Strona 1 z 2
strach przed krwią
: 11 lipca 2017, o 09:21
autor: Iwona29
Hej.
Okropnie boje sie oddawania krwi do badań
Oczywiscie oddam bo czesto nawet sama ide i robie jak trzeba.Tylko ze towarzyszy mi przy tym duzo duzo somatyki

- dretwieje mi reka i nie chce leciec krew ale nie zawsze.
- serce osiaga wysoki pułap
- kreci mi sie w glowie i ogolnie to tak mam bez sniadania
- i co mnie wkurza to albo pytam kiedy koniec albo ze stresu podskakuje mi noga jakbym wystukiwala rytm piętą.
Ostatnio jak robilam to nic nie czulam i bylam z siebie dumna ze wytrzymalam i nie bylo paniki.A dzis bylo dlugo i boli mnie.Zalezy jaka wezmie igle i kto robi.
Czy ktos z Was tak ma? Albo mial bo sobie z tym skutecznie poradził?
Nie chce tego zle przechodzic a ciezko mi z tym.Nigdy nie patrze na to bo chyba bym padla od razu.
Maz oddaje honorowo krew i zawsze z nim jestem ale do pomieszczenia w ktorym oddaje nie ma mowy zeby mnie ktos zmusil zebym weszla.....
Ooooo nie

Re: strach przed krwią
: 11 lipca 2017, o 09:25
autor: eyeswithoutaface
Tez miałam taki lęk długi, długi czas. Potrafilam mdlec ze stresu na widok igły zbliżającej się do mojej skóry.

Jak stuknela mi dwudziestka to stwierdziłam, że już po prostu jestem "za duza" na takie kombinacje

Zaczęłam to olewac i przeszło wlasciwie zupełnie. Zastanów się z czego u Ciebie wynika ten lęk, co Cię najbardziej przeraża?
Re: strach przed krwią
: 11 lipca 2017, o 09:36
autor: marianna
Ze mną jak byłam mała na pobieranie chodziła sąsiadka bo mama nie miała cieprliwości
darłam sie tak jakby mnie obdzierali ze skóry

Teraz już tego nie robię ale za to mam wybitnie cienkie żyły ponoc i 90% czasu to macanie
mnie i nakłuwanie, raz jedna ręka, potem druga, potem znowu pierwsza i po któryms razie się udaje.
Potem zostaje zawsze siniak na pół ręki.
A w jakim kierunku te badania Iwonko? Lekarz zalecił czy jakas własna diagnoza?

Re: strach przed krwią
: 11 lipca 2017, o 10:38
autor: Iwona29
marianna pisze: ↑11 lipca 2017, o 09:36
Ze mną jak byłam mała na pobieranie chodziła sąsiadka bo mama nie miała cieprliwości
darłam sie tak jakby mnie obdzierali ze skóry

Teraz już tego nie robię ale za to mam wybitnie cienkie żyły ponoc i 90% czasu to macanie
mnie i nakłuwanie, raz jedna ręka, potem druga, potem znowu pierwsza i po któryms razie się udaje.
Potem zostaje zawsze siniak na pół ręki.
A w jakim kierunku te badania Iwonko? Lekarz zalecił czy jakas własna diagnoza?
Morfologia ogolna i mocz i na reumatyczny czynnik z tymi bolami kosci chciala sprawdzic.
Teraz mam stan podgoraczkowy ponad 37 z lekka i oczy mnie pieka.gardlo cos pobolewa wiwc jakies cjorobako mnie w lecie bierze.No zajebicho bo tego jeszcze nie bylo.

Re: strach przed krwią
: 11 lipca 2017, o 10:43
autor: Iwona29
eyeswithoutaface pisze: ↑11 lipca 2017, o 09:25
Tez miałam taki lęk długi, długi czas. Potrafilam mdlec ze stresu na widok igły zbliżającej się do mojej skóry.

