Strona 1 z 2

DLA SWIEZAKOW

: 1 listopada 2017, o 10:40
autor: Halina
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.

Re: DLA SWIEZAKOW

: 1 listopada 2017, o 11:58
autor: Tojajestem
Halina masz racje. Stąd do „odburzenia” juz tylko jeden krok – bo jak się zbuduje taki dystans ze te mysli, odczucia czy objawy są całkowicie obojętne i nie trzeba nawet dialogować bo przepuszcza się to bokiem - wtedy jest się wolnym.

Re: DLA SWIEZAKOW

: 1 listopada 2017, o 13:15
autor: Halina
Tojajestem pisze:
1 listopada 2017, o 11:58
Halina masz racje. Stąd do „odburzenia” juz tylko jeden krok – bo jak się zbuduje taki dystans ze te mysli, odczucia czy objawy są całkowicie obojętne i nie trzeba nawet dialogować bo przepuszcza się to bokiem - wtedy jest się wolnym.
Dziękuję. Jak u ciebie emocjonalnie po odburzeniu!? Jak się czujesz? Wraca coś? Jak to wygląda?

Re: DLA SWIEZAKOW

: 1 listopada 2017, o 16:58
autor: madziar
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .


Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Dzieki Halina, czuję się adresatem :) dzisiaj czytam książkę dla dzieci i trenuję traktowanie objawów i myśli jako mechanizmu lękowego.

Re: DLA SWIEZAKOW

: 1 listopada 2017, o 17:19
autor: Nipo
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/

Re: DLA SWIEZAKOW

: 1 listopada 2017, o 21:01
autor: Halina
Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 17:19
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/
nie myl derealizacji z brakiem koncentracji i pamieci, co w zasadzie u mbnie jest bardzo podobne. Brak koncentracji powoduje ze czuje sie, jak walnieta mlotkiem w glowe.
Co do recepty "miej na derelke wyyebane, a szczescie bedzie ci dane " :DD

Re: DLA SWIEZAKOW

: 1 listopada 2017, o 21:03
autor: Nipo
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 21:01
Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 17:19
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/
nie myl derealizacji z brakiem koncentracji i pamieci, co w zasadzie u mbnie jest bardzo podobne. Brak koncentracji powoduje ze czuje sie, jak walnieta mlotkiem w glowe.
Co do recepty "miej na derelke wyyebane, a szczescie bedzie ci dane " :DD
Dokładnie jakbym był walnięty młotkiem hehe

Re: DLA SWIEZAKOW

: 1 listopada 2017, o 21:04
autor: Nipo
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 21:01
Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 17:19
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 10:40
Na forum pojawia sie ciagle sporo nowych osob.

Widze po postach, ze brakuje tym "nowym" wiedzy i ZROZUMIENIA mechanizmow nerwicowych (reakcja walcz i uciekaj). Nalezy tak dlugo walkowac to, skad sie bierze nerwica, co sie dzieje organizme podczas reakcji walcz i uciekaj, dlaczego w ogole sie zalacza ciagle i ciagle (chorobliwie) i po co, aby zrozumiec to na poziomie swiadomym, nastepnie przelac na podswiadomosc. To jest wazny krok, ktory spowoduje, ze nerwica zmniejszy sie sama w sobie w 50%. Bo skoro moimi myslami rzadza jakas chora reakcja, ktorej byc nie powino, a jest bo mozg sie przegrzal ktoregos dnia, to samo to zrozumienie tego spowoduje NABRANIE DYSTANSU do wszystkich OBJAWOW.
Samo zrozumienie nie spowoduje wyjscia z nerwicy ale jest NAJWAZNIEJSZE .

Potem akceptacja + ignorowanie + postawa przyjacielska (pozytywne dialogi wewnetrzne, a nie sciagajace w dol) + relaksacja (sport, medytacje ....) + aktywnosc non stop +dobre zarcie i inne bla bla bla. :DD

PS. Ja ciagle sobie powtarzam mechanizm "stop! Mozg podsyla ci mysli by utrrzymac reakcje walcz i uciekaj, bo to jest zadaniem nerwicy, by jak najdluzej podtrzymac to chore badziewie. Po co ci to? Chcesz znowu cierpiec ? Po co? Wiesz, ze do niczego nie doprowadzi twoja mysl" I wtedy puszcza.
Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/
nie myl derealizacji z brakiem koncentracji i pamieci, co w zasadzie u mbnie jest bardzo podobne. Brak koncentracji powoduje ze czuje sie, jak walnieta mlotkiem w glowe.
Co do recepty "miej na derelke wyyebane, a szczescie bedzie ci dane " :DD
Jak w ogóle się miewasz ?

