czy to możliwe że to somatyka?
: 18 lutego 2018, o 14:56
Witam forumowiczów
dawno mnie tu nie było....Moje pytanie brzmi czy jesli bylo by uszkodzone serce zwał jak zwał....to w nocy czlowiek by spał jak dziecko a rano juz wyczuwał dyskomfort?
od poczatku tydzien temu w poniedzialek mialem nieciekawa rozmowę zestresowalem się....dalej czlowiek nosil wiecej gabarytów paczek i n adrugi dzien plecy mnie bardzo bolay i kark i do tego jakbym wyczul pieczenie serca?zakluwanie?i jak to wyczulem to juz slabo mi bylo itp....dodam na wysokosci piersi takie uczucie jakby cos siedzialo...i zakłuje a czasami na reke przejdzie....na brzuch....przychodzi noc zasypiam nic...a rano juz wyczuwam dyskomfort..sroda byla terapia terapeutka pyta czy nie widzi Pan powiązania stres i ucieka pan w objawy a ja nie.....dlaczego pytam to nowa rzecz gdzie organizm mnie zaskoczyl dodam ze juz plecy nie bola kark rowniez nie a jakby serce zostalo..liczylem na puls ze cos powie ale nic 128/76/76 jak byly nerwy i byl 105 bicie....wczoraj kiedy rozmawialem w towarzystwie zapomnialem o tym a teraz no niestety....
dawno mnie tu nie było....Moje pytanie brzmi czy jesli bylo by uszkodzone serce zwał jak zwał....to w nocy czlowiek by spał jak dziecko a rano juz wyczuwał dyskomfort?
od poczatku tydzien temu w poniedzialek mialem nieciekawa rozmowę zestresowalem się....dalej czlowiek nosil wiecej gabarytów paczek i n adrugi dzien plecy mnie bardzo bolay i kark i do tego jakbym wyczul pieczenie serca?zakluwanie?i jak to wyczulem to juz slabo mi bylo itp....dodam na wysokosci piersi takie uczucie jakby cos siedzialo...i zakłuje a czasami na reke przejdzie....na brzuch....przychodzi noc zasypiam nic...a rano juz wyczuwam dyskomfort..sroda byla terapia terapeutka pyta czy nie widzi Pan powiązania stres i ucieka pan w objawy a ja nie.....dlaczego pytam to nowa rzecz gdzie organizm mnie zaskoczyl dodam ze juz plecy nie bola kark rowniez nie a jakby serce zostalo..liczylem na puls ze cos powie ale nic 128/76/76 jak byly nerwy i byl 105 bicie....wczoraj kiedy rozmawialem w towarzystwie zapomnialem o tym a teraz no niestety....