Strona 1 z 2

Tematyka natretnych myśli

: 5 sierpnia 2017, o 21:43
autor: whyisthat
Cześć ;witajka
Od razu powiem że wiem, że tematyka myśli lękowych nie ma znaczenia. Ale ja się w tym wszystkim pogubiłem.
Jestem na etapie mówienia sobie stop gdy pojawiają się lękowe myśli. I teraz tak. Chyba popełniłem ostatnio dużo błędów jeśli chodzi o nerwice.
Ale do rzeczy. Miałem myśl i dotyczące gwałtów że kogoś oskarże a ktoś nie będzie winny itp i to co robiłem to umawialem się na seks. I to mi dawało chwilę spokoju od myśli. Po prostu ryzykowalem w ten sposób że umaiwalrm się na seks czasami nawet nie mając na niego ochoty. A moje życie kręciło się dookoła umawiania się na seks za wszelka cene zeby udowodnic sobie ze nie boje sie seksu szczególnie wtedy jak miałem natrętow dużo.
Ostatnio serio zacząłem już podchodzić z dystansem do gwałtów itp ale mam mega mętlik w głowie. Np sytuacja - ktoś do mnie pisze by się spotkać na randkę czy coś. Ja mam zaraz lęk i myśl i "czy ja na pewno chce czy mi się w ogóle chce A może chce się spotkać by sobie udowodnić znowu coś czy może tobie coś wbrew sobie spotykając się na kawę czy na cokolwiek* to mówię sobie że to nerwica itp w sumie mi się nie chce za bardzo chce mi się spać to może odmowie ale zaraz myśl że może odmawiasz bo się boisz iść czy coś . I sam nie wiem w końcu z jednej strony chce z drugiej nie ehh
Po prostu boje się że może nie umiem odmawiać i zawsze będę sie już spotykal nawet jak mi się nie będzie chciało

Re: Tematyka natretnych myśli

: 6 sierpnia 2017, o 09:33
autor: eyeswithoutaface
Hahahah z deszczu pod rynne! :DD Nerwicowa analiza się pojawiła na innym tle, znalazła sobie nową, bardziej zyzna glebe i zbiera plony :) Powiem Ci tak: umawianie się "na seks" moim zdaniem nie jest zbyt dobrym pomysłem, poniewaz seks sam w sobie wyzwala duze emocje, czy tego chcesz czy nie i niekoniecznie musi to być w Twoim przypadku pomocne. Myślę, że większą korzyść przyniosłoby Ci spotkanie się z kims z kim połączyłoby Cię jednak jakies uczucie, również z tego prostego powodu ze bliskosc i wsparcie drugiego człowieka jest nieoceniona pomocą w każdym zaburzeniu. Skoro tematyka gwałtu juz mniej Cie przeraża, to tymbardziej nie ma sensu robic sobie presji na jakies wymuszone spotkania. Wychodz z domu, idź na tą kawę czy do kina, ale nie zmuszaj się do seksu, to się totalnie mija z celem, nawet jeśli Twoim celem było oswojenie natretow :) Pozdrawiam!

