Strona 1 z 2
wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 20 marca 2018, o 21:04
autor: kameliowadama
Hej Wam. Byłam dzisiaj u psychiatry na pierwszej wizycie. Powiedziała, że nie chce od razu stawiać diagnozy, ale wygląda to właśnie na nerwice i natrętne myśli. Przepisała mi lek SYMESCITAL najmniejszą dawkę na razie oraz zaleciła psychoterapię. A do niej mam przyjść za miesiąc, jak już zobaczę, czy lek mi pomaga. W piątek umówiłam się na pierwsze spotkanie u psychoterapeuty. I tu pojawia się moje pytanie: brać ten lek czy nie? nigdy nie brałam tego typu leków, bardzo się boje skutków ubocznych, tego, że po odstawieniu może być gorzej, że mi zmiesza psychikę do końca i zaostrzenia lęków, które mogą pojawić się na początku kuracji. Jak myślicie?
Poza tym jakie macie nastawienie do alkoholu przy lękach i natrętnych myślach? Myślałam, że alkohol mnie rozluźni, tak jak zawsze się to działo przed tym, ale dziś wypiłam drinka i tylko zrobiło mi się niedobrze, w głowie też złe myśli...aż w tramwaju się popłakałam...
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 20 marca 2018, o 21:17
autor: Megi.88
Antydepresanty pomogły mi na początku oswoić lęk ale co do alkoholu unikam pobudza system nerwowy mam po nim większe lęki A już napewno przy niepokoju zaostrza sytuacje wszystko wyolbrzymia...
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 20 marca 2018, o 22:37
autor: Celine Marie
Po coś poszłaś do tego psychiatry,jeśli po diagnozę to ją dostałaś,jeśli po leki to je dostałaś.Decyzję musisz podąć sama bo na każdego leki działają inaczej i nie każdy je bierze .Ja brałam trzy razy ,trzy razy różne i mi szkodziły,może dlatego,że mam złe nastawienie do leków ,może były źle dobrane,nie wiem ale wielu osobom pomogły w najgorszych momentach lub nawet trwale,wszystko zależy od danej osoby i danego leku.
Co do alkoholu to nie rozwiązanie

a przy lekach w ogóle nie powinno się pić
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 20 marca 2018, o 22:49
autor: Ciasteczko
A rozmawiałaś ze swoim lekarzem na temat brania leków, przedstawiłaś swoje wątpliwości?
Branie leków jest decyzją indywidualną- jednym z podejść do odburzania się. Różne ludzie mają z nimi doświadczenia,jednak dopóki pamiętasz, że leki są tylko wsparciem, a nie lekarstwem na nerwicę,to jest OK, bo traktujesz je przejściowo jako wsparcie. Wiele osób zaczynając przygodę z lekami wierzy w nieświadomości, że w przypadku zaburzenia nerwicowego można wziąć lek, tak samo jak leczy się zapalenie płuc, a celem brania leku w tym wypadku jest to, by lek doprowadził człowieka do takiego stanu psychicznego,który będzie umożliwiał pracę nad sobą.

Rozumiejąc to można podejść odpowiednio do leków. Stanowią one wtedy rozwiązanie tymczasowe. Ja brałam pół roku leki i dzieki temu mogłam przeskoczyć objawy fizyczne nerwicy i pracować lepiej nad przekonaniami.

Jeśli chodzi o alkohol,to nie jest on rozwiązaniem na nic. Przede wszystkim dlatego, że gdy jest się pod jego wpływem, to trudniej jest kontrolować to o czym się myśli i człowiek się może nakręcić, pogłębić poczucie, że nie kontroluje sytuacji. Poza tym, nie chcę moralizować,ale kiepsko tworzyć skojarzenie alkohol=rozluźnienie i rozwiązywanie problemów. Jak trzeba zostawić na jakiś czas alkohol,to warto- moim zdaniem.
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 10:27
autor: kameliowadama
Ciasteczko pisze: ↑20 marca 2018, o 22:49
A rozmawiałaś ze swoim lekarzem na temat brania leków, przedstawiłaś swoje wątpliwości?
Branie leków jest decyzją indywidualną- jednym z podejść do odburzania się. Różne ludzie mają z nimi doświadczenia,jednak dopóki pamiętasz, że leki są tylko wsparciem, a nie lekarstwem na nerwicę,to jest OK, bo traktujesz je przejściowo jako wsparcie. Wiele osób zaczynając przygodę z lekami wierzy w nieświadomości, że w przypadku zaburzenia nerwicowego można wziąć lek, tak samo jak leczy się zapalenie płuc, a celem brania leku w tym wypadku jest to, by lek doprowadził człowieka do takiego stanu psychicznego,który będzie umożliwiał pracę nad sobą.

