Może ktoś coś doradzi
: 14 lipca 2017, o 08:01
Witajcie. Mam 26 lat. I szukam pomocy bo nie wiem co mi jest. Mianowicie od pol roku dzieja sie ze mna dziwne rzeczy... zaczelo sie pewnego spokojnego wieczru gdy skladkami sie spac. Poczulam bardzo silny bol glowy ktory mimo tabletek nie przechodzil, zadzwonilam do ojca zeby wzial cisnieniomierz i jakies tabletki i do mnie przyjechal. Chwile pozniej dostalam drgawki takich ze ksiazke w dziob musialam wlozyc tak mi zeby lataly... po zmierzeniu cisnienia wzielam 190/110 wzielam tabletke na cisnienie i ojciec zadzwonil na pogotowie. Zanim przyjechali po pol godzine bylo juz 150/100 i stwierdzili ze nic sie nie dzieje. Od tamtego wieczoru biegam od lekarza do lekarza.ogólnie źle się czuje cały czas, A jak już jest bardzo źle to kończy się na izbie przyjęć, tam też zwalaja wszystko na nerwy i kończy się zastrzykiem relanium i O dziwo bóle przechodzą. Doszly mi objawy takie jak dusznosci, zaciskania gardla, tiztrzesienie w srodku, uczucie bycia za szyba,przyspieszony puls, zawroty glowy, zmeczenie, ogolna slabosc, ciagly bol glowy... W ciagu miesiaca zrobilam prywatnie badania takie jak, Rezonans i tomograf glowy, badanie tetnic szyjnych, rtg kregoslupa szyjnego, rtg klatki piersiowej, usg brzucha, badania ginekologiczne, holter i echo serca, ekg, morfologia, tarczyca, borelioza,witaminy elektrolity. Wszystkie badania wzorowe jedyne co kardiolog stwierdzil to tachykardia i dostalam lek na obnizenie pulsu. Poza tym okaz zdrowia. Lekarze mnie odsylaja z hydroksyzyna i od neurologa dostałam teraz escipram i mowia ze to nerwy. .. choc ciezko mi to pogodzic z nerwamo bo mam dosc stabilne i spokojne zycie.Mam dom dzieci meza... Mam pewność że nie wiedzą co mi jest....Czy ktos sie moze wypowiedziec? Ktos mial cos podobnego? Gdzie szukac pomocy dalej?