Re: Tematyka natretnych myśli

: 6 sierpnia 2017, o 09:59
autor: whyisthat
eyeswithoutaface pisze:
6 sierpnia 2017, o 09:33
Hahahah z deszczu pod rynne! :DD Nerwicowa analiza się pojawiła na innym tle, znalazła sobie nową, bardziej zyzna glebe i zbiera plony :) Powiem Ci tak: umawianie się "na seks" moim zdaniem nie jest zbyt dobrym pomysłem, poniewaz seks sam w sobie wyzwala duze emocje, czy tego chcesz czy nie i niekoniecznie musi to być w Twoim przypadku pomocne. Myślę, że większą korzyść przyniosłoby Ci spotkanie się z kims z kim połączyłoby Cię jednak jakies uczucie, również z tego prostego powodu ze bliskosc i wsparcie drugiego człowieka jest nieoceniona pomocą w każdym zaburzeniu. Skoro tematyka gwałtu juz mniej Cie przeraża, to tymbardziej nie ma sensu robic sobie presji na jakies wymuszone spotkania. Wychodz z domu, idź na tą kawę czy do kina, ale nie zmuszaj się do seksu, to się totalnie mija z celem, nawet jeśli Twoim celem było oswojenie natretow :) Pozdrawiam!
Dzięki za odpowiedź. Dokładnie. Znalazły lepszą glebę. Jeeeej mam już taki mętlik w głowie z tego wszystkiego. I to jest tak że jaknsie spotkam to będę miał lęk że może wbrew sobie bo może wolałbym zostać w domu i jak się nie spotkam też będzie źle bo może jednak to przez nerwice się nie spotykałem. Nie mogę hmm nie umiem spojrzeć na to wszystko bez pryzmatu nerwicy.
I teraz tak mam mnóstwo tych myśli i staram sobie mówić że to nerwica mówię stop ale przychodzi moment w którym chce się z kimś spotkać i teraz nie wiem czy serio chce czy nie xd najbardziej się boje tego że nie nigdy nie odmowie żadnego spotkania :D kurde jakie te myśli są głupie. Albo coś w stylu że będę w związku i nie będę się w ogóle widywać z nikim bo będę mówił że np . Nie sory dziś Nie mam ochoty nie sorry dziś jestem śpiący nie sorry dziś jestem zmęczony....
To jest tak że jak nerwica się uwezmie danego tematu to całkowicie zaburza jakieś racjonalne myślenie na ten temat ....

Re: Tematyka natretnych myśli

: 6 sierpnia 2017, o 15:04
autor: whyisthat
Nigdy nie pomyslalbym że można się aż takimi głupimi rzeczami przejmować

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 00:14
autor: eyeswithoutaface
Hahahah :D No niestety, tak to już jest z tą nerwica. Spróbuj sobie wyobrazić ze np. jakiś kolega opowiada Ci o takich problemach jakie sam masz. Co byś pomyslal? Co byś uznał za nerwicowa iluzje a co za prawdę? Może takie "cwiczenie" pomoze Ci spojrzeć na te myśli z innej perspektywy, z większym dystansem.

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 12:29
autor: whyisthat
Eh nie umiem właśnie tak spojrzeć na to :(
Mając nerwice prawie nigdy mi sie niv nie chce więc non stop musiał bym odmawiać.
To ja wtedy ryzykuje i pomimo nerwicy wychodzę i się spotykam ale boje się że nigdy nie będę odmawiał. Bo jak odmowie to wtedy będę myślał że mogłem się spotkać jednak a nerwica mi tak zakręcila w glowi3 że się nie spotkałem

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 12:36
autor: Victor
Po prostu zacznij od tego, że chęć to chęć, jak czujesz myśl, która niesie lęk, ten, który juz dobrze znasz lub jest spowodowana lękiem no to to nie jest chęć tylko nerwicowe "zabawy".
Jak czujesz chęć, po prostu zwykła ludzką chęć to nie baw się w rozkminianie czy to nerwicy czy nie, po co Ci to? :)

Ale tak na boku mówiąc to Ty na te randki to się umawiasz codziennie? ;p
Może odpocznij chwilę chociaż od tego tematu bo zakręcony jesteś w tym jak paczka śrubek :)
Chęci, mysli, co nerwica, co nie nerwica, może odsapnij i Ci to pomoże z dystansu na to spojrzeć.

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 15:14
autor: whyisthat
Victor pisze:
7 sierpnia 2017, o 12:36
Po prostu zacznij od tego, że chęć to chęć, jak czujesz myśl, która niesie lęk, ten, który juz dobrze znasz lub jest spowodowana lękiem no to to nie jest chęć tylko nerwicowe "zabawy".
Jak czujesz chęć, po prostu zwykła ludzką chęć to nie baw się w rozkminianie czy to nerwicy czy nie, po co Ci to? :)

Ale tak na boku mówiąc to Ty na te randki to się umawiasz codziennie? ;p
Może odpocznij chwilę chociaż od tego tematu bo zakręcony jesteś w tym jak paczka śrubek :)
Chęci, mysli, co nerwica, co nie nerwica, może odsapnij i Ci to pomoże z dystansu na to spojrzeć.
Tylko że w tym stanie to ja już nie wiem czym jest zwykła ludzka chęć :DD czasami też jest tak że najchętniej to bym leżał cały czas i nie ma żadnej chęci.

