Strona 1 z 1
Hipochndria wróciła :(
: 27 maja 2018, o 17:33
autor: Elwi
Hej. Piszę tu czasem i w sumie myślałam że się już prawie prawie pozbyłam nerwy, ale natrętne myśli okołozdrowotne wracają

Jakiś czas temu zaczął boleć mnie brzuch, zrobiłam sobie usg (wszystko ok), zrobiam gastroskopię i wyszlo zapalenie żołądka i niedużo helicobactera. Przeleczyłam całkiem niedawno bakterię (antybiotyki dosyć silne osłabiły mnie i depresyjne nastroje się pojawiły ). Teraz boli mnie w okolicy lewego żebra tak jakby dwunstnica. W gastroskopii wyszło że z dwunastnicą wszystko ok, ale wmawiam już sobie wrzody żołądka lub raka, i skupiam się na tym dziś cały dzień. Bo przecież całej dwunastnicy nie było widać w badaniu i powinnam zrobic sobie tomografię itp. Ból nie jest silny, takie uczucie jakby coś mnie uwierało, a myśli najczarniejsze z czarnych

Ktoś z was tak miał? Czasem to już mam siebie dosyć, a żeby sprawdzić co to to wyobrażam sobie kolejne wycieczki do lekarzy, których końca nie widać. Ręce opadają i inne części ciała też!
Re: Hipochndria wróciła :(
: 27 maja 2018, o 18:58
autor: SCF
Ja też zawsze najczarniejsze scenariusze widzę. Teraz to nawet takie ktore są irracjonalne
Re: Hipochndria wróciła :(
: 27 maja 2018, o 20:25
autor: Celine Marie
Nawet jeśli macie raki (a nie macie) to tu zamarwianie się nic nie da ,już żyjecie jakbyście byli mega chorzy ,a nie jesteście ,więc jaki to bezsens ta nerwica

Re: Hipochndria wróciła :(
: 27 maja 2018, o 20:30
autor: Nipo
Celine Marie pisze: ↑27 maja 2018, o 20:25
Nawet jeśli macie raki (a nie macie) to tu zamarwianie się nic nie da ,już żyjecie jakbyście byli mega chorzy ,a nie jesteście ,więc jaki to bezsens ta nerwica
Widzisz Celinka czasem wrzucisz jakiegoś prawdziwego pozytywy

cała prawda

Re: Hipochndria wróciła :(
: 27 maja 2018, o 20:36
autor: eiviss1204
Elwi pisze: ↑27 maja 2018, o 17:33
Hej. Piszę tu czasem i w sumie myślałam że się już prawie prawie pozbyłam nerwy, ale natrętne myśli okołozdrowotne wracają

Jakiś czas temu zaczął boleć mnie brzuch, zrobiłam sobie usg (wszystko ok), zrobiam gastroskopię i wyszlo zapalenie żołądka i niedużo helicobactera. Przeleczyłam całkiem niedawno bakterię (antybiotyki dosyć silne osłabiły mnie i depresyjne nastroje się pojawiły ). Teraz boli mnie w okolicy lewego żebra tak jakby dwunstnica. W gastroskopii wyszło że z dwunastnicą wszystko ok, ale wmawiam już sobie wrzody żołądka lub raka, i skupiam się na tym dziś cały dzień. Bo przecież całej dwunastnicy nie było widać w badaniu i powinnam zrobic sobie tomografię itp. Ból nie jest silny, takie uczucie jakby coś mnie uwierało, a myśli najczarniejsze z czarnych

Ktoś z was tak miał? Czasem to już mam siebie dosyć, a żeby sprawdzić co to to wyobrażam sobie kolejne wycieczki do lekarzy, których końca nie widać. Ręce opadają i inne części ciała też!
Miałaś robiona gasteoskopie usg jamy brzusznej i to wystarczająco. Jesli lekarz zauwazylby cos dziwnego to zapewne dostalabys skierowanie na tomograf.
Musisz zrozumiec ze teraz jestes w tzw stanie lekowym, mozg nie widzac logicznego wytlumaczenia tego stanu nakreca mysli o rakach i innych chorobach. Za kazdym razem kiedy takie mysli pojawiaja się , wrzucasz wszystko do jednego worka z nerwica

Re: Hipochndria wróciła :(
: 27 maja 2018, o 20:46
autor: Celine Marie
Nipo pisze: ↑27 maja 2018, o 20:30
Celine Marie pisze: ↑27 maja 2018, o 20:25
Nawet jeśli macie raki (a nie macie) to tu zamarwianie się nic nie da ,już żyjecie jakbyście byli mega chorzy ,a nie jesteście ,więc jaki to bezsens ta nerwica
Widzisz Celinka czasem wrzucisz jakiegoś prawdziwego pozytywy

cała prawda
Ostatnio znowu mam "wisimito" prawie jak haszimoto

Re: Hipochndria wróciła :(
: 27 maja 2018, o 20:48
autor: Nipo
Celine Marie pisze: ↑27 maja 2018, o 20:46
Nipo pisze: ↑27 maja 2018, o 20:30
Celine Marie pisze: ↑27 maja 2018, o 20:25
Nawet jeśli macie raki (a nie macie) to tu zamarwianie się nic nie da ,już żyjecie jakbyście byli mega chorzy ,a nie jesteście ,więc jaki to bezsens ta nerwica
Widzisz Celinka czasem wrzucisz jakiegoś prawdziwego pozytywy

cała prawda
Ostatnio znowu mam "wisimito" prawie jak haszimoto
To spoko bo wisimito należy do działu olewam to

