Strona 1 z 1
Możecie mi powiedzieć na jakim etapie odburzania jestem??
: 2 kwietnia 2018, o 03:26
autor: emek16
Chciałbym zapytać was w jakim momencie odburzania jestem czy bliżej czy dalej odburzenia , poradziłem sobie już z lwią częścią objawów kiedyś miałem klasyk problemy z sercem palpitacje potknięcia poradziłem sobie z tym nie mam już apatii byłem przez nerwice przykuty do łóżka teraz normalnie już chodzę wróciłem nawet do ćwiczeń fizycznych do wychodzenia z domu , juz mnie tak łatwo z byle powodu nie łapią lęki np przez przypadek natrafiłem na artykuł o nerwicy ten artykuł to była taka podpucha pisano tam specjalnie że od nerwicy się umiera oczywiście pod koniec wszystko było sprostowane, dawny ja jak by to przeczytał to by zaraz dostał ataku ogromnego lęku teraz przeczytałem i po prostu stwierdziłem że jak umrę to umrę trudno i przyjąłem to ze spokojem. Jedyne co mnie męczy to tylko strach przed zwariowaniem mówiłem o parciu ale jak się dobrze temu przyjrzałem to po prostu nerwica atakuje mój układ pokarmowy i ten lęk jest odczuwalny w jelitach , bo jak wszystko się uspokaja to to mija na ogół daje sobie z tym radę , chociaż przychodzą dni załamania i wtedy pękam ostatnio dałem do wiwatu wrzeszczałem że się zabije że już tego dłużej nie wytrzymam no i rozwaliłem obraz trochę się potem przestraszyłem że mi odbija i świruje , ale potem sobie uświadomiłem że przecież ja taki jestem że jak wpadam w złość to odstawiam takie akcje, i tyle jestem ciekaw waszej opinii wszystko to udało mi się osiągnąć bez żadnych leków , psychologów i psychiatrów.
Re: Możecie mi powiedzieć na jakim etapie odburzania jestem??
: 2 kwietnia 2018, o 10:58
autor: marianna
Idziesz do przodu, dajesz radę, to się liczy a nie etap:)
A czemu unikasz terapii?
Re: Możecie mi powiedzieć na jakim etapie odburzania jestem??
: 2 kwietnia 2018, o 13:13
autor: emek16
Postanowiłem że pokonam nerwice sam
Re: Możecie mi powiedzieć na jakim etapie odburzania jestem??
: 2 kwietnia 2018, o 13:16
autor: maciek1985
To, że Ci się udało, to zapewne Twoja zasługa, ale i Twojego wychowania. Ja ciągle liczę na innych i w przypadku nerwicy potem wszędzie szukam pomocy, tylko nie w samym sobie. A na jakim etapie jesteś? No cóż, ja nie czuję się kompetentny odpowiadać.
Re: Możecie mi powiedzieć na jakim etapie odburzania jestem??
: 2 kwietnia 2018, o 13:25
autor: emek16
Ja wychodzę z takiego założenia że jeżeli sam nie wbije sobie do łba że ten nerwicowy "lew" to tylko pluszak a nie prawdziwy "lew" to nic mi nie pomoże , żadne terapie psychologowie i psychiatrzy. Pracując z nimi co najwyżej mógłbym poczuć ulgę ale tylko na chwilę potem znowu było by to samo , co więcej mógłbym się od nich uzależnić i liczyć na to że o ni za mnie pokonają nerwicę.Ja już mniej więcej wiem jak to cholerstwo działa wyczuwam ten wewnętrzny konflikt kiedy mnie łapie atak to czuje że ten system nerwowy jest jak małe dziecko które zaczyna okropnie wyć ze strachu ale moja część logiczna próbuje mu tłumaczyć że to nic strasznego , czasem się uda czasem nie.
Re: Możecie mi powiedzieć na jakim etapie odburzania jestem??
: 2 kwietnia 2018, o 13:38
autor: Relaxis
emek16 pisze: ↑2 kwietnia 2018, o 13:25
Ja wychodzę z takiego założenia że jeżeli sam nie wbije sobie do łba że ten nerwicowy "lew" to tylko pluszak a nie prawdziwy "lew" to nic mi nie pomoże , żadne terapie psychologowie i psychiatrzy. Pracując z nimi co najwyżej mógłbym poczuć ulgę ale tylko na chwilę potem znowu było by to samo , co więcej mógłbym się od nich uzależnić i liczyć na to że o ni za mnie pokonają nerwicę.Ja już mniej więcej wiem jak to cholerstwo działa wyczuwam ten wewnętrzny konflikt kiedy mnie łapie atak to czuje że ten system nerwowy jest jak małe dziecko które zaczyna okropnie wyć ze strachu ale moja część logiczna próbuje mu tłumaczyć że to nic strasznego , czasem się uda czasem nie.
Bo to na tym polega. Doszłam sama w którymś momencie do takiego wniosku. I to chyba jest taki poważny etap wychodzenia z nerwicy. A na pewno z tego błędnego koła nerwicowego.
Dla mnie to klucz aby uspokoić tego dzieciaka. Victor to fajnie też opisał w tym poście -
post147216.html#p147216
Re: Możecie mi powiedzieć na jakim etapie odburzania jestem??
: 2 kwietnia 2018, o 13:43
autor: maciek1985
Ja też tłumaczę sobie na zasadzie dziecka płaczącego i tej małpki, której nie da się pokonać, ale można ją "oswoić".
Re: Możecie mi powiedzieć na jakim etapie odburzania jestem??
: 3 kwietnia 2018, o 16:04
autor: emek16
Udał mi się kolejny wyczyn byłem dzisiaj w sklepie