Okropny lęk, proszę o pomoc
: 10 maja 2018, o 00:00
Cześć, mam nerwicę natręctw od 5 lat, ogólnie to lęk przed zagrożeniami dla siebie i innych(wirusy, zagrożenia pożarowe itd.) W ostatnim czasie trzymałem się wybitnie dobrze, ale teraz jestem w zupełnie nowym stanie. Jakieś pół roku temu mój brat stwierdził, że wybiera się na majówkę na Ukrainę, w tym do Czarnobyla. Ogólnie to byłem trochę przerażony, wiedziałem że trochę będę panikować, ale pomyślałem że im szybciej tym lepiej, po paru dniach odzyskam równowagę. Problem w tym, że po powrocie brata kompletnie mi odbiło, boję się że przyniósł na butach i ubraniach radioaktywne pyły, że są na podłodze, na klamkach, na ręcznikach do naczyń, w efekcie nawet w jedzeniu i że sam mam radioaktywne substancje w sobie, nawet że będę go wydychał. Strasznie przeraża mnie, że nie będę miał już rodziny ani przyjaciół, bo będę im zagrażał.
Z tego co wiem, to Czarnobyl uchodzi za miejsce bezpieczne do zwiedzania, jednak czemu miałby taki być, skoro las w okolicy jest skażony cezem i takimi tam?
Ogólnie to przeleżałem ten tydzień, z trudem udało mi się wyjść na uczelnie, aktualnie stres sprawia mi fizyczny ból, mało jem, nie umiem zbyt dużo przełknąć, mnóstwo dobrych zdarzeń dookoła mnie sprawia że czuję się jeszcze gorzej. Nie widzę już możliwości na wyjście z tego. Dawniej zawsze gdzieś w głębi przeczuwałem że będzie dobrze, ale tym razem jest inaczej. Bardzo proszę o pomoc, wymianę doświadczeń.
Z góry przepraszam jeśli to nie jest dobry dział na takie wpisy, nigdy wcześniej nie pisałem na forach. Pozdrawiam wszystkich!
Z tego co wiem, to Czarnobyl uchodzi za miejsce bezpieczne do zwiedzania, jednak czemu miałby taki być, skoro las w okolicy jest skażony cezem i takimi tam?
Ogólnie to przeleżałem ten tydzień, z trudem udało mi się wyjść na uczelnie, aktualnie stres sprawia mi fizyczny ból, mało jem, nie umiem zbyt dużo przełknąć, mnóstwo dobrych zdarzeń dookoła mnie sprawia że czuję się jeszcze gorzej. Nie widzę już możliwości na wyjście z tego. Dawniej zawsze gdzieś w głębi przeczuwałem że będzie dobrze, ale tym razem jest inaczej. Bardzo proszę o pomoc, wymianę doświadczeń.
Z góry przepraszam jeśli to nie jest dobry dział na takie wpisy, nigdy wcześniej nie pisałem na forach. Pozdrawiam wszystkich!