lęk przed bezsennoscią
: 9 grudnia 2017, o 17:03
Witajcie. Jestem na forum już od ba aardzo dawna. Nagrania chłopaków są bezcenne! Forum skarbnicą wiedzy. Kiedy to już było naprawdę dobrze bo miałam mega wiele objawów to zaczęłam mieć ostatnio silne napady paniki paniki lęku przed niespaniem. Miałam je wcZesniej Ale nie tak nasilone. W ciągu dnia jestem w stanie nad sobą pracować . Przychodzi wieczór i nie mogę odgonic myśli ze znów trzeba spać spać ja chyba nie zasne. Już widok samej sypialni powoduje lęk. Próbuje nie rozwijać myśli co jeśli nie znasne. Ale Zazwyczaj warto myśli:
Nie zasne i:
Będę się źle czuła następnego dnia
Jak nie przespje dłużej niż jedna noc to już już ogóle fatalnie.
Itd itp.
Więc tym sposobem nakrecania się nie przespala 4 nocy! Miałam już tak silne napięcie ze zadzwoniłam na pogotowie. Chciałam podjechać na jakiś zastrzyk. A ze miałam miałam domu jeszcE jeden lek to wzięłam go i zasnelam na 4 h po obudzeniu dalej lęk i już mega natrętne myśli ze znów będzie noc jak poprzednia. Jest mi o tyle trudno ze myśl ze nie zasne niesie w moim przekonaniu realne jej następstwa. Poza tym towarzyszą mi w nocy przy tym uczucia ogromnej samotności i smutku. Mam wsparcie w mężu Ale przecież nie na tym polega żeby co noc mnie pociesza bo to tylko utrwala mój lęk .
Kochani powiedzcie mi jak racjonalizowac takie myśli? Odpowiadam sobie ze jak się nie wyspie to trudno najwyżej będę bardziej zmęczona. Ale zbliża się kolejna noc i lęk jest jeszcze silniejszy bo jak nie zasne to będę jeszcze gorzej się czuła.
Na leki nasenne też się zle nastawiam no bo mi chce się uzależnić.
Jak akceptowac myśli na ten temat? Na zegarek już nie zerkam bo to w ogóle zaostrza panike.
I bardzo proszę niech komentuja osoby które zechciałby udzielić mi parę wskazówek. Nie osoby które też to mają lub podobnie bo to mi nie pomoze
Dziękuję
Nie zasne i:
Będę się źle czuła następnego dnia
Jak nie przespje dłużej niż jedna noc to już już ogóle fatalnie.
Itd itp.
Więc tym sposobem nakrecania się nie przespala 4 nocy! Miałam już tak silne napięcie ze zadzwoniłam na pogotowie. Chciałam podjechać na jakiś zastrzyk. A ze miałam miałam domu jeszcE jeden lek to wzięłam go i zasnelam na 4 h po obudzeniu dalej lęk i już mega natrętne myśli ze znów będzie noc jak poprzednia. Jest mi o tyle trudno ze myśl ze nie zasne niesie w moim przekonaniu realne jej następstwa. Poza tym towarzyszą mi w nocy przy tym uczucia ogromnej samotności i smutku. Mam wsparcie w mężu Ale przecież nie na tym polega żeby co noc mnie pociesza bo to tylko utrwala mój lęk .
Kochani powiedzcie mi jak racjonalizowac takie myśli? Odpowiadam sobie ze jak się nie wyspie to trudno najwyżej będę bardziej zmęczona. Ale zbliża się kolejna noc i lęk jest jeszcze silniejszy bo jak nie zasne to będę jeszcze gorzej się czuła.
Na leki nasenne też się zle nastawiam no bo mi chce się uzależnić.
Jak akceptowac myśli na ten temat? Na zegarek już nie zerkam bo to w ogóle zaostrza panike.
I bardzo proszę niech komentuja osoby które zechciałby udzielić mi parę wskazówek. Nie osoby które też to mają lub podobnie bo to mi nie pomoze