Re: Hipochndria wróciła :(
: 29 maja 2018, o 18:27
autor: Sine
Elwi pisze: ↑27 maja 2018, o 17:33
Hej. Piszę tu czasem i w sumie myślałam że się już prawie prawie pozbyłam nerwy, ale natrętne myśli okołozdrowotne wracają

Jakiś czas temu zaczął boleć mnie brzuch, zrobiłam sobie usg (wszystko ok), zrobiam gastroskopię i wyszlo zapalenie żołądka i niedużo helicobactera. Przeleczyłam całkiem niedawno bakterię (antybiotyki dosyć silne osłabiły mnie i depresyjne nastroje się pojawiły ). Teraz boli mnie w okolicy lewego żebra tak jakby dwunstnica. W gastroskopii wyszło że z dwunastnicą wszystko ok, ale wmawiam już sobie wrzody żołądka lub raka, i skupiam się na tym dziś cały dzień. Bo przecież całej dwunastnicy nie było widać w badaniu i powinnam zrobic sobie tomografię itp. Ból nie jest silny, takie uczucie jakby coś mnie uwierało, a myśli najczarniejsze z czarnych

Ktoś z was tak miał? Czasem to już mam siebie dosyć, a żeby sprawdzić co to to wyobrażam sobie kolejne wycieczki do lekarzy, których końca nie widać. Ręce opadają i inne części ciała też!
Mnie tez nerwa tyka z każdej strony

poradziłam sobie z objawami to wszedł mocniejszy lek, poradziłam sobie z lekiem trochę to weszło zwariowanie i schizofrenia, poradziłam sobie już z tym wszystkim to przyszły ataki paniki, ataki się skończyły to weszły natręty Hahahahaha już wszystko miałam oprócz hiophondrii




jak jeszcze to przerobię to już mnie nic nie zdziwi!!! Ha!

)))
Re: Hipochndria wróciła :(
: 29 maja 2018, o 18:34
autor: Nipo
Sine pisze: ↑29 maja 2018, o 18:27
Elwi pisze: ↑27 maja 2018, o 17:33
Hej. Piszę tu czasem i w sumie myślałam że się już prawie prawie pozbyłam nerwy, ale natrętne myśli okołozdrowotne wracają

Jakiś czas temu zaczął boleć mnie brzuch, zrobiłam sobie usg (wszystko ok), zrobiam gastroskopię i wyszlo zapalenie żołądka i niedużo helicobactera. Przeleczyłam całkiem niedawno bakterię (antybiotyki dosyć silne osłabiły mnie i depresyjne nastroje się pojawiły ). Teraz boli mnie w okolicy lewego żebra tak jakby dwunstnica. W gastroskopii wyszło że z dwunastnicą wszystko ok, ale wmawiam już sobie wrzody żołądka lub raka, i skupiam się na tym dziś cały dzień. Bo przecież całej dwunastnicy nie było widać w badaniu i powinnam zrobic sobie tomografię itp. Ból nie jest silny, takie uczucie jakby coś mnie uwierało, a myśli najczarniejsze z czarnych

Ktoś z was tak miał? Czasem to już mam siebie dosyć, a żeby sprawdzić co to to wyobrażam sobie kolejne wycieczki do lekarzy, których końca nie widać. Ręce opadają i inne części ciała też!
Mnie tez nerwa tyka z każdej strony

poradziłam sobie z objawami to wszedł mocniejszy lek, poradziłam sobie z lekiem trochę to weszło zwariowanie i schizofrenia, poradziłam sobie już z tym wszystkim to przyszły ataki paniki, ataki się skończyły to weszły natręty Hahahahaha już wszystko miałam oprócz hiophondrii




jak jeszcze to przerobię to już mnie nic nie zdziwi!!! Ha!

)))
To ja Madzia zacząłem od hipohondrii

żałuj,super sprawa hahahahhaha nie No śmieje,hipo zwalczylem sam intuicyjnie ale bujalem się z tym dobrych pare lat ale co z tego jak teraz jest coś innego

Re: Hipochndria wróciła :(
: 29 maja 2018, o 18:39
autor: Sine
Tu mnie tu nie strasz ze jak zostanie mi tylko hipo do przerobienia to będę się z tym bujać kilka lat Hahaha
Re: Hipochndria wróciła :(
: 29 maja 2018, o 22:43
autor: Sine
Ja nawet nie umiem sobie wyobrazić uczucia które mówi ze mam raka czy udar

musi być ciekawe

Re: Hipochndria wróciła :(
: 30 maja 2018, o 11:29
autor: Elwi
Sine pisze: ↑29 maja 2018, o 22:43
Ja nawet nie umiem sobie wyobrazić uczucia które mówi ze mam raka czy udar

musi być ciekawe
Sine jest mega ciekawie. Przez dwa miesiące chorowałam na celiakię, ale po zrobieniu badań przeszło
