Strona 1 z 1

Nerwica lękowa wtórna?

: 13 kwietnia 2018, o 19:22
autor: zzyxx
Cześć i czołem wszystkim. Od dawna przeglądam forum, ale jest to dopiero mój pierwszy post.

Ale o co chodzi - pozwolę sobie przekleić mój post z innego forum:
No i chyba ja powoli dołączam do grona nerwicowców, choć mój psychiatra ma nadal wątpliwości i skłania się bardziej ku przyczynie fizycznej(nerwica w odpowiedzi na chorobę). Część osób może mnie tu zna, choruję od 7 lat na jeszcze nie wiadomo dokładnie co, ale objawia się to silnym zobojętnieniem, anhedonią, odcięciem od emocji. Mam nawet zmiany w głowie, które są w moim podpisie.

Miałem w miarę spokój do początku 2017 roku kiedy tak o, nagle, siedząc przed komputerem i będąc zrelaksowanym, nagle dostałem ataku paniki (choć atakiem bym tego nie nazwał bo trwał kilka sekund, coś jak randomowy wyrzut adrenaliny). Miałem już takie coś raz w 2012 roku, do 2017 nic się nie działo. Krótko po tym zauważyłem, że praca serca jest stale przyspieszona. Sprawdziłem tarczycę i wyszło, że jestem na granicy z nadczynnością. Psychmajster wrzucił mnie na benzo i propranolol. Sytuacja się po tym uspokoiła ale po kilku miesiącach doszły inne objawy. Latałem po endokrynologach, jeden nawet dał mi Euthyrox gdzie moje FT4 było podwyższone - nawet tego nie skomentowałem. USG tarczycy wykazało zmiany podobne do tych widzianych w Hashimoto. Jak się okazuję, Hashimoto jednak nie mam. A takie zmiany ma sporo osób i leczy się dopiero jak hormony zaczną spadać/lecieć w górę. Mimo wszystko miałem spokój do października. W październiku właśnie zauważyłem, że siła leków znacząco osłabła. Mam tu na myśli wenlafaksynę i metylofenidat (który został odstawiony, może to on wyzwolił nerwicę?). Doszły objawy gastrologiczne jak luźne stolce, wzdęcia, powiększony obwód brzucha, zwiększona częstotliwość wypróżnień i sporadyczne bóle brzucha. Zacząłem reagować nieadekwatnie na bodziec stresowy. Bodziec, którego bym pewnie normalnie nie odczuł, wprowadzał mnie w stan walcz/uciekaj - wypieki na twarzy, trzęsiawka, wzrost tętna i ciśnienia, potliwość i zimne dłonie oraz stopy. Ponadto nadmiernie się pociłem/pocę - najczęściej pod pachami, mam tam dosłownie basen i zmiana koszulki kilka razy dziennie to była norma. To akurat się wyciszyło. Pojawił się też częstomocz (cukrzycy nie mam), oczopląs (raz), zaburzenia równowagi, łuszczyca, trądzik, ciarki na mosznie (jakkolwiek to brzmi), nawet akatyzja w niektórych miejscach. Najgorsze są zaburzenia funkcji poznawczych/brain fog. Latałem troszkę po lekarzach przez cały rok i wg. mojego lekarza rodzinnego to nerwica lękowa.
Prawdopodobnie ostatnią rzeczą jaką sprawdzę przed leczeniem nerwicy będzie pobranie wycinka jelita w celu diagnostyki celiakii - dostałem skierowanie. Na trop celiakii wpadłem kiedy zauważyłem zmianę/zanik działania leków.

Nerwica lękowa dla mnie jest paradoksem. Bo ja przecież nie potrafię odczuwać emocji, więc jak u takiego człowieka mogła pojawić się nerwica LĘKOWA? Z tego, co mi lekarz rodzinny powiedział to może się niby wziąć dosłownie znikąd... Nawet nie muszę czuć lęku. A patrząc po forach nerwicowych widzę, że chyba u wszystkich podłożem był przewlekły stres/lęk. U mnie tego nie ma. No może nie do końca bo czuję się często spięty ale konkretnego powodu nie ma. Niczym się nie przejmuję (w porównaniu do w pełni zdrowego człowieka).

No kuźwa... serio? Nie dość, że jedna choroba, której nawet jeszcze nie poznałem (choć są pewne podejrzenia) obniżyła mi jakość życia do żałosnego poziomu to jeszcze nerwica lękowa... I jeszcze to cholerne, przewlekłe, zmęczenie.
Jeśli chodzi o hipochondrię to już dawno mi przeszło szukanie i wkręcanie sobie chorób. Mógłbym teraz czytać o kilku nowotworach i innych poważnych chorobach a i tak bym się tym nie przejął gdyby coś się zgadzało. Zresztą, moje nakręcanie na choroby i czytanie o nich doprowadziło do tego, iż w końcu dostałem skierowanie na badanie obrazowe (MRI, SPECT), co udowodniło, że jestem na coś chory. Jeśli czyta to osoba o skłonnościach nerwicowych, czyt. nakręca się, to niech się spróbuje uspokoić. Szansa na to, że scenariusz jak u mnie sprawdzi się u Ciebie, jest mierna jak wygrana w totka.

