Strona 1 z 2
Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 20:14
autor: czarnula
Hejooo, długo zastanawiałam się czy dodać ten post, ale może komuś pomoże
Otóż, ja z moją nerwicą zmagam się od ponad roku. W listopadzie miałam wizytę u neurologa ze względu na mega słabe samopoczucie, senność i brak energii. Dostałam skierowanie na zbadanie poziomu B12 we krwi.. okazało się, że mam niedobór- 159 pmol/l przy normie 200-1000 pmol/l. Warto zauważyć, ze optymalny poziom powinien wynosić co najmniej 400-500. Niektóre źródła podają, ze dolna granica (200) powinna byc postrzegana jako niedobór i w niektórych krajach tak jest. Zaczęłam więc przyjmować końskie dawki witaminy (co ważne- w formie metylokobalaminy- 1000mikrogram/dzień), na początku nie czułam poprawy.. lecz mimo to byłam konsekwentna i po 3 miesiącach przyjmowania czuję się o wiele lepiej

. Zniknęło dd, senność oraz mrochy przed oczkami, które towarzyszyły mi codziennie i były mega nasilone. Dodatkowo dostałam zastrzyk energii i to pozytywnej! Nie mogę powiedzieć czy w 100% to się stało przez uzupełnienie niedoboru, ale myśle ze na samopoczucie fizycznie miało to wpływ

lepiej radzę sobie ostatnio ze stresem.
Mój wpis nie ma na celu sugerować, ze uzupełnienie B12 WYLECZY nerwice, ale jest w stanie pomóc i naprawdę polecam zbadać poziom tej witaminy!
Ja nadal walczę z trudnymi myślami, okresowym lekiem czy hipochondria, gdyż są to rzeczy do przerobienia, ale mam dużo dużo więcej sił


Także poczytajcie o B12 i jej wpływie na układ nerwowy- ma ogromy wpływ. Zbadajcie jej poziom, badanie nie jest jakieś drogie i robi się je z krwi. Może komuś to pomoże!
Buziaki

Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 20:49
autor: zdravko
A robiłaś powtórkę badania po tych 3 miesiącach ?, bo jaki powód przecież jest ze taka nędza.
Najszybciej przechodzą jazdy z głową, objawy fizyczne niektóre mogą się ciągnąc miesiącami, latami a czasem nie przechodzą wcale, tak w ogóle to miałaś naprawę fula ,ze trafiłaś na jakiegoś ogarniętego medyka, morfologie miałaś ok ?.
I te końskie dawki tak naprawdę nie są duże, ja jadłem po 3000mcg na początek i u mnie działanie było piorunujące.
A, i pozdro dla Zenia z neurologii któremu koledzy z pracy wmówili nerwice

Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 21:14
autor: czarnula
zdravko pisze: ↑12 lutego 2018, o 20:49
A robiłaś powtórkę badania po tych 3 miesiącach ?, bo jaki powód przecież jest ze taka nędza.
Najszybciej przechodzą jazdy z głową, objawy fizyczne niektóre mogą się ciągnąc miesiącami, latami a czasem nie przechodzą wcale, tak w ogóle to miałaś naprawę fula ,ze trafiłaś na jakiegoś ogarniętego medyka, morfologie miałaś ok ?.
I te końskie dawki tak naprawdę nie są duże, ja jadłem po 3000mcg na początek i u mnie działanie było piorunujące.
A, i pozdro dla Zenia z neurologii któremu koledzy z pracy wmówili nerwice
Napisałam, ze końska bo tak wyczytałam, ze ta ilość odpowiada zastrzykowi b12

poza tym to ponoć 40000% dziennego zapotrzebowania wiec myśle ze dość sporo :>
Jutro powtarzam badanie. Morfologia w porządku, a ta babka nie była jakoś zajebiscie ogarnięta po prostu zasugerowała wykonanie tego badania

