Strona 1 z 1

Zatrzymywanie serca

: 4 czerwca 2018, o 19:39
autor: Sylwia M.
Witajcie ;luzz

To znowu ja i moje serducho... Od jakiegoś czasu mam problemy z zatrzymywaniem się serca... Zatrzyma się na jakieś dwie sekundy (poprzedza to jedno mocne kopniecie) i potem bije normalnie. Czasami mam tak często, czasami kilka razy, czasami 1-2 dziennie.

Miał tak ktoś? Czy to normalne, że serce na tyle się zatrzymuje? Obecnie mieszkam sama, bo odeszłam od męża i trochę się boję, że się zatrzyma całkowicie....

Re: Zatrzymywanie serca

: 4 czerwca 2018, o 19:42
autor: eiviss1204
Sylwia M. pisze:
4 czerwca 2018, o 19:39
Witajcie ;luzz

To znowu ja i moje serducho... Od jakiegoś czasu mam problemy z zatrzymywaniem się serca... Zatrzyma się na jakieś dwie sekundy (poprzedza to jedno mocne kopniecie) i potem bije normalnie. Czasami mam tak często, czasami kilka razy, czasami 1-2 dziennie.

Miał tak ktoś? Czy to normalne, że serce na tyle się zatrzymuje? Obecnie mieszkam sama, bo odeszłam od męża i trochę się boję, że się zatrzyma całkowicie....

Potykanie jest normalne w nerwicy..Ja sama tak mialam. Osobiście badań nie robilam bo ja balam sie czegos innego i to potykanie w ogóle mnie nie interesowało ale jesli jestes zakreconz w temacie zawalow itp to idz zrob podstaowe badania będziesz miec z glowy :) ja tez powinnam ale ja to ja 😝😝😝

Re: Zatrzymywanie serca

: 4 czerwca 2018, o 19:42
autor: eiviss1204
A i dodam ze większość ludzi ma z tym problem na forum :)

Re: Zatrzymywanie serca

: 4 czerwca 2018, o 19:46
autor: Sylwia M.
Robiłam ostatnie echo serca rok temu, wyszły tylko wiotkie zastawki ale podobno to nic groźnego. Potykania wiążą się z zatrzymywaniem serca na jakieś 2 sekundy?

Re: Zatrzymywanie serca

: 4 czerwca 2018, o 19:48
autor: nocenadnie
Sylwia M. pisze:
4 czerwca 2018, o 19:39
Witajcie ;luzz

To znowu ja i moje serducho... Od jakiegoś czasu mam problemy z zatrzymywaniem się serca... Zatrzyma się na jakieś dwie sekundy (poprzedza to jedno mocne kopniecie) i potem bije normalnie. Czasami mam tak często, czasami kilka razy, czasami 1-2 dziennie.

Miał tak ktoś? Czy to normalne, że serce na tyle się zatrzymuje? Obecnie mieszkam sama, bo odeszłam od męża i trochę się boję, że się zatrzyma całkowicie....
Miałem takie coś jeszcze w zaburzeniu! Serducho sobie biło jak chciało, jakby podłączyć je pod jakiś głośnik to by dobre techno było :D.
Klasyczny efekt zaburzenia, wyobraź sobie, że w stanie realnego zagrożenia serducho musi napompować więcej krwi do mięśni za pomocą kortyzolu i adrenaliny,
wtedy tego nie czujesz.
Mechanizm lękowy który rządzi w zaburzeniu właśnie to powoduje, ale problem jest że takiego zagrożenia nie ma wtedy serducho też dostaje sprzeczne informacje od głowy, niby zagrożenie jest ale ty sobie na przykład leżysz, serducho zaczyna bić a napompowany tlen w krwi do mięśni nie ma jak się spalić i serducho musi się zatrzymać i tak w kółko :).
Nie ma co się na to patrzeć, najlepiej olać i żyć tak jak się żyło wcześniej :D

Re: Zatrzymywanie serca

: 4 czerwca 2018, o 19:52
autor: Sylwia M.
nocenadnie pisze:
4 czerwca 2018, o 19:48
Sylwia M. pisze:
4 czerwca 2018, o 19:39
Witajcie ;luzz

To znowu ja i moje serducho... Od jakiegoś czasu mam problemy z zatrzymywaniem się serca... Zatrzyma się na jakieś dwie sekundy (poprzedza to jedno mocne kopniecie) i potem bije normalnie. Czasami mam tak często, czasami kilka razy, czasami 1-2 dziennie.

Miał tak ktoś? Czy to normalne, że serce na tyle się zatrzymuje? Obecnie mieszkam sama, bo odeszłam od męża i trochę się boję, że się zatrzyma całkowicie....
Miałem takie coś jeszcze w zaburzeniu! Serducho sobie biło jak chciało, jakby podłączyć je pod jakiś głośnik to by dobre techno było :D.
Klasyczny efekt zaburzenia, wyobraź sobie, że w stanie realnego zagrożenia serducho musi napompować więcej krwi do mięśni za pomocą kortyzolu i adrenaliny,
wtedy tego nie czujesz.
Mechanizm lękowy który rządzi w zaburzeniu właśnie to powoduje, ale problem jest że takiego zagrożenia nie ma wtedy serducho też dostaje sprzeczne informacje od głowy, niby zagrożenie jest ale ty sobie na przykład leżysz, serducho zaczyna bić a napompowany tlen w krwi do mięśni nie ma jak się spalić i serducho musi się zatrzymać i tak w kółko :).
Nie ma co się na to patrzeć, najlepiej olać i żyć tak jak się żyło wcześniej :D
Myślę, że w moim przypadku dobry dubstep :D haha 😂

Re: Zatrzymywanie serca

: 5 czerwca 2018, o 00:58
autor: emek16
Sławne potykanie się serca też to mam ale już dawno przestałem na to zwracać uwagę u mnie prawdopodobnie może być to również spowodowane refluksem treść podchodzi do przełyku i drażni nerw błędny i serce dostaje pier... kiedyś takie atrakcje miewałem w spoczynku ale wtedy byłem na początku zmagać z nerwicą dzisiaj mam to już tylko przy wysiłku fizycznym.Nie bój się dziewczyno nic ci nie będzie ja przy tych potykaniach ćwiczę sobie w najlepsze i nigdy mi się nie zatrzymało.

Re: Zatrzymywanie serca

: 5 czerwca 2018, o 17:14
autor: Sylwia M.
emek16 pisze:
5 czerwca 2018, o 00:58
Sławne potykanie się serca też to mam ale już dawno przestałem na to zwracać uwagę u mnie prawdopodobnie może być to również spowodowane refluksem treść podchodzi do przełyku i drażni nerw błędny i serce dostaje pier... kiedyś takie atrakcje miewałem w spoczynku ale wtedy byłem na początku zmagać z nerwicą dzisiaj mam to już tylko przy wysiłku fizycznym.Nie bój się dziewczyno nic ci nie będzie ja przy tych potykaniach ćwiczę sobie w najlepsze i nigdy mi się nie zatrzymało.
Nie boję się samego potykania, tylko tego, że mi się serce zatrzymuje na 2-3 sekundy.