Strona 1 z 1

Afirmacje czy warto?

: 7 maja 2017, o 11:51
autor: Zagubiony
Witam.
Przesiadując jak zwykle przed PC i szukając porady tutaj i na innym forum trafiłem na tematy o afirmacjach.
Czy ktoś z was z nich korzysta? Wiele osób poleca afirmacje w formacie mp3(możecie jakieś polecić?).
Na jednym z forum o depresji użytkownicy zachwalają afirmację hepika czy ktoś z was z nich korzysta? czy w ogóle warto zainteresować się tym tematem?
Chciałbym jakoś podbudować swoje poczucie własnej wartości, które jest poniżej zera i wpędza mnie w stany depresyjne + brak sił i motywacji.
Po przeczytaniu kilku artykułów stwierdziłem, że system afirmacji mógłby mi w jakimś stopniu pomóc i zmienić moje nastawienie do samego siebie i ogólnie do życia.

Re: Afirmacje czy warto?

: 7 maja 2017, o 12:33
autor: marianna
Mozesz spróbować ale na mnie np. afirmacje nic nie działają.
To jakbym sobie mówiła "ja Marianna jestem rózowym jednorożcem i jestem w tym dobra" :)
Ja potrzebuje faktów i tego się nauczyłam na terapii.
Moja terapeutka na kazdym kroku wychwytywała i podkreślała że z czyms sobie poradziłam,
że zrobiłam to sama, że sobie radzę!
Moim zdaniem dla poczucia wartosci lepszy jest notes w którym zapisujemy wszystko
co nam sie udało, z czym sobie poradzilismy, w czym jesteśmy dobrzy, najlepsi, wyjatkowi.
To są twarde fakty wtedy.

Re: Afirmacje czy warto?

: 7 maja 2017, o 13:49
autor: Ciasteczko
No właśnie... i mnie ciężko sobie pewne afirmacje było w zyciu przyswoić, bo niektóre są z kosmosu i cały mózg aż piszczy jak się ich słucha- jestem bogaty, witam każdy dzień z radością,moja praca przynosi mi satysfakcję...no nic tylko fortepianem rzucić w radio jak człowiek to porówna z aktualnym stanem faktycznym. :DD Ale nie wszystkie afirmacje są bez sensu. Tak , jak Marianna wspomniała, coś własnego byłoby całkiem niezłe. Bo pewne afirmacje mają sens bo nie kłamią.
Np. takie nerwicowe, które przychodzą mi do głowy - Przyjmuję objawy nerwicy ze spokojem, bo wiem, że nic mi nie mogą zrobić. (Prawda? Prawda)
Mam w sobie wystarczającą siłę, żeby pokonać zaburzenie (no bo czemu nie skoro innym się to udaje)
Znajduje w sobie przestrzeń na dystans do moich niepokojących myśli (no bo chcę i wiem, że to jest możliwe!)
Jestem wartościowy i zasługuje na szacunek swój i innych (jako homo sapiens, samo przez się! :) )

I tak dalej i tak dalej. Nawet jeśli w danej chwili się tak nie myśli, to wie się, że to ma sens. Tak uważam. Z reszta próbowałam produkować trochę afirmacji na forum, które starałam się opierać na tej zasadzie . Może wrócę do pisania ich dalej w pewnym momencie. ;) afirmacje-na-gorsze-dni-t9967.html?hilit=afirmacje