miałam wtedy tez d3 na dość niskim poziomie... niedoboru nie bylo, ale blisko dolnej granicy. Wiec tęż o to dbam.
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 21:22
autor: aryaK
zdravko pisze: ↑12 lutego 2018, o 20:49
A robiłaś powtórkę badania po tych 3 miesiącach ?, bo jaki powód przecież jest ze taka nędza.
Najszybciej przechodzą jazdy z głową, objawy fizyczne niektóre mogą się ciągnąc miesiącami, latami a czasem nie przechodzą wcale, tak w ogóle to miałaś naprawę fula ,ze trafiłaś na jakiegoś ogarniętego medyka, morfologie miałaś ok ?.
I te końskie dawki tak naprawdę nie są duże, ja jadłem po 3000mcg na początek i u mnie działanie było piorunujące.
A, i pozdro dla Zenia z neurologii któremu koledzy z pracy wmówili nerwice
A jakie dawki brałeś pod koniec? Ja też brałam taką dawkę 3000 ale efektów nie było żadnych
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 21:28
autor: czarnula
kitten pisze: ↑12 lutego 2018, o 21:22
zdravko pisze: ↑12 lutego 2018, o 20:49
A robiłaś powtórkę badania po tych 3 miesiącach ?, bo jaki powód przecież jest ze taka nędza.
Najszybciej przechodzą jazdy z głową, objawy fizyczne niektóre mogą się ciągnąc miesiącami, latami a czasem nie przechodzą wcale, tak w ogóle to miałaś naprawę fula ,ze trafiłaś na jakiegoś ogarniętego medyka, morfologie miałaś ok ?.
I te końskie dawki tak naprawdę nie są duże, ja jadłem po 3000mcg na początek i u mnie działanie było piorunujące.
A, i pozdro dla Zenia z neurologii któremu koledzy z pracy wmówili nerwice
A jakie dawki brałeś pod koniec? Ja też brałam taką dawkę 3000 ale efektów nie było żadnych
A jak długo brałaś i w jakiej formie?
Miałaś stwierdzony niedobór?
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 21:40
autor: Iwona29
Ja muszę zrobić b12 i d3 ile mam.
Może lepiej fizycznie się poczuje .
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 21:50
autor: czarnula
zdravko pisze: ↑12 lutego 2018, o 20:49
A robiłaś powtórkę badania po tych 3 miesiącach ?, bo jaki powód przecież jest ze taka nędza.
Najszybciej przechodzą jazdy z głową, objawy fizyczne niektóre mogą się ciągnąc miesiącami, latami a czasem nie przechodzą wcale, tak w ogóle to miałaś naprawę fula ,ze trafiłaś na jakiegoś ogarniętego medyka, morfologie miałaś ok ?.
I te końskie dawki tak naprawdę nie są duże, ja jadłem po 3000mcg na początek i u mnie działanie było piorunujące.
A, i pozdro dla Zenia z neurologii któremu koledzy z pracy wmówili nerwice
Może jakbym brała 3000 to szybciej byłyby efekty

trochę się bałam szczerze mówiąc tak dużej dawki
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 21:51
autor: czarnula
Iwona29 pisze: ↑12 lutego 2018, o 21:40
Ja muszę zrobić b12 i d3 ile mam.
Może lepiej fizycznie się poczuje .
Chyba wczoraj rozmawiałyśmy na ten temat, ale wątek zniknął!

zbadaj koniecznie.
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 22:12
autor: Iwona29
D3 miałam ok 3 lata temu 23 w normie od 30 było.
Ale słońca unikałam i nie wiem czy spadło jeszcze czy nie.
B12 nie robiłam.a ile to badanie jak płaciłaś ?
Martwi mnie tylko czy biorąc to i tamto w takich dawkach i dwa na raz nie zaszkodzi mi na serducho czy coś inne.
To jest mój konik myślowy.
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 22:15
autor: czarnula
Iwona29 pisze: ↑12 lutego 2018, o 22:12
D3 miałam ok 3 lata temu 23 w normie od 30 było.
Ale słońca unikałam i nie wiem czy spadło jeszcze czy nie.
B12 nie robiłam.a ile to badanie jak płaciłaś ?
Martwi mnie tylko czy biorąc to i tamto w takich dawkach i dwa na raz nie zaszkodzi mi na serducho czy coś inne.
To jest mój konik myślowy.
Czy nie zaszkodzi to musisz skonsultować z lekarzem. Ja za pierwszym razem miałam za free bo mój pakiet zdrowotny w pracy to obejmował

za drugim razem coś ok.20-30zł, zależy gdzie- musisz się zorientować.
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 22:18
autor: Iwona29
czarnula pisze: ↑12 lutego 2018, o 22:15
Iwona29 pisze: ↑12 lutego 2018, o 22:12
D3 miałam ok 3 lata temu 23 w normie od 30 było.
Ale słońca unikałam i nie wiem czy spadło jeszcze czy nie.
B12 nie robiłam.a ile to badanie jak płaciłaś ?
Martwi mnie tylko czy biorąc to i tamto w takich dawkach i dwa na raz nie zaszkodzi mi na serducho czy coś inne.
To jest mój konik myślowy.
Czy nie zaszkodzi to musisz skonsultować z lekarzem. Ja za pierwszym razem miałam za free bo mój pakiet zdrowotny w pracy to obejmował