A co do randek to nie to że codziennie. Ale często. Ale to już się rozprzestrzenilo (to moje myślenie) nawet na takie czynności czy iść do ciotki czy jednak nie czy jechać z mamą do siostry czy nie. Już nic nie wiem . Najgorzej boje się że jak nie pójdę gdzieś- odmowie to znaczy że z nerwica nie walczę a jak pójdę to będę miał lęk że nie umiem odmawiać ( czasami przecież nie chce się gdzieś iść ale ktoś wyciągnie czy coś)

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 15:36
autor: szpagat
Hehe whyisthat musisz to olac, bo to zwykle samozapetlajace sie natreciory. Juz jakis czas temu je przerabialam I teraz przeczytalam je u Ciebie I znowu mi sie zalaczyly haha. Widzisz, zaczales analizowac, przestraszyles sie czegos w tej analizie I natret gotowy.
Ja to sobie zganiam na dd, bo jak mi lepiej to robie co chce I nie mam tych mysli. Tak tez robie co chce, ale z myslami. Duzo duzo dialoguj wewnetrznie, czytaj wciaz o nerwicy. Jak czegos nie mozesz rozwiazac, albo sie zapetlasz to z gory miej swiadomosc, ze to nerwicowe I olej. Innej rady nie ma. Ja niedawno na kaDa czynnosc mialam natret, czy cos chce, a moze.nie, a moze to, a moze sro. Nerwica, nie analizuj.

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 15:38
autor: szpagat
Ja jeszcze sobie powtarzam, ze to "robi" mi dd bo nie czuje siebie, swoich mysli, itp. Bo jak dd odpuszcza to autonatycznie wiem co I jak I to jest taaaaakie piekne uczucie odzyskac swoja glowe ;)

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 15:50
autor: whyisthat
szpagat pisze:
7 sierpnia 2017, o 15:38
Ja jeszcze sobie powtarzam, ze to "robi" mi dd bo nie czuje siebie, swoich mysli, itp. Bo jak dd odpuszcza to autonatycznie wiem co I jak I to jest taaaaakie piekne uczucie odzyskac swoja glowe ;)
To jak podejmowałas decyzję ? Czy coś chcesz czy nie chcesz skoro nerwica tak mieszała?:)

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 15:53
autor: szpagat
Normalnie, ryzykowalam, ze cos chce zrobic, I to robilam albo nie :) przciez zarowno jak pojedziezz I nie pojedziesz do ciotki to tragedi nie bedzie .
Czytlam sobie Twoje posty I tak z ciekawosci zapytam, miales kiedys, przez tyle lat z nerwica troche luzu I zauwazyles, ze to sciema, czy tak wciaz sie boisz, tylko nerwica przrskakuje z tematu na temat?

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 15:57
autor: whyisthat
Zdarzało się że miałem trochę luzu ale to rzadko i krótko .... niestety.
Właśnie wiem że tragedi nie ma czy pójdę czy nie ale wiesz że to taki głupi lęk przynosi xd

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 16:00
autor: whyisthat
Właśnie najgorsze jest to że ja wiem że to ściema bo już tyle razy się o tym przekonałem ale zawsze znajdzie się jakaś myśl która mnie straszy.
Nie odmowie spotkania czy czegos- już nigdy nie będziesz nic odmawiał
Odmowie- już zawsze będzie odmawiał ew. Nic nie robisz z nerwica a trzeba walczyć i wychodzić z domu A nie.

Re: Tematyka natretnych myśli

: 7 sierpnia 2017, o 16:04
autor: szpagat
Moje mysli masz co do jednej ;d totalne zakrecenie na rzeczach nad ktorymi nie powinienes sie zastanawiac.
Ja mam na to rowniez taki sposob, ze dialoguje, ze mialam juz przrblyski I wiem, ze to sciema I tlumacze to swojej glowie do upadlego.