Rozumiejąc to można podejść odpowiednio do leków. Stanowią one wtedy rozwiązanie tymczasowe. Ja brałam pół roku leki i dzieki temu mogłam przeskoczyć objawy fizyczne nerwicy i pracować lepiej nad przekonaniami.

Jeśli chodzi o alkohol,to nie jest on rozwiązaniem na nic. Przede wszystkim dlatego, że gdy jest się pod jego wpływem, to trudniej jest kontrolować to o czym się myśli i człowiek się może nakręcić, pogłębić poczucie, że nie kontroluje sytuacji. Poza tym, nie chcę moralizować,ale kiepsko tworzyć skojarzenie alkohol=rozluźnienie i rozwiązywanie problemów. Jak trzeba zostawić na jakiś czas alkohol,to warto- moim zdaniem.
Nie rozmawiałam właśnie. Jutro mam psychoterapię to na pewno poruszę ten temat. A co do alkoholu, to po prostu, jeszcze niedawno, kiedy nie mialam takich mysli, a przychodził weekend czy wpadala koleżanka na wino, to poprawial mi humor, jeśli mialam zly i rozluznial. Winko wieczorem do filmu i chill, rozumiesz...
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 11:27
autor: Ciasteczko
kameliowadama pisze: ↑21 marca 2018, o 10:27
Nie rozmawiałam właśnie. Jutro mam psychoterapię to na pewno poruszę ten temat. A co do alkoholu, to po prostu, jeszcze niedawno, kiedy nie mialam takich mysli, a przychodził weekend czy wpadala koleżanka na wino, to poprawial mi humor, jeśli mialam zly i rozluznial. Winko wieczorem do filmu i chill, rozumiesz...
Rozumiem,ale widzisz,jest trochę tak, że np. jeśli masz z jakiejś przyczyny nagle problemy z trawieniem, to nie zjadasz zgodnie z przyzwyczajeniem golonki i boczku, tylko trochę się ograniczasz i to samo tutaj. Przecież to nie jest zakaz na całe życie. Z resztą to w ogóle nie jest zakaz,ale nie warto sobie tego robić,jeśli wyraźnie odczuwasz z tego tytułu nieprzyjemności. Wiem,że nie jest fajnie,kiedy nagle trzeba zmieniać swoje przyzwyczajenia,ale to jest tak na prawdę dbanie o siebie. Każdy sam wybiera jak zamierza pokonywać nerwicę,ale pewne rzeczy same z siebie będą pokazywały czy Ci służą czy nie.
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 11:39
autor: p.karnia1
Citalopram to spoko lek. Jeśli chodzi o skutki uboczne prawie ich nie ma. Powinien cię uspokoić trochę poprawić nastrój, sen, i obniżyć lęki. To bardzo dobry lek, najbezpieczniejszy, tak że jeśli jest źle warto sobie pomóc na początku, po co się męczyć nie? Pozdrawiam ciepło