za drugim razem coś ok.20-30zł, zależy gdzie- musisz się zorientować.
A Ty z lekarzem to ustalałaś?Czy taka dawka będzie bezpieczna.
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 12 lutego 2018, o 22:24
autor: czarnula
Iwona29 pisze: ↑12 lutego 2018, o 22:18
czarnula pisze: ↑12 lutego 2018, o 22:15
Iwona29 pisze: ↑12 lutego 2018, o 22:12
D3 miałam ok 3 lata temu 23 w normie od 30 było.
Ale słońca unikałam i nie wiem czy spadło jeszcze czy nie.
B12 nie robiłam.a ile to badanie jak płaciłaś ?
Martwi mnie tylko czy biorąc to i tamto w takich dawkach i dwa na raz nie zaszkodzi mi na serducho czy coś inne.
To jest mój konik myślowy.
Czy nie zaszkodzi to musisz skonsultować z lekarzem. Ja za pierwszym razem miałam za free bo mój pakiet zdrowotny w pracy to obejmował

za drugim razem coś ok.20-30zł, zależy gdzie- musisz się zorientować.
A Ty z lekarzem to ustalałaś?Czy taka dawka będzie bezpieczna.
Nie, lekarz nie dal mi wskazówek odnośnie dawkowania, tylko kazał kupić b12 w aptece, z tym ze samą, a nie jakiś b-kompleks. Resztę doczytałam sama.. tzn ze najlepsza będzie metylokobalamina ponieważ jest to forma, której nasz organizm nie musi dodatkowo przekształcać oraz ze jest lepiej przyswajalna niż dostępna we większości preparatów cyjanokobalamina.

zamówiłam ją na necie, nigdzie nie było napisane, żeby w dużych dawkach szkodziła- jest rozpuszczalna w wodzie. No i zaczęłam brać, a ze nie odczułam żadnych efektów ubocznych to kontynuowałem terapie :>
Ja z tymi suplami to taki trochę ryzyk-fizyk jestem

sama się szkołę i doczytuję... jeśli masz problemy z serduchem czy jakiekolwiek to bezpiecznie będzie zapytać lekarza. U mnie tylko szkodzi magnez w zbyt dużych ilościach.

Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 13 lutego 2018, o 08:12
autor: zdravko
czarnula pisze: ↑12 lutego 2018, o 21:14
Napisałam, ze końska bo tak wyczytałam, ze ta ilość odpowiada zastrzykowi b12

poza tym to ponoć 40000% dziennego zapotrzebowania wiec myśle ze dość sporo :>
Jutro powtarzam badanie. Morfologia w porządku, a ta babka nie była jakoś zajebiscie ogarnięta po prostu zasugerowała wykonanie tego badania

miałam wtedy tez d3 na dość niskim poziomie... niedoboru nie bylo, ale blisko dolnej granicy. Wiec tęż o to dbam.
To są pozornie końskie dawki bo wchłania się jakiś 1%, czyli zjadając te 1000 mcg zjadasz 4 dzienne dawki.
O morfologie pytałem ,bo jak wychodzi zła to może i jakiemuś przyjdzie do głowy zlecić to badania, jak jest ok,to możesz nawet sobie umrzeć czy zostać kaleką a nikomu nie przyjdzie do głowy ,w sumie to nie dziwne bo to nie jest częsty problem, raczej marginalny, w skali internetu oczywiscie jest odwrotnie bo w internecie szukają zdesperowani.
Z tego co piszesz to faktycznie marne miała pojęcie jak nie powiedziała jakie dawki trzeba, tak w ogóle to powinna przepisać CI zastrzyki.
Ja to ogólnie miąłem ciekawy przypadek, po wieloletnim wegetarianizmie dorobiłem się neuropatii, sieczki w głowie i oczywiscie wyzwoliłem mechanizm nerwicowy, a w badaniach mi wyszło jakieś 330 (norma powiedzmy 190-700), forma na początku cyjanokobalamina (metylo też łykałem przez jakiś czas, nie stwierdziłem różnicy co nie znaczy,ze jej nie ma,),na początek po 3000 tak ze 2 tygodnie ,potem pewnie 2000 ze dwa tygodnie, potem pewnie z miesiąc czy dwa po 1000 (to było 2 lata temu) i teraz po 250 dziennie.
B12 nie da się przedawkować, trzeba by zjeść pewnie tego wiaderko żeby zatruć się kobaltem, ewentualnie może wystąpić uczulenie (wysypka), ale to jak ze wszystkim.
kitten jak efektów brak to widocznie nie to.
Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 13 lutego 2018, o 10:36
autor: czarnula
zdravko pisze: ↑13 lutego 2018, o 08:12
czarnula pisze: ↑12 lutego 2018, o 21:14
Napisałam, ze końska bo tak wyczytałam, ze ta ilość odpowiada zastrzykowi b12

