Strona 1 z 1
Lęk, a gniew i agresja
: 4 listopada 2017, o 13:40
autor: AdamGdzies
Mam pytanie, czy to normalne w nerwicy, że na np czasem gdy nie czuję lęku albo może czasem zamiast lęku czuję takie potworne wkur ... jakbym się przed chwilą na kogoś zezłościł, takie napięcie wręcz jakby coś się we mnie kumulowało ? Oczywiście po pewnym czasie zaczyna mnie to straszyć, nie wiem za bardzo jak to rozładowywać. Czuję wtedy taka frustrację ale to wszystko wynika kompletnie z niczego.
Re: Lęk, a gniew i agresja
: 4 listopada 2017, o 13:49
autor: eyeswithoutaface
Agresja często się pojawia, kiedy coś nam nie wychodzi, kiedy coś nie działa tak jak powinno. Dlatego z pewnością może być to związane z nerwica, jakimś konfliktem wewnetrznym. Nie czujesz lęku, ale pojawia się napiecie, złość. To jakby druga strona tego samego medalu. Niejeden nerwicowiec przed Tobą opisywał juz tutaj takie odczucia. Myślę że fajnie by bylo przegadać to z terapeuta, który spójrzy na to przez pryzmat Twojej osobowości i Twojej historii. Pozdrawiam

Re: Lęk, a gniew i agresja
: 4 listopada 2017, o 13:49
autor: czytoja
Zdarza się, też się tego bałem.
Re: Lęk, a gniew i agresja
: 4 listopada 2017, o 14:25
autor: AdamGdzies
Do tego mam pewien objaw, a właściwie myśl która wtedy strasznie mnie straszy, a właściwie nęka " dużej już nie wytrzymam"
Re: Lęk, a gniew i agresja
: 4 listopada 2017, o 14:27
autor: eyeswithoutaface
AdamGdzies pisze: ↑4 listopada 2017, o 14:25
Do tego mam pewien objaw, a właściwie myśl która wtedy strasznie mnie straszy, a właściwie nęka " dużej już nie wytrzymam"
A jak nie wytrzymasz to co się stanie?

Re: Lęk, a gniew i agresja
: 4 listopada 2017, o 14:44
autor: AdamGdzies
Rozbawiło mnie to XD balonem raczej nie jestem żeby pęknąć

Dzisiaj chyba mam zjazd, wczoraj miałem bardzo aktywny dzień jak na mnie, wiec prawie sobie wymyśliłem już wczoraj manie. A dzisiaj to ... staram się walczyć, dzisiaj ataki ze wszystkich stron, chcą mnie znowu rozdziobać, raz czuję sie bardziej pobudzony a raz na odwrót , na razie staje się dobry teoretykiem jednak jeszcze słabym praktykiem, liczę na to że nadejdzie ten moment gdy nie będę potrzebował tu zapewnień

Re: Lęk, a gniew i agresja
: 4 listopada 2017, o 15:07
autor: eyeswithoutaface
AdamGdzies pisze: ↑4 listopada 2017, o 14:44
Rozbawiło mnie to XD balonem raczej nie jestem żeby pęknąć

Dzisiaj chyba mam zjazd, wczoraj miałem bardzo aktywny dzień jak na mnie, wiec prawie sobie wymyśliłem już wczoraj manie. A dzisiaj to ... staram się walczyć, dzisiaj ataki ze wszystkich stron, chcą mnie znowu rozdziobać, raz czuję sie bardziej pobudzony a raz na odwrót , na razie staje się dobry teoretykiem jednak jeszcze słabym praktykiem, liczę na to że nadejdzie ten moment gdy nie będę potrzebował tu zapewnień
O to właśnie chodzi żeby zauważyć absurd nerwicowych myśli

A może i się z nich pośmiać

Udanego wdrażania praktyki

Re: Lęk, a gniew i agresja
: 5 listopada 2017, o 14:00
autor: AdamGdzies
Miałbym jeszcze jedno pytanie, a nie chce zakładać nowego wątku. Od pewno czasu w czasie gdy lepiej się poczuje lub mam więcej energii meczą mnie myśli, że popadam w manie, ze przeciez tak naprawdę nie mam powodu dla którego mogę mieć lepszy humor, strasznie mnie to blokuję, bo jak one nachodzą ja jeszcze bardziej się nakręcam, jeszcze większe przyspieszenie czuję, aż do momentu gdy znowu napiera sławetna myśl "dużej już nie wytrzymam". Mój nieufny mózg od razu podsuwa mi myśli, że może to coaxil mi szkodzi ( wyrobiłem sobie straszna fobie co do leków gdy odstawiałem lafactin). To się robi chore bo z jednej strony boję się objawów, bóli a z drugiej gdy mam lepszy humor, rozrywa mnie strach przed manią, przyspieszniem, zwiększoną energią. wszędzie widzę negatywy i we wszystkim mój mózg stara się dopisać tło chorobowe.
Re: Lęk, a gniew i agresja
: 5 listopada 2017, o 15:18
autor: eyeswithoutaface
AdamGdzies pisze: ↑5 listopada 2017, o 14:00
Miałbym jeszcze jedno pytanie, a nie chce zakładać nowego wątku. Od pewno czasu w czasie gdy lepiej się poczuje lub mam więcej energii meczą mnie myśli, że popadam w manie, ze przeciez tak naprawdę nie mam powodu dla którego mogę mieć lepszy humor, strasznie mnie to blokuję, bo jak one nachodzą ja jeszcze bardziej się nakręcam, jeszcze większe przyspieszenie czuję, aż do momentu gdy znowu napiera sławetna myśl "dużej już nie wytrzymam". Mój nieufny mózg od razu podsuwa mi myśli, że może to coaxil mi szkodzi ( wyrobiłem sobie straszna fobie co do leków gdy odstawiałem lafactin). To się robi chore bo z jednej strony boję się objawów, bóli a z drugiej gdy mam lepszy humor, rozrywa mnie strach przed manią, przyspieszniem, zwiększoną energią. wszędzie widzę negatywy i we wszystkim mój mózg stara się dopisać tło chorobowe.
No i tak będzie dopóki nie zmienisz swojego podejścia do tych myśli

One są tylko iluzja, ich zadaniem jest Cię straszyć, a Twoim - ignorować to.
Re: Lęk, a gniew i agresja
: 5 listopada 2017, o 15:46
autor: AdamGdzies
a jest to mozliwe zebym poprzez mysli o mani zwiekszal jeszcze bardziej odczuwalne objawy ?
Re: Lęk, a gniew i agresja
: 5 listopada 2017, o 15:55
autor: AdamGdzies
AdamGdzies pisze: ↑5 listopada 2017, o 15:46
a jest to mozliwe zebym poprzez mysli o mani zwiekszal jeszcze bardziej odczuwalne objawy ?
Może nie myśli ale nakręcanie się