Strona 1 z 1

Czy to na pewno nerwica?

: 9 maja 2018, o 18:26
autor: natka1998
Nie jestem pewna, czy mam nerwice czy może zaczyna mi się schizofrenia. Zacznę od tego, że jak byłam mała, miałam może z jakies 14 lat i zaczynało mnie kłuć w sercu, więc poszłam z mamą do lekarza i lekarz powiedział, że czasami tak jest jak dzieci dorastają, ale czasami do teraz nie raz mnie zakłuje. 3 lata temu miałam depresję, mogę powiedzieć ,że ciężka. Za bardzo przejmowalam się szkoła i to przez to. Nie raz myślałam, że umieram (duszności , uczucie gorąca , zawroty głowy, wogole byłam strasznie słaba itp). Również wmawiałam sobie schizofrenię wtedy, bo przeczytałam objawy i były podobne do moich, zaczęłam nasłuchiwać czy nie słyszę głosów , czy nie mam halucynacji itp, totalna masakra. Ciągle o tym myślałam, nie mogłam przestać myśleć. I czuje, że teraz znowu mi to powróciło. Niby nie czuje się źle jak wtedy, ale czuję , że mi to powoli wraca. Znowu zaczynam myśleć o tej całej schizofrenii, boje się wogole tej nazwy.. teraz mi doszły takie objawy, że jak pomyślę sobie o śmianiu się to mi się chce śmiać i boje się, że ludzie pomyślą , że jestem jakaś nienormalna, psychiczna, że mam ta cała schizofrenię. W kościele tak mam najbardziej, w domu też:/ strasznie się boje, że to schizofrenia:( w dodatku jak o tym myślę to zaczyna mi się w głowie kręcić, nogi jak by " z gumy " mi się robią , duszno, kołatanie serca i wogole.. :( wracając do tej depresji, która miałam 3 lata temu to byłam i psychiatry i mówiłam mu o wszystkim , o tej schizofrenii i wogole, ale on powiedział, że to nerwica i przepisał mi leki po ktorych super się czułam, wyszłam z tej całej depresji. Dodam jeszcze, że nie dawno myślałam o tych głosach wszystkich , przed snem to było i słyszałam głos jak by zawołał moje imię.. jak ja się wystraszyłam to na pewno oznacza schizofrenię!!:( Dodam, że jestem niekiedy rozkojarzona, muszę dłużej
pomyśleć, żeby zrozumieć coś i wogole. Często wmawiam sobie inne choroby - wydaje mi się, że mam jakiegoś raka skóry, bo wyskakują mi swędzące krosty, które mam już od pół roku, wkrecalam też sobie raka piersi - to było straszne, wyczułam guzek i od razu się rozpłakałam, bo pomyślałam, że to rak :( Jestem bardzo wrażliwą osobą, wszystkim się przejmuje, za bardzo wszystko biorę do siebie. Dziwi mnie to, ze jak wyjde na dwor z kolezankami to o tym wszystkim zapominam i jest okej, ale jak do domu wracam to znów się zaczyna:/ W skrocie opisałam moja historie. Proszę odpiszcie mi , czy zaczyna mi się schizofrenia, czy to nadal nerwica??:(

Re: Czy to na pewno nerwica?

: 9 maja 2018, o 18:41
autor: Juliaaa78569
Hej natka, przede wszystkim spokój i jeszcze raz spokój. Przechodzę teraz to samo co ty. Jeśli chcesz poczytaj moją historię. Ogólnie rzecz biorąc jakiś miesiąc temu też miałam taki wkręt, że mam schizofrenię, bo usłyszałam coś o urojeniach, śledzeniu itp. Trwało to tydzień i byłam tak przerażona, że ciągle płakałam, ciągle sprawdzałam czy to co słyszę i mówię jest dobre, czy nie zwariowałm, strasznie się bałam że zwariuje że mam schizofrenię itp. Ale cóż przeszło po jakimś czasie, może po tygodniu, a to dlatego, że do głowy przyszła mi inna natrętna myśl o homo. Ale to już nie ważne. I tu zachodzi pewna zależność. No bo skoro mam myśli o schizofrenii to ciągle szukam coś, co było o tym świadczył, a jak mam myśli o homo, jest tak samo. Widzisz to? To jest nerwica, ciągle analizowanie, wkrecanie itp. Jeszcze ja sama nie mogę tego zaakceptować, ale wciąż działam. Lekarz również rozpoznał u mnie nerwice. Uwierz mi gdybyś miała schizofrenię, a nie masz na pewno, lekarz, każdy lekarz, nawet taki słaby, by to u Ciebie rozpoznał. Dzisiaj również przyszła mi myśl o schizofrenii, ale nie dałam się, nie dałam się wkręcić, wciąż czuje lęk, ale wiem dlaczego. Więc spokojnie, nic Ci nie jest.
Obczaj tematy na forum, mi bardzo pomagają 😁

Re: Czy to na pewno nerwica?

: 9 maja 2018, o 18:45
autor: natka1998
Dziękuję bardzo za odpowiedź Julia:) ja też tak mam, że raz myślę o schizofrenii, raz o rakach tak jak wspomniałam w moim poście. Też ciągle sprawdzam, kontroluje, czy to co mówię to jest dobre i wogole. Masz rację, poczytam tematy na forum:)

Re: Czy to na pewno nerwica?

: 9 maja 2018, o 18:49
autor: Tysiołek
Przede wszystkim już sam fakt że boisz się schizofrenii i jej się doszukujesz oznacza, że jej nie masz. Osoba która choruje na schizofrenię nie zdaje sobie z niej wogole sprawy i nawet się nad tym nie zastanawia, to otoczenie zaczyna zwracać uwagę, że ta osoba ma taki poważny problem ze sobą....tak więc możesz być spokojna. Też przechodziłam etap lęków przed tą chorobą albo też psychozą i dopatrywalam się w sobie wszelkich objawów, byłam wyczulona na to czy coś widzę lub słyszę nierealnego do tego stopnia że mi sie zaczęło wydawać że ludzie się ze mnie śmieją. To jest tylko i wyłącznie spowodowane wyczuleniem na tym punkcie. Mój lekarz kiedyś wspomniał uspakajając mnie, że póki szafy i przedmioty do mnie nie gadają jak w "Pięknej i Besti" to nie ma się o co martwić.🤗😁
Jeśli chodzi o te momenty kiedy czujesz się lepiej przy znajomych, wszystko jest spowodowane tym że odwracasz uwagę od lęków i myśli natrętnych a w domu masz więcej czasu na to by rozmyślać. Na tym też polega wychodzenie z nerwicy czyli jak najmniejsze skupianie się na objawach. Wychodź jak najczęściej możesz, w domu szukaj sobie cały czas zajęcia i pozbędziesz się jej szybciej niż myślisz. Jeśli zaczniesz znów czuć nasilenie objawów to nie panikuj, to normalne w tym stanie więc czasem pozwól sobie to czuć z akceptacją tego stanu.😊 Uszy do góry, wyjdziesz z tego, tylko nastawiaj się pozytywnie. Powodzenia!💋

Re: Czy to na pewno nerwica?

: 9 maja 2018, o 19:18
autor: natka1998
Dziękuję za odpowiedź Tysiołek:)