Strona 1 z 1

A co w sytuacji jak się widzi że nerwica właściwie zawsze była?

: 24 września 2017, o 21:28
autor: coyot.inc
Moi drodzy mam pytanie im dłużej nad sobą pracuje (np terapia autoterapia) tym coraz bardziej widzę że nerwice miałem zawsze odkąd pamiętam ale nie była na tyle uciążliwa jak teraz (no przegrzane kable) no i jak to się ma do odburzania? Widzę że dużo osób tutaj pisze że ma nerwice 2-3 lata a co z osobami które właściwie mają tak zaburzone emocje że właściwie zawsze tak bylo.

Jeszcze dziś przeczytałem artykuły 2:
1. Że nieleczona nerwica prowadzi do psychozy? :/ Wiadomo lek.
2. Bardzo krytyczny artykuł np leków SSRI że to gówno żeby tego nie brać itp że mozg się zmienia i później już nic nie pomaga itp. Brałem paroksetyne prawie 2 lata i postanowiłem teraz sam pracować ale jak dalej będzie słabo do końca roku to wraca do paroksetyny no i wiadomo że jak przeczytałem ten artykuł to pojawiła się myśl "kurde już mi nic nie pomoże będę dalej się tak męczył do końca życia"

Re: A co w sytuacji jak się widzi że nerwica właściwie zawsze była?

: 24 września 2017, o 21:36
autor: schanis22
coyot.inc , widać że nie wiele czytałeś na forum , ja też miałam jakieś tam zachowania nerwicowe całe życie , aż ona wybuchłam całą sobą z milionem objawów .
Na dzień dzisiejszy nie ma już zaburzenia .
Nie leczona nerwica nie prowadzi do niczego poprostu będziesz tak sobie w tej nerwicy siedział .
Jeden z moich przyjaciół brał ten lek, o którym piszcze i jakoś udało mu się go odstawić , i sobie sam z zaburzenia wychodzi , nic mu się w mózgu nie pozmieniało .
Moja rada zacznij czytać forum ! A nie szlak wie co :friend:

Re: A co w sytuacji jak się widzi że nerwica właściwie zawsze była?

: 26 września 2017, o 10:45
autor: coyot.inc
schanis22 pisze:
24 września 2017, o 21:36
coyot.inc , widać że nie wiele czytałeś na forum , ja też miałam jakieś tam zachowania nerwicowe całe życie , aż ona wybuchłam całą sobą z milionem objawów .
Na dzień dzisiejszy nie ma już zaburzenia .
Nie leczona nerwica nie prowadzi do niczego poprostu będziesz tak sobie w tej nerwicy siedział .
Jeden z moich przyjaciół brał ten lek, o którym piszcze i jakoś udało mu się go odstawić , i sobie sam z zaburzenia wychodzi , nic mu się w mózgu nie pozmieniało .
Moja rada zacznij czytać forum ! A nie szlak wie co :friend:
Wiesz ja też brałem ten lek 2 lata i bardzo, bardzo mi pomógł. Ale ten artykuł dotyczył tego, że te zmiany w mózgu zachodzą i że nerwica wraca ze zdwojoną siłą itp :/
No właśnie teraz jak pracuję nad sobą (psychoterapia oraz dużo czytam nt. temat i staram się wdrażać te rzeczy) to widzę, że nerwicę zawsze miałem i nie dziwię się, że teraz są tak silne objawy (różne czynniki - trochę wychowanie, podatność (mama ma), wybuchowy ojciec, troszkę patologii w rodzinie, wrażliwość). Ciężkie to. ostatnio miałem bardzo silny atak paniki, taki jak po raz pierwszy czyli ok 2,5 lata temu.

Re: A co w sytuacji jak się widzi że nerwica właściwie zawsze była?

: 26 września 2017, o 15:55
autor: Olalala
Według mnie mózg nie może zmienić się pod wpływem SSRI. Jak to możliwe?

A to że sobie wraca nerwica po lekach... często po odstawieniu leków pojawiają się skutki odstawienne, które niekoniecznie od razu oznaczają nawrót. Wiele osób to jednak tak interpretuje I według mnie ponownie wchodzi w lękowe koło. Aczkolwiek nawroty też są możliwe, tym bardziej jak ktoś długo brał jakiś lek, mózg przyzwyczaja się do danej dawki dosyć szybko.