Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Cześć, czy to normalne, że przy zaburzeniu codziennie wieczorem mnie ścina takie mocne osłabienie, uczucie przeziębienia (czuję drapanie w podniebieniu, w nosie - jak przy przeziębieniu). To jest nie do zniesienia, czasem nie mogę robić normalnych czynnosci.

Jakieś badania były?

Celine Marie pisze: ↑

11 czerwca 2018, o 17:54

Jakieś badania były?

Usg jamy brzusznej, Wit B, borelioza, serce - OK.
Krew, mocz (w styczniu) - też OK.

Lucky* pisze: ↑

11 czerwca 2018, o 18:17

Celine Marie pisze: ↑

11 czerwca 2018, o 17:54

Jakieś badania były?

Usg jamy brzusznej, Wit B, borelioza, serce - OK.
Krew, mocz (w styczniu) - też OK.

I tarczyca, też ok.

Może alergia

Lucky* pisze: ↑

11 czerwca 2018, o 17:05

Cześć, czy to normalne, że przy zaburzeniu codziennie wieczorem mnie ścina takie mocne osłabienie, uczucie przeziębienia (czuję drapanie w podniebieniu, w nosie - jak przy przeziębieniu). To jest nie do zniesienia, czasem nie mogę robić normalnych czynnosci.

Zrób jeszcze badania na pasozyty. Ja przy zaburzeniu czasem miewałem 37 stopni i takie dziwne w gardle czułem jak przy poczatkach przeziebienia.
Nigdy nie wierzyłem że to nerwa ale miałem kiedyś trochę spokoju od niej i to też się nie pojawiało, jak mi nerwica wróciła to to też

Właśnie myślałem nad jakimiś pasożytami i zrobię jakieś badania w najbliższym czasie. Zaburzenie jakby mi już powoli puszczało, ale to jeszcze jest, wraz z derealizacja i problemami z pamięcią. Psychoterapeuta kiedyś mi mówił że to przeziębienie to od przemęczenia umysłu, ale kij wiele

Lucky* pisze: ↑

11 czerwca 2018, o 20:16

Właśnie myślałem nad jakimiś pasożytami i zrobię jakieś badania w najbliższym czasie. Zaburzenie jakby mi już powoli puszczało, ale to jeszcze jest, wraz z derealizacja i problemami z pamięcią. Psychoterapeuta kiedyś mi mówił że to przeziębienie to od przemęczenia umysłu, ale kij wiele

Bo choć trudno w to uwierzyć to może być. Ja nigdy się już nie dziwię bo kiedyś miałem tak dotkliwe bóle w ciele że byłem pewien że to nierealne aby to było od nerwicy. A jednak było. Wiele też innych dziwnych nagłych spadkow nastroju, sił fizycznych. Masa rzeczy.
Ale najpierw badania trzeba zrobić. Pasożyty też

Ze mną jest właśnie ten jedyny problem. Nie potrafię uwierzyć że to zaburzenie, nic nie może mnie przekonac. Taki uparty jestem

Lucky* pisze: ↑

11 czerwca 2018, o 20:16

Właśnie myślałem nad jakimiś pasożytami i zrobię jakieś badania w najbliższym czasie. Zaburzenie jakby mi już powoli puszczało, ale to jeszcze jest, wraz z derealizacja i problemami z pamięcią. Psychoterapeuta kiedyś mi mówił że to przeziębienie to od przemęczenia umysłu, ale kij wiele

Coś w tym może być. Mam tak, że po każdym większym stresie, jeśli nie dam organizmowi wypocząć, to potem mnie rozwala choroba, może u Ciebie to działa podobnie.

Zestresowana pisze: ↑

12 czerwca 2018, o 17:51

Lucky* pisze: ↑

11 czerwca 2018, o 20:16

Właśnie myślałem nad jakimiś pasożytami i zrobię jakieś badania w najbliższym czasie. Zaburzenie jakby mi już powoli puszczało, ale to jeszcze jest, wraz z derealizacja i problemami z pamięcią. Psychoterapeuta kiedyś mi mówił że to przeziębienie to od przemęczenia umysłu, ale kij wiele

Coś w tym może być. Mam tak, że po każdym większym stresie, jeśli nie dam organizmowi wypocząć, to potem mnie rozwala choroba, może u Ciebie to działa podobnie.

Tak, z tym że ja stresu samego w sobie nie odczuwam. U mnie to wszystko objawia się somatami.

Lucky* pisze: ↑

12 czerwca 2018, o 18:21

Zestresowana pisze: ↑

12 czerwca 2018, o 17:51

Lucky* pisze: ↑

11 czerwca 2018, o 20:16

Właśnie myślałem nad jakimiś pasożytami i zrobię jakieś badania w najbliższym czasie. Zaburzenie jakby mi już powoli puszczało, ale to jeszcze jest, wraz z derealizacja i problemami z pamięcią. Psychoterapeuta kiedyś mi mówił że to przeziębienie to od przemęczenia umysłu, ale kij wiele

Coś w tym może być. Mam tak, że po każdym większym stresie, jeśli nie dam organizmowi wypocząć, to potem mnie rozwala choroba, może u Ciebie to działa podobnie.

Tak, z tym że ja stresu samego w sobie nie odczuwam. U mnie to wszystko objawia się somatami.

Ale somaty są dla organizmu też formą stresu, może tak reagować na przemęczenie. Organizm nie jest głupi, jeśli nie dajesz mu odpocząć na jego warunkach, to często funduje właśnie jakąś grypę lub przeziębienie, żeby dać mu się zregenerować