Strona 1 z 1

Proszę o pomoc...

: 23 lutego 2018, o 20:56
autor: Kamela1984
Dzień dobry, od wielu lat choruje na zaburzenia lękowe. Trudne dzieciństwo- psycholog określił to nawet trauma chociaż to według mnie mocne słowo, matka która ciagle symulowała choroby, zawsze coś jej dolegało i szantażowała nas nimi. Przemoc psychiczna i fizyczna. Nie wolno było okazywać emocji itp itd.
Chodziłam długo na psychoterapię i ona pomogła mi przejść przez ciąże. Była dla mnie i fizycznie i psychicznie trudna. Niestety opieka nad dzieckiem spowodowała ze musiałam zrezygnować.
Mój kłopot to totalna hipochondria, katastrofizm. Ciągły lęk, czasami mam wrażenie ze wariuje. Boje się wszystkiego. Ale hipochondria jest najbardziej trudna dla mnie. Każdy objaw u syna, męża czy u mnie to rak! Każdy! Analizuje wszystko co możliwe. Teraz jestem na etapie guza mózgu. Analizuje swoj wzrok, słowa które wypowiadam czy mam w głowie. Czy dobrze je wypowiadam a każde przejęzyczenie to miękkie nogi i dowód na to ze choruje. Ostatnio do kogoś zamiast papa powiedziałam baba... i pilnuje się na każdym kroku.
Psychicznie jestem wykończona, fizycznie tez ponieważ nie mam żadnej pomocy przy dziecku. Ostatnia przespana noc to pewnie jakieś półtora roku temu. Wstaje co trzy godziny.
Szukam pomocy...ale sama nie wiem czego oczekuje. Może dobrego słowa.

Re: Proszę o pomoc...

: 23 lutego 2018, o 21:04
autor: Olalala
Witaj Kamela, bardzo dobrze, że tu trafiłaś!

Tutaj wiele osób zmagało się albo zmaga z hipochondrią. Doradzam Ci zaznajomienie się z materiałami na forum, bo są kopalnią wiedzy. Nie trać nadziei, bo zaburzone są tylko emocje, które chwilowo przejęły kontrolę nad Twoim życiem, ale w miarę odburzania to Ty zaczniesz mieć kontrolę nad nimi.

Polecam Ci też te materiały nt. wychodzenia z hipochondrii, mi bardzo pomogły tylko trzeba do tego solidnie przysiąść i praktykować: hipochondria-przydatne-materia-odburzaniu-t11138.html

Warto żebyś zapisała się na terapię pozn-behawioralną, która pokaże Ci i wytłumaczy wprost mechanizmy nerwicy, do tego bedziesz miała oparcie w terapeutce i dużo ćwiczeń.

Re: Proszę o pomoc...

: 23 lutego 2018, o 21:10
autor: eyeswithoutaface
Dobrego słowa i pomocnej dłoni Ci tutaj na pewno nie zabraknie. Kochana, wszyscy wiemy z czym się zmagasz i jakie to bywa wyczerpujące.

Nie poddawaj się, nie jestes bezsilna wobec swoich emocji :) Koniecznie poczytaj sobie tutaj o mechanizmach lękowych, sama ich świadomość wiele zmienia.

Pozdrawiam, uściski dla potomka :friend: