Forum - Nerwica - Derealizacja - Depersonalizacja - Depresja - Zaburzenia lękowe.

Witam,

Od pewnego czasu mam problem. Otóż mam ciągłe nerwobóle w sercu.

Do tego dochodzi czasami lęk wolnopłynący , więc jest jeszcze ciężej.

Czuje jakby mi coś kuło w serce w różnej intensywności, nie są typowe bóle serca wiem o tym, tylko nerwobóle.

Jest to bardzo ciężkie, ponieważ odczuwam non stop ból i dyskomfort w klatce piersiowej.

Czy ktoś miał podobny problem ?? Czy ktoś wie jak temu problemowi konkretnie zaradzić ??

Bo lęk, to lęk. Przypływa i odpływa , ale nerwobóle w sercu są naprawdę bolesne i ciężkie w codziennym życiu

Dziękuje

Niestety musisz te nerwobole potraktować tak samo jak lęk bo to jest objaw płynący z psychiki. Wyleczysz je stosując metody radzenia sobie z nerwica. Pomoc może natomiast suplementowanie magnezu i witamin z grupy B. I relaks

Mi lekarka powiedziała,że są to nerwobóle międzyżebrowe i trzeba sprawdzić postawę/kręgosłup

Rzeczywiście przyczyną może tez być neuralgia miedzyzebrowa, to się dość często zdarza. Możesz się skonsultować w tej sprawie ze swoim lekarzem ale najprawdopodobniej i tak wyśle Cię po prostu na psychoterapie

U mnie takie nerwobóle bywaja i na tle nerwowym (co jakis czas) i od kregosłupa.
Jesli Cie to uspokoi to miałam je nawet w trakcje ekg, a w badaniu nie wyszło kompletnie nic.
Idź do lekarza, zrób sobie badanie aby być pewnym że to tylko objaw nerwicowy i tak zacząć go traktować.

Chodzi mi bardziej o porady ludzi co mają z tym doświadczenie.

Co robią gdy mają silne nerwobóle.

Proszę nie piszcie ,że może to nie nerwica . Bo sami siebie i mnie nakręcacie tym wszystkim, a ja mam dość nerwicowego pierdolenia a co jeśli.

Napisałem wiadomość do Victora może ona poradzi.

Tak czy inaczej dziękuje za chęć pomocy.

To nie są bóle z kręgosłupa a typowo sercowe nerwobóle które znam, przechodziły mi i wracały. Czasami się nasilają a czasami słabną.

tommy94 pisze: ↑

30 stycznia 2018, o 15:10

Chodzi mi bardziej o porady ludzi co mają z tym doświadczenie.

Co robią gdy mają silne nerwobóle.

Proszę nie piszcie ,że może to nie nerwica . Bo sami siebie i mnie nakręcacie tym wszystkim, a ja mam dość nerwicowego pierdolenia a co jeśli.

Napisałem wiadomość do Victora może ona poradzi.

Tak czy inaczej dziękuje za chęć pomocy.

To nie są bóle z kręgosłupa a typowo sercowe nerwobóle które znam, przechodziły mi i wracały. Czasami się nasilają a czasami słabną.

Ale przecież wszyscy właśnie Ci napisali że to nerwica Nie zrobisz z tym nic, nie ma na to leku. Problem jest w Twojej głowie, nie w ciele. Mi nerwobole przeszły same w miarę odburzania

No nawet przed wczoraj tak miałam okropny ból właśnie po stronie serca rozchodził się pod pachę i łopatkę i bolało naprawdę bolało...ale zajęłam głowę czymś innym i przestało...to są typowe nerwobóle jak wszyscy wyżej napisali leku na to nie ma...jedynie olewanie tego bo to jest nie groźne .