Jak stuknela mi dwudziestka to stwierdziłam, że już po prostu jestem "za duza" na takie kombinacje

Zaczęłam to olewac i przeszło wlasciwie zupełnie. Zastanów się z czego u Ciebie wynika ten lęk, co Cię najbardziej przeraża?
Nie lubie duzej ikosci krwi to po pierwsze.Nie znosze tego uczucia jak mi wyciaga bo to czuje.W zgieciu mamy wrazliwe miejsce i cholernie sie boje tego
Raz zemdlalam a drugim prawie.
Ogolnie to mam qrazenie ze boje sie czerwonego koloru przez to i nie nosilam dlugo nic czerwonego

od niedawna sukienke na wesele zalozylam dopiero. ...
Odnosze wrazenie ze jakby krew byla niebieska czy jaskrawa to nie balabym sie tak albo wcale....dziwne to

ale tak czuje
Re: strach przed krwią
: 11 lipca 2017, o 11:33
autor: marianna
Iwona29 pisze: ↑11 lipca 2017, o 10:38
Morfologia ogolna i mocz i na reumatyczny czynnik z tymi bolami kosci chciala sprawdzic.
Teraz mam stan podgoraczkowy ponad 37 z lekka i oczy mnie pieka.gardlo cos pobolewa wiwc jakies cjorobako mnie w lecie bierze.No zajebicho bo tego jeszcze nie bylo.
ja mam bardzo wysokie czynniki reumatoidalne od lat ale nic mi sie specjalnie nie dzieje z tego powodu
daj znac jak Ci wyszly wyniki.
A temperature mam zazwyczaj 35,5 od lat, jak mam 36,6 to juz czuje sie że mam goraczke.
Ale ja jakas dziwna jestem ;D
gardłu tez boli bo... zimne napoje i arbuz z lodowki:)
Re: strach przed krwią
: 11 lipca 2017, o 16:27
autor: Iwona29
marianna pisze: ↑11 lipca 2017, o 11:33
Iwona29 pisze: ↑11 lipca 2017, o 10:38
Morfologia ogolna i mocz i na reumatyczny czynnik z tymi bolami kosci chciala sprawdzic.
Teraz mam stan podgoraczkowy ponad 37 z lekka i oczy mnie pieka.gardlo cos pobolewa wiwc jakies cjorobako mnie w lecie bierze.No zajebicho bo tego jeszcze nie bylo.
ja mam bardzo wysokie czynniki reumatoidalne od lat ale nic mi sie specjalnie nie dzieje z tego powodu
daj znac jak Ci wyszly wyniki.
A temperature mam zazwyczaj 35,5 od lat, jak mam 36,6 to juz czuje sie że mam goraczke.
Ale ja jakas dziwna jestem ;D
gardłu tez boli bo... zimne napoje i arbuz z lodowki:)
No i ja loda zjadlam i mam ooooo
Ale upal mam w pracy.pracuje na poddaszu i sauna jak ta lala.Az koszulke mam wilgotna plus temp i bajunia

Re: strach przed krwią
: 13 lipca 2017, o 01:19
autor: marianna
No ja jutro ide po odbior badania moczu z posiewem.
Jakie ja katusze przechodzę biorac antybiotyki, i wymyślajac interakcje z witaminami
albo lekiem na ból głowy... boszz...
Napisz Iwonka jak Ci te stawy wyszły.
Re: strach przed krwią
: 13 lipca 2017, o 06:45
autor: Iwona29
marianna pisze: ↑13 lipca 2017, o 01:19
No ja jutro ide po odbior badania moczu z posiewem.
Jakie ja katusze przechodzę biorac antybiotyki, i wymyślajac interakcje z witaminami
albo lekiem na ból głowy... boszz...
Napisz Iwonka jak Ci te stawy wyszły.
Oki.Dzis odbiore bo nie mialam wczoraj mozliwosci.

Re: strach przed krwią
: 13 lipca 2017, o 08:14
autor: Iwona29
eyeswithoutaface pisze: ↑11 lipca 2017, o 09:25
Tez miałam taki lęk długi, długi czas. Potrafilam mdlec ze stresu na widok igły zbliżającej się do mojej skóry.