Także moje główne pytanie - co może powodować nerwicę wtórną oprócz celiakii? Biorę pod uwagę, że może być to pierwotna, jednakże mój lekarz jest naprawdę bardzo dobry i może mieć rację z tym, że to jest wtórne.

Re: Nerwica lękowa wtórna?

: 13 kwietnia 2018, o 19:53
autor: eiviss1204
Problemy z niedoborem wit bodajze wit b12 -tak mowila mi Pani w laboratorium.
Także Hashimoto, problemy z nadnerczami ( tutaj glownie sa to ataki paniki - trzeba zrobić usg jamy brzusznej) zapewne trzeba zbadac cukier. Na pewno cos w obrębie glowy wiec tomografia. To sa podstawowe badania które robi się w momencie kiedy ma sie zaburzenie ja wszystkich nie robilam np tomografii ale mi przeszło także robic nie będę.
Borelioza tez widze jest dosc modna na forum więc zapewne wiaze się z problemami jakie maja lekowcy

Re: Nerwica lękowa wtórna?

: 13 kwietnia 2018, o 20:36
autor: Celine Marie
Jak nie masz hipochondrii ,jak gołym okiem widać,że ją masz np. zdanie " końcu dostałem skierowanie na badanie obrazowe (MRI, SPECT), co udowodniło, że jestem na coś chory" ,nie,to niczego nie udowodniło,skierowanie dostałeś bo widocznie je wyprosiłeś .Już nie mówiąc ,że szukasz fizycznej choroby "oprócz celiaki" żeby potwierdzić swoją tezę. Następna kwestia,wiele osób ma wspaniałe życie jak sami piszą tu na forum,a jednak dostali nerwicy,więc Twoje myślenie ,że nerwica jest tylko od problemów i stresu jest błędne.Nie masz niczego wyjątkowego ale oczywiście myślisz,że masz jak większość nerwicowców w tym i ja.Ja również wkręciłam sobie wylew i że od tego zaczęła się moja nerwica taki level hard i to wszystko z czym się męczę od dwóch lat czyli np. co masz Ty czyli przewlekłe zmęczenie i zaburzenie funkcji poznawczych .Przestudiuj forum bardzo dokładnie,obczaj porady,nagrania a sam z czasem dojdziesz do takiego wniosku.

Re: Nerwica lękowa wtórna?

: 13 kwietnia 2018, o 20:37
autor: eiviss1204
Celine Marie pisze:
13 kwietnia 2018, o 20:36
Jak nie masz hipochondrii ,jak gołym okiem widać,że ją masz np. zdanie " końcu dostałem skierowanie na badanie obrazowe (MRI, SPECT), co udowodniło, że jestem na coś chory" ,nie,to niczego nie udowodniło,skierowanie dostałeś bo widocznie je wyprosiłeś .Już nie mówiąc ,że szukasz fizycznej choroby "oprócz celiaki" żeby potwierdzić swoją tezę. Następna kwestia,wiele osób ma wspaniałe życie jak sami piszą tu na forum,a jednak dostali nerwicy,więc Twoje myślenie ,że nerwica jest tylko od problemów i stresu jest błędne.Nie masz niczego wyjątkowego ale oczywiście myślisz,że masz jak większość nerwicowców w tym i ja.Ja również wkręciłam sobie wylew i że od tego zaczęła się moja nerwica taki level hard i to wszystko z czym się męczę od dwóch lat czyli np. co masz Ty czyli przewlekłe zmęczenie i zaburzenie funkcji poznawczych .Przestudiuj forum bardzo dokładnie,obczaj porady,nagrania a sam z czasem dojdziesz do takiego wniosku.
Brawo :) no pięknie idzisz do przodu :)

Re: Nerwica lękowa wtórna?

: 13 kwietnia 2018, o 20:40
autor: Olalala
Celine Marie pisze:
13 kwietnia 2018, o 20:36
Jak nie masz hipochondrii ,jak gołym okiem widać,że ją masz np. zdanie " końcu dostałem skierowanie na badanie obrazowe (MRI, SPECT), co udowodniło, że jestem na coś chory" ,nie,to niczego nie udowodniło,skierowanie dostałeś bo widocznie je wyprosiłeś .Już nie mówiąc ,że szukasz fizycznej choroby "oprócz celiaki" żeby potwierdzić swoją tezę. Następna kwestia,wiele osób ma wspaniałe życie jak sami piszą tu na forum,a jednak dostali nerwicy,więc Twoje myślenie ,że nerwica jest tylko od problemów i stresu jest błędne.Nie masz niczego wyjątkowego ale oczywiście myślisz,że masz jak większość nerwicowców w tym i ja.Ja również wkręciłam sobie wylew i że od tego zaczęła się moja nerwica taki level hard i to wszystko z czym się męczę od dwóch lat czyli np. co masz Ty czyli przewlekłe zmęczenie i zaburzenie funkcji poznawczych .Przestudiuj forum bardzo dokładnie,obczaj porady,nagrania a sam z czasem dojdziesz do takiego wniosku.
Celine zaskoczylas mnie :D brawo!

