
I milion innych na ten temat tak wyglada moja przegladarka..
Do tego doszlo kilka cudownych objawow
-Mysle o dziewczynie z ktora mam dobry kontakt mozna powiedziec ze osoba z ktora prawie jestem.
I patrze ostatnio na jej fotke mysle no sliczna jest za chwile kur*a mysl ze jaka glupia itp..
-wzialem ostatnio nawet te tabletki od lekarza.
Mowie uj co mam do stracenia? (premolan)
No i po kilku dniach w pracy zaczalem czuc sie jak bym nie byl w swoim ciele a mianowicie jak by mi tylko nw glowa pracowala.. Nie wzialem zniknal ten objaw.
-miliony nitek czarnych , bialych lata przed oczami.
-i nadal mysle sobie co sie dzieje ze mna i za chwile w myslach jak bym sb opowiadal "nie wiem" ale to juz opisywalem...
-uczucie ze odplywam. Stoje a nagle jak bym odlatywal. (naszczescie nie odlecialem)...
Juz sobie nie raz jaja robie z tych objawow bo nie mam sily.
-zmeczenie w dzien straszne w nocy jakos jeszcze dzialam ale 5/10.
-patrze na jakis przedmiot i mysl ze a jak zacznie do mnie gadac np ten kran. No bedziecie mieli ubaw ale serio tak jest
Aporo przedmiotow to nie raz mam wrazenie np ze cos sie rusza a okazuje sie ze szklanka stoi na stole i tykam noga o stol...
-zamyslenie ktos cos do mnie gada a ja nie potrafie sie wyslowic w danyn momencie..
-najlepiej ostatnio juz mialem pisac list do bliskich opisac jak to bylo a jesli to czytacie to juz pewnie mam schize.. Ale skonczylo sie na tym ze napisalem sms ktorego zapisalem sobie oczywiscie.. Z dobrymi wyznaniami do kolezanki o ktorej pisalem wyzej.. I tez zakonczone jesli to czytasz to pewnie juz mnie tu nie ma. Oczywiscie nie wyslalem..
Czy ja sie koncze czy nie wiem juz czy serio cos mi sie pomieszalo..

Jednak sobie z tym nie radze... I juz sam nie wiem jak to bedzie.
Doszlo mi:
-Duze zobojetnienie na wszystko..
-szumy , piski , dziwne dzwieki w uszach.
-uczucie otepienia czuje sie jak pijany najarany malo kiedy przechodzi..
-okropne bole glowy jak bym mial kask lub scisnieta glowe..
-Pustka w glowie (a jak juz o czyms mysle to konczy sie na tym ze analizuje znowu czy to nie schiza i znowu idzie w ruch internet i po koleji
-co mysli osoba chora na schize.
-jak wygladaja halucynacje w schizie(oczywiscie przeczytalem ze to tez moga byc rozne melodie..
(a przeciez pisalem ze jak sie wslucham to zawsze cos slysze...)
-objawy schizofreni.
I milion innych na ten temat tak wyglada moja przegladarka..
Do tego doszlo kilka cudownych objawow
-Mysle o dziewczynie z ktora mam dobry kontakt mozna powiedziec ze osoba z ktora prawie jestem.
I patrze ostatnio na jej fotke mysle no sliczna jest za chwile kur*a mysl ze jaka glupia itp..
-wzialem ostatnio nawet te tabletki od lekarza.
Mowie uj co mam do stracenia? (premolan)
No i po kilku dniach w pracy zaczalem czuc sie jak bym nie byl w swoim ciele a mianowicie jak by mi tylko nw glowa pracowala.. Nie wzialem zniknal ten objaw.
-miliony nitek czarnych , bialych lata przed oczami.
-i nadal mysle sobie co sie dzieje ze mna i za chwile w myslach jak bym sb opowiadal "nie wiem" ale to juz opisywalem...
-uczucie ze odplywam. Stoje a nagle jak bym odlatywal. (naszczescie nie odlecialem)...
Juz sobie nie raz jaja robie z tych objawow bo nie mam sily.
-zmeczenie w dzien straszne w nocy jakos jeszcze dzialam ale 5/10.
-patrze na jakis przedmiot i mysl ze a jak zacznie do mnie gadac np ten kran. No bedziecie mieli ubaw ale serio tak jest
Aporo przedmiotow to nie raz mam wrazenie np ze cos sie rusza a okazuje sie ze szklanka stoi na stole i tykam noga o stol...
-zamyslenie ktos cos do mnie gada a ja nie potrafie sie wyslowic w danyn momencie..
-najlepiej ostatnio juz mialem pisac list do bliskich opisac jak to bylo a jesli to czytacie to juz pewnie mam schize.. Ale skonczylo sie na tym ze napisalem sms ktorego zapisalem sobie oczywiscie.. Z dobrymi wyznaniami do kolezanki o ktorej pisalem wyzej.. I tez zakonczone jesli to czytasz to pewnie juz mnie tu nie ma. Oczywiscie nie wyslalem..
Czy ja sie koncze czy nie wiem juz czy serio cos mi sie pomieszalo..