uszy do góry

ten lek to też mój pierwszy lek i też się bałem ale zdecydowanie niepotrzebnie

jedyne co przez dwa dni było mi lekko niedobrze, ale ogólnie pikuś

po tygodniu już coś zaczynałem czuć, po dwóch już dział w pełni

Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 11:51
autor: p.karnia1
A co do alkoholu mi escitalopram całkowicie odrzucił alkohol. Porostu piwkowalem codziennie a zacząłem brać lek alkohol całkiem przestał smakować, całkowicie znikła ochota. Ogólnie alkohol z lekami ssri interakcji nie ma ale przy problemach z nerwica lepiej ograniczyć. 5 razy rozluźni a za 6 potroi lęki do tego stopnia że będziesz tydzień dochodzić do siebie
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 14:02
autor: kameliowadama
Ciasteczko pisze: ↑21 marca 2018, o 11:27
kameliowadama pisze: ↑21 marca 2018, o 10:27
Nie rozmawiałam właśnie. Jutro mam psychoterapię to na pewno poruszę ten temat. A co do alkoholu, to po prostu, jeszcze niedawno, kiedy nie mialam takich mysli, a przychodził weekend czy wpadala koleżanka na wino, to poprawial mi humor, jeśli mialam zly i rozluznial. Winko wieczorem do filmu i chill, rozumiesz...
Rozumiem,ale widzisz,jest trochę tak, że np. jeśli masz z jakiejś przyczyny nagle problemy z trawieniem, to nie zjadasz zgodnie z przyzwyczajeniem golonki i boczku, tylko trochę się ograniczasz i to samo tutaj. Przecież to nie jest zakaz na całe życie. Z resztą to w ogóle nie jest zakaz,ale nie warto sobie tego robić,jeśli wyraźnie odczuwasz z tego tytułu nieprzyjemności. Wiem,że nie jest fajnie,kiedy nagle trzeba zmieniać swoje przyzwyczajenia,ale to jest tak na prawdę dbanie o siebie. Każdy sam wybiera jak zamierza pokonywać nerwicę,ale pewne rzeczy same z siebie będą pokazywały czy Ci służą czy nie.
Rozumiem, po prostu się zdziwilam, bo jeszcze dwa tygodnie temu parę piw wprawilo mnie w dobry nastrój i spedzilam mily wieczór w pubie, a teraz marzylam o tym, zeby byc juz w lozku. Może to też wynikac z tego, ze przed wyjściem miałam kryzys...
Dzisiaj nocuje u mnie koleżanka( wie o moich problemach mniej więcej) i umowilysmy się właśnie na film i wino..może nie powinnam, ale sprawdzę dziś jak zadziala na mnie to tym razem,jeśli znów bedzie zle, to chyba faktycznie będę musiała zmienić przyzwyczajenia...
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 14:03
autor: kameliowadama
p.karnia1 pisze: ↑21 marca 2018, o 11:39
Citalopram to spoko lek. Jeśli chodzi o skutki uboczne prawie ich nie ma. Powinien cię uspokoić trochę poprawić nastrój, sen, i obniżyć lęki. To bardzo dobry lek, najbezpieczniejszy, tak że jeśli jest źle warto sobie pomóc na początku, po co się męczyć nie? Pozdrawiam ciepło

uszy do góry

ten lek to też mój pierwszy lek i też się bałem ale zdecydowanie niepotrzebnie

jedyne co przez dwa dni było mi lekko niedobrze, ale ogólnie pikuś

po tygodniu już coś zaczynałem czuć, po dwóch już dział w pełni
Skoro nie ma skutków ubocznych, to dlaczego lekarz przepisal mi tamto?

Pewnie psychoterapeuta nie może mi zmienić leku? Bo psychiatre mam dopiero za miesiąc
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 14:23
autor: Dominik.O
Damo,musisz wiedzieć,że leków psychotropowych(czyli antydepresantów również)nie wolno mieszać z alkoholem,dlatego będzie lepiej,jeżeli sobie dzisiejsze wino odpuścisz.
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 14:26
autor: kameliowadama
Dominik.O pisze: ↑21 marca 2018, o 14:23
Damo,musisz wiedzieć,że leków psychotropowych(czyli antydepresantów również)nie wolno mieszać z alkoholem,dlatego będzie lepiej,jeżeli sobie dzisiejsze wino odpuścisz.
Nie biorę na razie antydepresantow. Dostałam receptę, ale jeszcze nawet nie wykupilam, ponieważ na razie się waham, czy brac, bo boję się zaostrzenia lęków, co może się zdarzyć na początku
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 14:32
autor: Dominik.O
Ok,ale pamiętaj o tym,jeżeli będziesz je brać.
Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 14:36
autor: p.karnia1
Symecital to escitalopram tylko inna nazwa handlowa _ zamiennik innymi słowami

Re: wasz stosunek do antydepresantów i alkoholu przy lękach
: 21 marca 2018, o 14:38
autor: p.karnia1
Mi po escitalopramie nie zaostrzyly się lęki

prawda jest taka że leków nie ma co się bać lykasz tabletkę i po sprawie
