Strona 1 z 1

Jak sobie poradzić? Ten lęk mnie przeraża...

: 23 czerwca 2017, o 14:21
autor: sloneczko92
Hej :)
Jestem na tym forum juz naprade dlugo. Ostatnimi czasy zadko tu bywalam poniewaz okresy mialam lepsze i mam objawow malo... ale moje wmawianie sobie chorob dalej jest... to jest moj glowny problem... mi dokuczaja w sumie dd i dp... ale ostatnio doszly zawroty glowy, niewyrazne widzenieie, mam koszmary nocne, wysoki puls...
Obecnie jestem przeziebiona nie chodze do pracy... mam wysoki puls zawsze przy przeziebieniu. I wlasnie tu jest moj problem, ze siedze w domu i wymyslam. Przyklad... wczoraj kolezanka mi napisala ze umarl chlopak 25 lat na zawal... no to ja juz pol nocy nie spalam bo sie boje zawalu... i jeszcze mi mowi ze byl zrowy i oczywiscie przypomnialo mi sie jak kiedys pani psycholog mi powiedziala ze od stresu mozna dostac zawalu... ja nie moge normalnie zyc... cieszyc sie zyciem... ja juz czasem nue mam nadzieji ze z tegi wyjde... mam 25 lat i co ? Ja doskonale wiem ze marudze ale nie umiem sobie sama z tm poradzic bo tak jest ze wszystkim. Co sie komu stanie to ze zdrowy byl i nic nie dzialo sie mu a np zawal dostal. Ja tylko slucham takich rzeczy.... echo serca mialam moze 2 lata temu i bylo ok... morfologia rok temu... i co ? Znoow mam wrocic do badan i znow kolko nerwicoee... staram sie nie jesc tabletek bo mam ziola od takiej pank co jezdze do niej... i naprawde po tym widze poprawe ale mie wiem jak sobie poradzic z tymi myslami. Pomozcie...

Re: Jak sobie poradzić? Ten lęk mnie przeraża...

: 23 czerwca 2017, o 15:45
autor: Alpina86
Rzadko sie zdarza żeby tak młoda osoba dostała zawal, a tym bardziej umarła. Moze ten młody mężczyzna miał jakas wadę serca i nie znaczy ze ty dostaniesz to ze ty tez bedziesz mięc zawal. Bo większość naszych obaw nigdy się nie sprawdzi. :friend:

Re: Jak sobie poradzić? Ten lęk mnie przeraża...

: 23 czerwca 2017, o 16:06
autor: sloneczko92
Tak widzisz ja podstawy znam... i niby to wiem ale nie moge sobie z tym poradzic... jeszcze ta psycholog mi wtedy tak powiedziala...

Re: Jak sobie poradzić? Ten lęk mnie przeraża...

: 23 czerwca 2017, o 16:11
autor: eyeswithoutaface
Bo Ty nie akceptujesz czarnych scenariuszy... A musisz to zrobic żeby się tego dziadostwa pozbyć. Zawały, nowotwory, choroby psychiczne, stwardnienie rozsiane, cukrzyce i wszystkie inne dolegliwości SA, ISTNIEJĄ. Nie jestemy w stanie przewidzieć czy coś z tej listy nas dotknie i kiedy. Po prostu. Potraktuj to jak każde inne zło które w życiu może się zdarzyć i na które nie zawsze masz wpływ. Nie warto zaprzatac sobie tym głowy, co ma być to będzie. Racjonalizuj. Akceptuj.

Re: Jak sobie poradzić? Ten lęk mnie przeraża...

: 23 czerwca 2017, o 16:51
autor: eiviss1204
Witam.
Z tym zawalem to jest ogolnie paradoks. Lękowcy stresuja się zawalem i tym nakrecaniem,powoduja wzrost cisnienia,zamiast to zostawic i zajac sie czyms innym.
Tak jak Ania napisala wyzej,wiem,ze to strasznie,ale pewne pogodzenie się z reliami zycia,ze moga nas spotkac rozne rzeczy ,daje duzy progres w leczeniu nerwcy.
Musisz zaakceptowac to,ze gorzej sie czujesz,ze masz duzo objawow somatycznych, nikt z nas nie jest z kamienia wiec kazdy z nas na cos moze zachorwac.

Re: Jak sobie poradzić? Ten lęk mnie przeraża...

: 23 czerwca 2017, o 17:00
autor: sloneczko92
Noo tak jest macie racje, ja nic na to nie poradze... i nieraz tak mysle wlasnie sobie i tlumacze ze nic mi to nie da... ludzkie przeznaczenie jest...
Ale nie wiem od czego zaczac...slucham divovica a ciezko mi to wprowadzic do zycia :/ czasem sobie mysle ze moze zbyt daleko zabrnelam

Re: Jak sobie poradzić? Ten lęk mnie przeraża...

: 23 czerwca 2017, o 17:19
autor: eiviss1204
Wyrobilas sobie nawyk,a nawyki mozna zmienic,ale to wymaga niesamowitej pracy nad soba i uporu
Ja pracowalam mimo,ze upadalam-wstawalam i dalej pracowalam nad soba. Forum naprawde pomaga i nie wyobrazam sobie wyjscia z nerwicy gdyby nie ono,tym bardziej,ze nie bralam leków ani nie uczeszczalam na terapie ;)
Akceptacja jest wazna,ale mozna tlumaczyc to bez konca,dopoki tego nie poczujesz to niestety nie zadziala.
Kazdy somat czy mysl wrzuc do jednego worka z nerwica. Ja wydrukowalam sobie liste objawow somatycznych i jak cos sie pojawialo to myslalam sobie "Ok nerwica " Jesli mysli byly nie do zniesienia i nie mialam juz sil na dialogi wewnetrzne czy przekomazanie sie z nimi stosowalam rady Ciasteczka
gra-zarz-dzanie-natr-tnymi-lami-t5041.html
Musisz sie poddac tym stanom,narazie beda trwac mysli beda rozne,tak samo z objawami somatycznymi
Wklejam kilka bledow ludzi z nerwica ,ktore przekreslaja w jakis sposob wyjscie z zaburzenia,kiedy taki chlopak to wkleil i mi bardzo pomoglo

Kilka błędów, które nie pozwalają nam się uwolnić od lęku i zamartwiania:
1. Szukanie otuchy,
2. Pozostawanie w strefie komfortu i unikanie,
3. Brak akceptacji szalonych myśli,
4. Zbytnie przygotowywanie się,
5. Nietolerancja niepewności,
6. Szukanie perfekcyjnychyba rozwiązań

Wez to do serca ;)

Re: Jak sobie poradzić? Ten lęk mnie przeraża...

: 23 czerwca 2017, o 21:02
autor: sloneczko92
Wlasnie no masz racje... ja o tym wiem. I nieraz zastanawiam sie od czego zaczac tak jak napisalas przygotowuje sie... a tak sie nie da...