Strona 1 z 1

Pytanie do oburzonych

: 28 czerwca 2018, o 16:13
autor: whyisthat
Cześć wszystkim. Pogubiłem się trochę w odburzaniu chyba albo znów za dużo analizuje. Nagle po dość długim czasie dostałem mega ataku paniki. I zaczęło się...wydawalo mi się że dość dobrze radzilem sobie z lękiem prawie wcale nie analizowałem natretow. Teraz mam wakacje i nie pracuje i milion myśli. Przez długi okres bałem się że lęk przed lękiem w czasie seksu zrujnuje moje życie seksualne więc robiłem to pomimo lęku. Teraz boję się że nigdy niż nie odmowie A przecież każdy ma prawo nie mieć ochoty na seks. Tylko ja nie umiem odmówić jak mam lęk bo to jakbym się poddal. - nerwica wpływa na moje życie.


I zaraz analiza że skoro mogę powiedzieć nie to non stop będę mówił nie.

Albo teraz jestem na spacerze z siostrą i nagle myśl że może chce już wrócić boję się że wrócę.

I tak non stop. Boję się już z kimkolwiek spotkać

Re: Pytanie do oburzonych

: 28 czerwca 2018, o 20:17
autor: whyisthat
whyisthat pisze:
28 czerwca 2018, o 16:13
Cześć wszystkim. Pogubiłem się trochę w odburzaniu chyba albo znów za dużo analizuje. Nagle po dość długim czasie dostałem mega ataku paniki. I zaczęło się...wydawalo mi się że dość dobrze radzilem sobie z lękiem prawie wcale nie analizowałem natretow. Teraz mam wakacje i nie pracuje i milion myśli. Przez długi okres bałem się że lęk przed lękiem w czasie seksu zrujnuje moje życie seksualne więc robiłem to pomimo lęku. Teraz boję się że nigdy niż nie odmowie A przecież każdy ma prawo nie mieć ochoty na seks. Tylko ja nie umiem odmówić jak mam lęk bo to jakbym się poddal. - nerwica wpływa na moje życie.


I zaraz analiza że skoro mogę powiedzieć nie to non stop będę mówił nie.

Albo teraz jestem na spacerze z siostrą i nagle myśl że może chce już wrócić boję się że wrócę.

I tak non stop. Boję się już z kimkolwiek spotkać
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.

Re: Pytanie do oburzonych

: 28 czerwca 2018, o 20:21
autor: Natalie1208
[/quote]
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.
[/quote]

Piszesz że nie analizujesz, podczas gdy cała Twoja dalsza wypowiedź pokazuje że jest dokłądnie na odwrót ;)

Re: Pytanie do oburzonych

: 28 czerwca 2018, o 20:29
autor: whyisthat
Natalie1208 pisze:
28 czerwca 2018, o 20:21
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.
[/quote]

Piszesz że nie analizujesz, podczas gdy cała Twoja dalsza wypowiedź pokazuje że jest dokłądnie na odwrót ;)
[/quote]

W sumie masz rację. To czy chce gdzieś jechać czy nie chce to też jakby analiza w pewnym sensie. ....

Re: Pytanie do oburzonych

: 28 czerwca 2018, o 20:35
autor: Natalie1208
whyisthat pisze:
28 czerwca 2018, o 20:29
Natalie1208 pisze:
28 czerwca 2018, o 20:21
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.
Piszesz że nie analizujesz, podczas gdy cała Twoja dalsza wypowiedź pokazuje że jest dokłądnie na odwrót ;)
[/quote]

W sumie masz rację. To czy chce gdzieś jechać czy nie chce to też jakby analiza w pewnym sensie. ....
[/quote]


Po co w ogóle sie zatsanwiać czychcesz cyz nie chcesz? jakie to ma znaczenie ? w życiu generalnei nei robimy tlyko tego co chcemy. Warto nauzyc się jednak być ponad tym. Mam pustą lodówke, potrzebuje zrobic zakupy to ide robić zakupy a nie zatsnawiam się cyz mi sie chce czy nie. Wysypują mi się śmieci trzeba wyrzucić to idę wyrzucić. WYchodze z kimś na spacer bo sie umówiłem to wychodzę i zajmuje się spacerem i rozmową a nie analizuje co ja teraz cuzje i cyz mam ochote chodzic czy nie ;)
ja tak w penwym momencie zaczełam dizałać i dużo mi to dało- troche coś typu zabawy w wojsko o której pisała chyba kiedyś Arletka.
nie zastanawiam sie czy mam ochote czy nie tylko robię i koniec.