Re: DLA SWIEZAKOW

: 1 listopada 2017, o 23:53
autor: Halina
Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 21:04
Halina pisze:
1 listopada 2017, o 21:01
Nipo pisze:
1 listopada 2017, o 17:19

Halinko podaj jakaś receptę na derealizacje bo mnie wkurza :/ czuje się nierealnie,zaspany i taki jak w innym świecie :/ już nie miałem tego badziewia to znowu wróciło :/
nie myl derealizacji z brakiem koncentracji i pamieci, co w zasadzie u mbnie jest bardzo podobne. Brak koncentracji powoduje ze czuje sie, jak walnieta mlotkiem w glowe.
Co do recepty "miej na derelke wyyebane, a szczescie bedzie ci dane " :DD
Jak w ogóle się miewasz ?
"skiepscilo "sie dzisiaj :DD z samotnosci :DD tylko to trwa juz krotko okolo jednego dnia, albo dwoch cmok

Re: DLA SWIEZAKOW

: 4 listopada 2017, o 21:30
autor: earlgrey
Powinnam chyba czytać to codziennie :) Jestem na początku drogi do odburzenia i niby teoretycznie wszystko wiem, ale wciąż daję się dołować tym myślom i co raz się łapię na tym, że zaczynam je analizować :roll: Ale może kiedyś załapię :P

Re: DLA SWIEZAKOW

: 15 listopada 2017, o 23:52
autor: Bozenazinha
A jak ktoś ma nerwicę od nieco ponad 2 lat, swiezakiem nie jest a ciągle wpada w te same pułapki i analizy lękowe? :pp

Re: DLA SWIEZAKOW

: 16 listopada 2017, o 00:49
autor: AdamGdzies
Bozenazinha pisze:
15 listopada 2017, o 23:52
A jak ktoś ma nerwicę od nieco ponad 2 lat, swiezakiem nie jest a ciągle wpada w te same pułapki i analizy lękowe? :pp
To jesteś jak ja :D Swoją drogą czuję się 100% swiezaczkiem, napierdzielającym posty ze strachu, ciągle rozdartym miedzy sraniem pod siebie a akceptacją i walką <boks> :hehe:

Re: DLA SWIEZAKOW

: 16 listopada 2017, o 10:34
autor: SCF
A ja man takie pytanir moze ktoś bedzie znal odpowiedź.
Nerwixa utrzymuje sie jak się jej boimy i ja analizujemy. Ok.
Ale chyba każdy zaczął z nerwicą nie znając jej wcześniej. Tzn dostal jakiegos ataku paniki derealizacji itp nie znając tego wcześniej. Skoro tego nie znał nie mógł analizować.
Chodzi mi o to że olewamy objawy i przechodzą. Ale skoro pierwszy raz pojawiły się same to na logikę mogą pojawiać się znowu tylko z racji ze je ignorujemy trwać duzo krócej.
No bo to troche nielogiczne dla mnie by bylo żeby zmienic samo nastawienie do lęku i zeby od tego momentu mialo sie juz zupelnie nic nie dziać skoro zadziało się w momencie jak nie mielismy świadomości o czyms takim jak nerwica.
Wyprowadzcie mnie z błędu jesli się mylę :)

Re: DLA SWIEZAKOW

: 16 listopada 2017, o 10:45
autor: Olalala
SCF pisze:
16 listopada 2017, o 10:34
A ja man takie pytanir moze ktoś bedzie znal odpowiedź.
Nerwixa utrzymuje sie jak się jej boimy i ja analizujemy. Ok.
Ale chyba każdy zaczął z nerwicą nie znając jej wcześniej. Tzn dostal jakiegos ataku paniki derealizacji itp nie znając tego wcześniej. Skoro tego nie znał nie mógł analizować.
Chodzi mi o to że olewamy objawy i przechodzą. Ale skoro pierwszy raz pojawiły się same to na logikę mogą pojawiać się znowu tylko z racji ze je ignorujemy trwać duzo krócej.
No bo to troche nielogiczne dla mnie by bylo żeby zmienic samo nastawienie do lęku i zeby od tego momentu mialo sie juz zupelnie nic nie dziać skoro zadziało się w momencie jak nie mielismy świadomości o czyms takim jak nerwica.
Wyprowadzcie mnie z błędu jesli się mylę :)
Bo to tak nie działa do końca. Nie masz bezpośredniego wpływu na autonomiczny system nerwowy. A na niego pośrednio ma wpływ setka czynników, w tym Twoje życie, podejście do problemów, które w taki a nie inny sposób może wyzwolić pierwsze objawy lęku. I nawet jeśli za tym nie pójdziesz - nie wkręcisz się, to nie znaczy, że to nie potrwa troche, bo stan emocjonalny potrzebuje czasu na zregenerowanie się. Podam Ci własny przykład. Ja psychicznie czuję się ok od jakichś 2 miesięcy, a jeszcze ciągle mam jakieś somaty. Więc gdyby to było takie proste, ok, olałam to, czuję się ok, nie analizuję to nerwica znikałaby od razu, a tak nie jest. Generalnie uważam, że stan lękowy to duża trauma dla psychiki I musi minąć troche czasu nim stan emocjonalny całkowicie wróci na normalne tory.

Re: DLA SWIEZAKOW

: 16 listopada 2017, o 14:51
autor: AdamGdzies
Widzisz... u mniee bylo to tak ze poczulem lek, takie przygnebienie mocne I nagle zaczalem przyslluchiwac sie jak bije mi serce, az w koncu przyszedl atak. Ale gdy juzz przyszedl lek to juz poszlo w jednej chwili lancuchowo. A TEN LEK owszem przyszedl samm z sieebie ale jaa, moja ppodswiadomosc odebrrala to od razu jako cos zlego I zrobila atak paniki.