Strona 1 z 1

Nerwica a objawy faktycznej "choroby"

: 16 lutego 2018, o 15:18
autor: klapaucjusz21
Dzien dobry.
Istnieje może jakiś sprawdzony sposób na poradzenia sobie w sytuacji gdy zaburzenia lękowe jak i zdiagnozowana "fizyczna choroba" dają identyczne/bardzo podobne objawy?
W tym przypadku brane dotąd za objaw nerwicy zaburzenia równowagi (dretwienia twarzy, itp) okazały się być wynikiem wady kręgosłupa (niedokrwienie i ucisk na nerwy).
Wymaga to pilnego pogłębienia diagnozy (neurochirurg za tydzien) jak i, mam nadzieję, tylko rehabilitacji. To wszystko, licząc do czasu "naprawienia" kręgosłupa, potrwa wiele tygodni a może miesięcy.
Co w tym czasie robić "z zaburzeniem nerwicowym", które również powoduje zaburzenia równowagi itp. Przypuszczam, że objawy obu przypadłości często nakładają się na siebie, ale i występują oddzielnie.
Nie da się juz objawów lekowych "tylko" przelamywac (akceptować ignorować), bo nie ma możliwości odróżnienia czy to akurat efekt zaburzenia czy wady kręgosłupa, albo w jakim procencie obu . A w efekcie zaburzenie nasila się, wracają ataki, itd.
Nie wspominając już o stanie osobnika z nerwicą, który słyszy, ze ma niedokrwiony mózg, itp.
Spotkał sie może ktoś z podobną sytuacją, albo ma pomysł jak to dźwignąć?
Dziękuję

Re: Nerwica a objawy faktycznej "choroby"

: 16 lutego 2018, o 15:39
autor: Celine Marie
Kurcze też chyba mam te bujaki i drętwienia od kręgosłupa,jakie badania robiłeś?

Re: Nerwica a objawy faktycznej "choroby"

: 16 lutego 2018, o 16:03
autor: klapaucjusz21
Nie pomyślałem, że piszę na forum na którym wielu z nas nerwica wmawia choroby. Post może więc komus niechcący zasugerować, że i "on tak ma". Moja wina, wybaczcie.
Zaznaczę więc teraz, ze kwestia mojego kręgosłupa to nie mój wymysł, domysły, przypuszczenia, wyguglanie objawów, itd. Mam to zdiagnozowanie przy pomocy konsultacji/oględzin dwóch ortopedow, chirurgia, neurochirurga, w wyniku badania RTG, tomografem i "prawie" rezonansem (dwa podejścia nieudane - nie wytrzymałem w "rurze"). Niestety zostało to zignorowane na początku w wyniku czego przez jakieś 4 miesiące odsylano mnie do kolejnych "specow": laryngolodzy, kardiolodzy, diabetolodzy, neurolodzy, itd + masa badań.. bez znalezienia przyczyny. Ostatnio stan sie pogorszyl, inne konsultacje niczego nie przyniosły, wrocono więc do kregoslupa.
Tak więc nie sugeruję nikomu, ze u niego to na pewno nie kręgosłup... apeluję jedynie by pod wpływem tego posta nie skręcać sobie wady kręgosłupa (czy innej "kostno nerwowej"). A wiem jakie to dla "nerwicowca" kuszące. Nie róbcie tego, nie ma powodu. A w razie podejrzeń, potrzeby rekomenduję zrobić badanie :)

Re: Nerwica a objawy faktycznej "choroby"

: 16 lutego 2018, o 16:47
autor: Celine Marie
Jeśli o mnie chodzi to i tak miałam zrobić rezonans całego kręgosłupa tylko odwlekam to bo kosztuje około 1000 zł ,mam problemy z nim od dawna na które sobie sama zapracowałam ,więc mnie osobiście wcale nie straszysz,nerwicę też mam i to wiem ale wiem,że nie każdy objaw jest od niej ,dlatego trzeba się badać,nie ma innego wyjścia

Re: Nerwica a objawy faktycznej "choroby"

: 16 lutego 2018, o 17:45
autor: klapaucjusz21
To fajnie. Wolałem jednak zaznaczyć by komus nie zrobić niechcący kuku.

Ps gdyby ktoś miał pomysł jak tą sprawę rozwiązać to będę zobowiązany.

Re: Nerwica a objawy faktycznej "choroby"

: 18 lutego 2018, o 13:47
autor: klapaucjusz21
Podbiję ;)
Może zjawił się ktoś kojarzacy kwestię