Re: Pytanie do oburzonych

: 28 czerwca 2018, o 20:46
autor: Formenos
whyisthat pisze:
28 czerwca 2018, o 20:17
whyisthat pisze:
28 czerwca 2018, o 16:13
Cześć wszystkim. Pogubiłem się trochę w odburzaniu chyba albo znów za dużo analizuje. Nagle po dość długim czasie dostałem mega ataku paniki. I zaczęło się...wydawalo mi się że dość dobrze radzilem sobie z lękiem prawie wcale nie analizowałem natretow. Teraz mam wakacje i nie pracuje i milion myśli. Przez długi okres bałem się że lęk przed lękiem w czasie seksu zrujnuje moje życie seksualne więc robiłem to pomimo lęku. Teraz boję się że nigdy niż nie odmowie A przecież każdy ma prawo nie mieć ochoty na seks. Tylko ja nie umiem odmówić jak mam lęk bo to jakbym się poddal. - nerwica wpływa na moje życie.


I zaraz analiza że skoro mogę powiedzieć nie to non stop będę mówił nie.

Albo teraz jestem na spacerze z siostrą i nagle myśl że może chce już wrócić boję się że wrócę.

I tak non stop. Boję się już z kimkolwiek spotkać
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.
Puść to luźno i nie analizuj, bo kręcisz się w koło. Przełamuj wątpliwości i nie nadawaj wartości myślom. Słuchawki na uszy i słuchaj divovica.

Re: Pytanie do oburzonych

: 28 czerwca 2018, o 21:33
autor: whyisthat
Natalie1208 pisze:
28 czerwca 2018, o 20:35
whyisthat pisze:
28 czerwca 2018, o 20:29
Natalie1208 pisze:
28 czerwca 2018, o 20:21
Zajmuje się czymś, nie analizuję Ale lęk non stop jest. I te głupie myśli typu że nie wiem już co sam chce i nie umiem podjąć decyzji żadnej. Siedzę w domu i każda myśl np że pojadę teraz na zakupy czy gdziekolwiek przynosi lęk bo nie wiem czy chce czy nie chce.
Piszesz że nie analizujesz, podczas gdy cała Twoja dalsza wypowiedź pokazuje że jest dokłądnie na odwrót ;)
W sumie masz rację. To czy chce gdzieś jechać czy nie chce to też jakby analiza w pewnym sensie. ....
[/quote]


Po co w ogóle sie zatsanwiać czychcesz cyz nie chcesz? jakie to ma znaczenie ? w życiu generalnei nei robimy tlyko tego co chcemy. Warto nauzyc się jednak być ponad tym. Mam pustą lodówke, potrzebuje zrobic zakupy to ide robić zakupy a nie zatsnawiam się cyz mi sie chce czy nie. Wysypują mi się śmieci trzeba wyrzucić to idę wyrzucić. WYchodze z kimś na spacer bo sie umówiłem to wychodzę i zajmuje się spacerem i rozmową a nie analizuje co ja teraz cuzje i cyz mam ochote chodzic czy nie ;)
ja tak w penwym momencie zaczełam dizałać i dużo mi to dało- troche coś typu zabawy w wojsko o której pisała chyba kiedyś Arletka.
nie zastanawiam sie czy mam ochote czy nie tylko robię i koniec.
[/quote]

Dzięki za odpowiedź. Miałem podobne przemyślenia. Ale to nie jest takie proste. Ja wiem że w życiu nie da się wszystkiego zaplanować i odpowiedzieć na wszystkie pytania Ale ja np jadąc Ko lo sklepu mam lęk czy do niego wejść czy nie . Paranoja jakas.

Takie dziwne uczucie jakbym bal się że zrob ie coś źle że zrobie coś pod wpływem nerwicy że np gdybym nie miał lęku to bym tego nie zrobił A przez lęk zrobię. Myślę żeby to wszystko olac te myśli i nie zastanawiać się Ale wtedy się boję że wysiądę w samochód i wyjade w sina dał xd