Re: Nerwica lękowa wtórna?

: 13 kwietnia 2018, o 20:57
autor: Celine Marie
dzięki Ola i eiviss :ups dużo się uczę ,czytam ,słucham różnych nagrań nie tylko divovica ,maleńkie kroczki ale jakieś robię,jeśli nawet nie zawsze w praktyce to chłonę teorię

Re: Nerwica lękowa wtórna?

: 13 kwietnia 2018, o 21:21
autor: zzyxx
Celine Marie pisze:
13 kwietnia 2018, o 20:36
Jak nie masz hipochondrii ,jak gołym okiem widać,że ją masz np. zdanie " końcu dostałem skierowanie na badanie obrazowe (MRI, SPECT), co udowodniło, że jestem na coś chory" ,nie,to niczego nie udowodniło,skierowanie dostałeś bo widocznie je wyprosiłeś .Już nie mówiąc ,że szukasz fizycznej choroby "oprócz celiaki" żeby potwierdzić swoją tezę. Następna kwestia,wiele osób ma wspaniałe życie jak sami piszą tu na forum,a jednak dostali nerwicy,więc Twoje myślenie ,że nerwica jest tylko od problemów i stresu jest błędne.Nie masz niczego wyjątkowego ale oczywiście myślisz,że masz jak większość nerwicowców w tym i ja.Ja również wkręciłam sobie wylew i że od tego zaczęła się moja nerwica taki level hard i to wszystko z czym się męczę od dwóch lat czyli np. co masz Ty czyli przewlekłe zmęczenie i zaburzenie funkcji poznawczych .Przestudiuj forum bardzo dokładnie,obczaj porady,nagrania a sam z czasem dojdziesz do takiego wniosku.
Ech. Czujnie, lecz mimo wszystko błędnie. Jestem cały czas pod okiem dobrego psychiatry i przegadałem sprawę hipochondrii. Psychiatra zanegował moje przypuszczenia. Wiem na czym hipochondria polega, każdy chyba w życiu choć raz ją przejdzie i wie jakie to jest uczucie kiedy w nerwach szuka się chorób i doświadcza się efektu nocebo.

"w końcu dostałem skierowanie na badanie obrazowe (MRI, SPECT)" - Wiesz czemu tak napisałem? Czemu napisałem W KOŃCU? Streszczę to najlepiej jak potrafię.

W 2011 roku zaczęły się moje problemy. Robiłem się coraz bardziej apatyczny, wycofany. Pojawiła się anhedonia i znieczulenie emocjonalne. Chodziłem po psychiatrach, było multum leków antydepresyjnych jak i kilka neurolepów, które nie pomogły. W końcu zostałem przyjęty na oddział nerwic i chorób psychicznych w 2015 roku. Nie stwierdzono choroby, a zaburzenie "źle rozwijająca się osobowość". Zgodnie z zaleceniami miałem sesje z psychologiem trwającą 6 miesięcy z której kompletnie nic nie wynikło. Doszedłem do wniosku, że jeśli coś faktycznie jest nie tak z mózgiem to obrazowanie to wykaże. W MRI mam poszerzone komory, zanik móżdżku, zmniejszenie istoty szarej i powiększoną przestrzeń przedczołową. SPECT wykazał zmniejszoną aktywność lewej półkuli mózgu jak i płatu czołowego. Powiedz mi szczerze, jakim cudem to ma świadczyć o zdrowiu? Byłem konsultowany z neurologiem i psychiatrą, którzy całkowicie się zgadzają do mojej choroby twierdząc, że jest rzadka i w jej sprawie zostanę niedługo przyjęty na oddział w celu ustalenia co to jest i jak to leczyć. Cholera, przecież ja wiem, że na tym forum tak ludzie robią - "mam rzadką chorobę, pewnie raka, umrę, pomocy!" stąd rozumiem Twój osąd. Niemniej jednak, ta cała nerwica pojawiła się dopiero w 2017 roku, a choroba GŁÓWNA od 2011. Być może ch. główna jest jej zapalnikiem, a być może to 2 osobne sprawy. Myślę, że nerwica po prostu pojawiła się jako osobne zaburzenie. Może nie doprecyzowałem w 1 poście, dlatego zinterpretowałaś, że cały czas szukam przyczyny nerwicy od 7 lat, a tak nie jest. Uwierz, mój psychiatra jest dobry i cały czas jestem z nim w kontakcie. Temat nerwicy z nim już przerabiałem i na razie ustalamy przyczynę nerwicy, które będzie LECZONA.

NIE WYKLUCZAM u siebie nerwicy. Chodzi o ustalenie czy to faktycznie jest wtórna nerwica, tak jak mój lekarz twierdzi, czy powstała sama z siebie i należy jej się osobne leczenie. Jeśli endoskopia i ewentualne USG jamy brzusznej nie pokaże nic - wtedy będę miał pewność, że to nerwica pierwotna i będę ją leczył!

Dzięki za uwagę.