Jak stuknela mi dwudziestka to stwierdziłam, że już po prostu jestem "za duza" na takie kombinacje

Zaczęłam to olewac i przeszło wlasciwie zupełnie. Zastanów się z czego u Ciebie wynika ten lęk, co Cię najbardziej przeraża?
Juz wiem czego tak boje się porodu o ktorym mowilam w innym temacie.KREW jej duza ilosc mnie tak przeraza.Ze sie wykrwawie mam w glowie

Re: strach przed krwią
: 14 lipca 2017, o 10:23
autor: Iwona29
marianna pisze: ↑13 lipca 2017, o 01:19
No ja jutro ide po odbior badania moczu z posiewem.
Jakie ja katusze przechodzę biorac antybiotyki, i wymyślajac interakcje z witaminami
albo lekiem na ból głowy... boszz...
Napisz Iwonka jak Ci te stawy wyszły.
Hej wiesz co ponad norme wyszlo mi Rdw i juz sie boje
Czytalam ze to brak zelaza wit b12 i ogolna anemia a takze moze oznaczac nowotwor i cos z wątroba.
Juz mam biegunke ze stresu w robocie.
Po wypadku juz w lutym w badaniach mialam wyzsze ale nic nie mowila doktorka porypana.
A wlosy mi wychodza jak nawet ich nie ruszam

Re: strach przed krwią
: 14 lipca 2017, o 13:54
autor: marianna
oj nie nie, na takie historie to miałabyś ogólnie bardzo złe wyniki.
Być może masz niedobór żelaza, witamin, albo to tez kwestia przeziębienia, stawów.
Nie panikuj, po prostu czegos organizowi brakuje, stres też robi swoje.
A watrobe (aspat i altat też mozesz sprawdzic)
Mnie włosy leciały jak miałam podwyższone TSH.
Bardzo mi tez szkodziły (i mojej mamie) te wszystkie "dobre markowe" szampony z górnej półki.
Juz przy myciu wyciągałam całe pukle, masakra była.
Zmieniłam na szampon Biały Jeleń i od razu przeszło.
Re: strach przed krwią
: 14 lipca 2017, o 13:59
autor: Kataraka
Strach przed krwią mają osoby niezaburzone

tak samo.
Nie jest to specjalnie coś czym bym się jakoś bardzo martwiła na Twoim miejscu. Ile razy tą krew oddajesz max 2 razy w roku? Daj spokój...Przeżyjesz i po problemie.

Re: strach przed krwią
: 14 lipca 2017, o 21:03
autor: Iwona29
Kataraka pisze: ↑14 lipca 2017, o 13:59
Strach przed krwią mają osoby niezaburzone

tak samo.
Nie jest to specjalnie coś czym bym się jakoś bardzo martwiła na Twoim miejscu. Ile razy tą krew oddajesz max 2 razy w roku? Daj spokój...Przeżyjesz i po problemie.
Powiem Ci ze czesciej bylo jak szukalam przyczyn.Ogolnie to kolor czerwony i w duzej ilosci mnie poraza.
Jakby komus cos sie stalo to przeciez bym padla obok na zawal
Wogole to ja mam duzo duzo wizji zaraz z krwia zwiazanych.Czasem jak zamkne oczy a cos ogladalam gdzie byla krew bo wypadek czy film to az slabo mi sie robilo
Tylko dziwne ze jak w pracy na krajalnicy obcielam sobie opuszke w palcu to noe zemdlalam.Scisnelam sobie papierem bo nikogo nie bylo i trzymalam rwke w gorze i dzwonilam do meza.
Pobieglam do apteki zeby mi pomogla zatamowac krew a ona na to ze nie da rady i kazala mi leciec do przychodni.Maz juz szybciej dojechal i zawiozl na pogotowie noz ktos inny pomogl.
Re: strach przed krwią
: 14 lipca 2017, o 22:25
autor: katarzynka
Iwonka, nie wiem czy akurat obawy przed krwią mają swoją genezę w zaburzeniach, ale ja również to mam
Często krew jest mi pobierana w pozycji leżącej, z wentylatorem. Czasami w jednej ręku jem batona, a z drugiej pobierają mi krew

Wiele razy zasłabłam. I konieczni zawsze ktoś mi towarzyszy, odkąd pani pielęgniarka mnie skarciła, że jeśli mam z tym takie kłopoty, to powinnam przychodzić ze wsparciem, o potem mnie cucić trzeba
