Problem z terapią poznawczo behawioralna
: 17 lutego 2018, o 12:07
Cześć Kochani!
Mam pytanie jak u was wygląda terapia poznawczo behawioralna. Ja przez 6 miesięcy szukałam z terapeutka zablokowanych emocji do których nie udało się dotrzeć. Oczywiście w dzieciństwie. Mój tata jest nerwowy bardzo. I to niewątpliwie miało wpływ na mnie. Teraz jestem dorosła i mieszkam osobno. Nie mam jednak bolesnych wspomnień. Pamiętam że czasem wrzeszczał. Jednak to tylko wspomnienie. Nie rusza mnie to. Natomiast terapeutka twierdzi że to jest mój problem. Rodzice się nie sprawdzili. No mam tego strasznie dość. W żaden sposób nie zajmujemy się kwestia lęku przed lekiem. Ona uważa że jak zniknie przyczyną lęku czytaj odblokują się emocje to lek zniknie i nie będzie problemu. Czuję się jakby był we mnie jakiś wielki problem. Niestety nie wiem jaki. I w ten sposób lęk przed lekiem trwa. Nie wiem czy ta terapia ma sens. Co o tym sądzicie.
Mam pytanie jak u was wygląda terapia poznawczo behawioralna. Ja przez 6 miesięcy szukałam z terapeutka zablokowanych emocji do których nie udało się dotrzeć. Oczywiście w dzieciństwie. Mój tata jest nerwowy bardzo. I to niewątpliwie miało wpływ na mnie. Teraz jestem dorosła i mieszkam osobno. Nie mam jednak bolesnych wspomnień. Pamiętam że czasem wrzeszczał. Jednak to tylko wspomnienie. Nie rusza mnie to. Natomiast terapeutka twierdzi że to jest mój problem. Rodzice się nie sprawdzili. No mam tego strasznie dość. W żaden sposób nie zajmujemy się kwestia lęku przed lekiem. Ona uważa że jak zniknie przyczyną lęku czytaj odblokują się emocje to lek zniknie i nie będzie problemu. Czuję się jakby był we mnie jakiś wielki problem. Niestety nie wiem jaki. I w ten sposób lęk przed lekiem trwa. Nie wiem czy ta terapia ma sens. Co o tym sądzicie.