poza tym to ponoć 40000% dziennego zapotrzebowania wiec myśle ze dość sporo :>
Jutro powtarzam badanie. Morfologia w porządku, a ta babka nie była jakoś zajebiscie ogarnięta po prostu zasugerowała wykonanie tego badania

miałam wtedy tez d3 na dość niskim poziomie... niedoboru nie bylo, ale blisko dolnej granicy. Wiec tęż o to dbam.
To są pozornie końskie dawki bo wchłania się jakiś 1%, czyli zjadając te 1000 mcg zjadasz 4 dzienne dawki.
O morfologie pytałem ,bo jak wychodzi zła to może i jakiemuś przyjdzie do głowy zlecić to badania, jak jest ok,to możesz nawet sobie umrzeć czy zostać kaleką a nikomu nie przyjdzie do głowy ,w sumie to nie dziwne bo to nie jest częsty problem, raczej marginalny, w skali internetu oczywiscie jest odwrotnie bo w internecie szukają zdesperowani.
Z tego co piszesz to faktycznie marne miała pojęcie jak nie powiedziała jakie dawki trzeba, tak w ogóle to powinna przepisać CI zastrzyki.
Ja to ogólnie miąłem ciekawy przypadek, po wieloletnim wegetarianizmie dorobiłem się neuropatii, sieczki w głowie i oczywiscie wyzwoliłem mechanizm nerwicowy, a w badaniach mi wyszło jakieś 330 (norma powiedzmy 190-700), forma na początku cyjanokobalamina (metylo też łykałem przez jakiś czas, nie stwierdziłem różnicy co nie znaczy,ze jej nie ma,),na początek po 3000 tak ze 2 tygodnie ,potem pewnie 2000 ze dwa tygodnie, potem pewnie z miesiąc czy dwa po 1000 (to było 2 lata temu) i teraz po 250 dziennie.
B12 nie da się przedawkować, trzeba by zjeść pewnie tego wiaderko żeby zatruć się kobaltem, ewentualnie może wystąpić uczulenie (wysypka), ale to jak ze wszystkim.
kitten jak efektów brak to widocznie nie to.
Mówiła o zastrzykach, ale tez ze są bardzo bolesne i nieprzyjemne i warto spróbować suplementacji żeby sprawdzić czy b12 w ogóle się przyswaja przez układ pokarmowy

niektórzy maja z tym problem, a wtedy wskazane są zastrzyki.
Co do dawki.. no cóż, zawsze staram się mniej wiecej zorientować w jakiś artykułach czy jest sens coś przyjmować w takiej formie jak kupuje w aptece, czy tez w takie dawce. Ta lekarka mnie rozwaliła tylko magnezem.. „musi pani brać 6 tabletek dziennie”. Ja ok, człowiek znerwricowany, nie widziałam w tym nic dziwnego. Później zachodzę do apteki i taki mindfuck... 6 tabletek, ale jakiej dawki? Wiadomo ze są przeróżne magnezy na rynku. Dlatego tez wole sama się dowiedzieć w jakich formach i dawkach przyjmować

Re: Wpływ witaminy B12 na zdrowienie
: 26 lutego 2018, o 10:59
autor: Celine Marie
U mnie jest tyćkę lepiej od jakiegoś tygodnia ,a w sumie nic nie robię takiego żeby widzieć poprawę i nie wiem czy to czasem nie zasługa B12 bo piję dodatkowo drożdze piwne,moja matka kiedyś mówiła,że lekarz kazał jej pić drożdze na nerwicę i jej pomogło na lęki,bo mają dużo witaminy B,mam pytanko,czy w takim razie muszę brać/pić tą B12 do końca życia bo jak odstawie to wróci wszytko?